Czarcie Sioło.

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Ingeborga
Posty: 1591
Rejestracja: 2007-10-16, 20:32

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: Ingeborga » 2008-07-19, 22:43

- Oto nasza odpowiedź! - Malgala spojrzała życzliwie na przestraszoną Noemi - Chiczi, co tu masz?
Młoda czarownica nieco chaotycznie opowiedziała o swoim odkryciu. Akinomka i Dushka próbowały jej w tym pomóc i w efekcie Malgala niewiele się dowiedziała - tylko tyle, że zorientowała się trochę w sytuacji.
- Nie, to nie może być to - pokręciła głową i położyła dłoń na ramieniu Noemi - pod pewnymi względami oni różnią się od nas. Nie widzę tych cech u Noemi.
Renati podeszła do półki i z samej jej góry wzięła książkę, o której mówiła jej Malgala - "Życie równoległe a Ziemia". Zaczęła prędko wertować kartki. Inga nie pozostawała bezczynna - złapała następną książkę o tajemniczym tytule "Portus? Quo?". Tymczasem Malgala tłumaczyła smutnej Chiczi, że ta wersja jest prawdopodobna, jednak ona, wraz z Ulryką, jest pewna, że to jednak nie to.
- Posłuchajcie! "Światy równoległe istniały od zawsze, poziomy cywilizacji były w nich różne, stało się to powodem wysyłania przedstawicieli jednych światów do drugich w różnych celach - destrukcyjnych lub 'opiekuńczych'. Od wieków silniejsze światy starały się wspomóc lub zniszczyć te słabsze - zależnie od mentalności i środków mieszkańców światów różnie to wyglądało." - Renati przeczytała na głos jeden ustęp z księgi - Teraz musimy zweryfikować, z którego świata może pochodzić Noemi!
- Dużo ich? - wyrwało się Dushce.
- Nie... - mruknęła Renati, przewracając kartki - raptem 132... zindeksowane i opisane, czyli te, które miały jakikolwiek kontakt z naszym od czasów prowadzenia dokumentacji... - uśmiechęła się słodko.
- Ojej...! - pisnęła Akinomka - Jak my to zrobimy?
- Powinniśmy podzielić się pracą... przede wszystkim, w takim świecie żyją istoty o ludzkich kształtach... co zawęża pole poszukiwań do 78 światów. Następnie musimy zweryfikować, w jakim celu przybyła do nas Noemi. Najlepszy będzie eliksir Memoriatera... i może jeszcze kawałek pnącza psianki słodkogórz - dodała zagadkowo.
Akinomka pobiegła po potrzebny eliksir. Właściwie ostatnio prawie ich nie używały... czas zacząć od nowa. Wzięła też posłusznie z kołka kawałek pnącza psianki. Kto wie, do czego to potrzebne...

Renati z miną znawcy przewiązała pnącze Noemi na nadgarstku, po czym napoiła ją odrobiną eliksiru. Chiczi razem z Ingą nadal wertowały książki, a Malgala postanowiła wyprowadzić Akinomkę i Dushkę.
- Idźcie coś zjeść. I jakbyście mogły, to przynieście nam trochę kanapek. Czekają nas długie godziny pracy...

- Powinien wydobyć coś z jej pamięci... coś, co nam pomoże.
- Samanta, Anglia. Berenika, Minnesota. Irmina, Afryka. Noemi... Polska - z trudem wycharczała Noemi, krztusząc się gorzkim eliksirem.
- Co znaczą te imiona i miejsca? - zapytała Renati.
- Podróż przez jasne drzwi i ...i Godzina Tysiąclecia! - Noemi ciężko opadła na fotel i napiła się wody ze szklanki.
- Godzina Tysiąclecia? - zapytała Chiczi - Widziałam to gdzieś!
...

Awatar użytkownika
Ingeborga
Posty: 1591
Rejestracja: 2007-10-16, 20:32

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: Ingeborga » 2008-07-19, 22:56

- Jasne! - ucieszyła się Inga - Jest to godzina, która występuje tylko raz na tysiąc lat... co się zdarzy w ciągu tej godziny, może mieć ogromne skutki...
- Gdy do poszukiwanych dodamy tę całą godzinę, zostaje nam 47 światów - westchnęła Renati - teraz potrzebujemy czegoś na temat podróży przez jasne drzwi, cokolwiek to oznacza.
Gdy Noemi dochodziła do siebie po gorzkim eliksirze, pozostali z zapałem wertowali księgi. Renati miała tom z najlepszymi informacjami i to nim się kierowali.
- "Ludzie z świata siedemnastego nie są przyjaźnie nastawieni do naszego świata", bla, bla, bla... "dysponują jednak jednymi z piętnastu drzwi umożliwiających najszybsze przemieszczanie się pomiędzy światami", bla, bla, bla... "nie znoszą roślin z gatunku Solanaceae" dość, to nie to - Renati pomagała sobie szeptem opanować nowe informacje.
- "Świat trzynasty jest niemal doskonały, istoty żyjące w nim są lekkie i zwiewne, jednak nie na Ziemi (...) pomagają ludziom w potrzebie, najczęściej pod postacią młodych kobiet (...) wykorzystują Drzwi Światów do przepraw..." Hej, to jest to! - ucieszyła się Chiczi. Wszyscy rzucili się w jej kierunku. Chiczi podała księgę Malgali i pokazała fragment opisujący mieszkoańców trzynastego świata wg klasyfikacji Berestusa Woistera.
...

Awatar użytkownika
Ingeborga
Posty: 1591
Rejestracja: 2007-10-16, 20:32

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: Ingeborga » 2008-07-19, 23:23

- Noemi, pamiętasz coś? - zapytała ostrożnie Inga, gdy Malgala skończyła czytać opis świata wszystkim zebranym.
- Tak, jakby... brzmi, jak baśń z dzieciństwa...
- Tu nie ma nic na temat powrotu do tamtego świata - burknęła Renati, przerzucając spis treści - jakby nie można było tam wrócić...
- Nie musimy odsyłać tam Noemi! - zaprotestowała gwałtownie Chiczi.
- Oczywiście - uspokoiła ją Malgala.
- Kim była tutaj Sybilla? - zapytała nagle Noemi.
- Wielką wieszczką, żyła jakieś 3 tys. lat temu... a czemu pytasz? Ojej, przecież ona jest autorką jednaj księgi na temat światów równoległych właśnie! - Inga z wrażenia usiadła - Chiczi, widziałaś gdzieś taki tom?

Zaczęło się gorączkowe poszukiwanie książki autorstwa Sybilli. Po godzinie została ona odnaleziona. Tym razem na głos miała czytać Noemi.
- "Oto raz na tysiąc lat następuje przebiegunowanie świata. Wszystko, co było między jednym, a drugim światem zamiera nieodwracalnie. Każdy Wędrowiec Gwiazd zostaje tam, gdzie przyszło mu być li na postoju. Nie ma odwortu i dopiero jego wnukowie mogą przemieszczać się pomiędzy światami swobodnie. (...) Zostałam tu na zawsze. Nigdy nie zobaczę zamku wśród chmur..." - głos Noemi się załamał, Chiczi wzęła od niej księgę i czytała dalej.
- "Większość Wędrowców nie pamięta niczego ze swojego życia w innym świecie. Mnie ta pamięć została. Dlaczego? Sama nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć. Być może dostałam misję ustrzeżenia innych przed pochopnymi podróżami w dniu Godziny Tysiąca?" - przestała czytać. Jeśli wierzyć tym słowom... to Noemi nie powróci do siebie, jakkolwiek by tego pragnęła, tęskniła! Zostanie...
- "Nikt po mnie nie przybył, chociaż mogliby. Zabieg jest czasochłonny, więc nikt nie chce się dla mnie poświęcać. Potraktowali mnie jak przykry wypadek, nic więcej... Gdyby ktoś stamtąd przybył tu, mógłby mnie ze sbą zabrać." - to Malgala przeczytała ostatnie wersy jednego rozdziału. Zamknęła księgę. Te słowa postanowiły za nie wszystkie. Noemi zostaje, nie ma wyboru. I bezpieczniejsza będzie wśród czarownic. Musi zapomnieć o życiu, jakie ułożyli jej na Ziemi jeszcze w tamtym świecie.
...

Awatar użytkownika
Ingeborga
Posty: 1591
Rejestracja: 2007-10-16, 20:32

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: Ingeborga » 2008-11-09, 20:47

Lato dobiegało końca. Złota, polska jesień rozsypywała wszędzie żółte i czerwone liście. Młode adeptki sztuki magii właśnie biegły przez nieprzystrzyżone lotnisko i obrzucały się garściami liści, zbieranymi z ziemi. Na końcu prawie wszystkie niemal zatrzymały się na ścianie hangaru na miotły.
- Dawno nie latałyśmy - powiedziała Akinomka.
- Racja... - uśmiechnęła się szelmowsko Chiczi, a Dushka zaproponowała:
- Może dokądś się wybierzemy?
- Dzień coraz krótszy się staje... - zauważyła Akinomka.
- Wrócimy na kolację - Dushka bez wahania podeszła do drzwi i je otworzyła - Moment. Noemi, latałaś kiedyś na miotle?
Noemi pokręciła głową, jakby chciała powiedzieć, że sama nie wie.
- Nauczysz się - Chiczi zinterpretowała to jako "nie".
Kiedy każda już trzymała miotłę w garści, Dushka zapytała, dokąd tak w ogóle polecą.
- Proponuję górską chatkę - Akinomka uśmiechnęła się niewinnie. Czarownice wskoczyły na miotły i poleciały przed siebie.


I znowu weszły do samotnej górskiej chatki, znowu przymknęły skrzypiące drzwi, tym razem jednak z jeszcze jedną osobą. I ty razem Chiczi wiedziała, co robi ;) Dushka zapaliła ogień pod kotłem jednym ruchem ręki. Akinomka wypowiedziała jakąś nieskompliowaną formułę, a kocioł wypełnił się wodą.
- A może przyrządzimy elkisir czterech stron świata? - zapytała Chiczi - W końcu jesteśmy cztery...
- Można spróbować... ale na czym to polega? - chciała wiedzieć Noemi.
- Zobaczysz.

Akinomka sięgnęła po pęk zasuszonego ziela wiszącego przy kominku. Dushka wyciągnęła z szafki słoiczek z drobnymi, białymi kryształkami. Chiczi sięgnęła po coś z najwyżej zawieszonej półki.
- Jestem wiosną, powietrzem, wschodem... zielona... - zaczęła Chiczi.
- Jestem latem, ogniem, południem... żółta...
- Jestem jesienią, ziemią, zachodem... czerwona...
- Jestem zimą, wodą, północą... niebieska... - uzupełniła formułkę Noemi.
Każda w momencie recytowania formułki dodawała jakiś składnik. Dushka zamieszła w kotle.
- Zostawimy to na noc, jutro tu przylecimy. Musi wystygnąć. - Akinomka dosypała jeszcze kilka małych ziarenek. Opuściły chatkę przed północą.

A w zamku dostało się młodym czarownicom, oj, dostało za opuszczanie zamku bez uprzedzenia, latanie bez pozwolenia i niezjawienie się na posiłkach...
...

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: malgala » 2008-11-09, 22:37

Chiczi, jak zwykle po każdej reprymendzie, popadła w dziwny nastrój. Bardzo przeżywała wszystkie upomnienia, połajanki, niezadowolenie starszych czarownic. Udała się więc smutna do swojego pokoju. Usiadła przy oknie, podparła brodę dłońmi, zamyśliła się.
Jakaś natrętna myśl zaprzątała jej głowę. Nie potrafiła jej jednak sprecyzować. Wiedziała tylko, że ma to związek z Noemi.
Powoli zaczęła odtwarzać w myślach wszystkie wydarzenia minionego dnia.
Są przed hangarem. Dosiadają miotły. Noemi, która nie wiedziała czy potrafi latać, nie potrzebuje żadnych wskazówek. Radzi sobie doskonale.
Noemi, Noemi, Noemi - powtarza wciąż w myślach.
Są w chacie. Przygotowują eliksir.
Chiczi zerwała się gwałtownie z krzesła. Niewiele brakowało, a wybiłaby głową szybę.
Skąd ona znała formułkę? Przecież dokończyła bezbłędnie.
Trudno. Niech się dzieje co chce. Nie wolno jej tego zataić. Musi o tym powiedzieć Malgali. Natychmiast. To może być bardzo ważne.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: dushka » 2008-11-09, 22:55

Już miała się wydostać z pomieszczenia, gdy poczuła, iż nie panuje nad własnym ciałem. Kompletnie. Ręce nieruchome, nogi, głos więdnie w gardle...

- Oczy! - pomyślała w panice - Może choć oczami przywołam miotłę!

I w tym momencie wszystko spowiła ciemność...

Awatar użytkownika
Ingeborga
Posty: 1591
Rejestracja: 2007-10-16, 20:32

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: Ingeborga » 2008-11-10, 09:13

Tymczasem Dushka i Akinomka, których reprymendy niewiele obeszły, właśnie wybierały się do lasu. Pomyślały, żę nie będą ciągnąć ze sobą Chiczi, gdyż ta pewnie znowu siedzi i będzie przez cały kolejny dzień im wypominać wczorajszy wypad. Postanowiły poczekać, aż przestanie gryźć ją sumienie.
- Do wieczora będzie już wszystko w normie i polecimy po eliksir - pomyślała Akinomka, przechodząc przez kłodę porośniętą mchem.

Natomiast Noemi, zostawiona sama sobie błąkała się po zamku. Nie miała ochoty na wyprawy, ani też nie czuła specjalnego przygnębienia z powodu wyrzutów, jakie czyniły im czarownice... że niebezpiecznie, nie te czasy i tym podobne stwierdzenia. Jakby przywykła. A przecież w Czarcim Siole jeszcze nikt nie miał do niej uwag w sprawie jej zachowania...
Zajrzała o swego pokoju. Trochę poukładała porozrzucane wczoraj szaty. Gdzie reszta czarownic? Wyjrzała przez okno - ach, idą do lasu. Moment... są dwie... to chyba Akinomka... albo Chiczi, bo tak podskakuje i coś chyba opowiada. A ta druga to musi być Dushka - idzie normalnie. A gdzie trzecia?

W ciemnym pomieszczeniu był ktoś, resztki światła, jakie tam docierały, delikatnie oświetlały kontury.
- Powiedz, kiedy będzie można wreszcie odwiedzić Czarcie Sioło? - rozległ się niemiły, chropawy i lekko skrzypiący, niczym dawno nieotwierane drzwi głos.
- Kiedy księżyc uśmiechnie się pyzatą twarzą - odpowiedział piskliwy, przestraszony szept.
- Czy na pewno będziemy niezapowiedzianymi gośćmi? To takie miłe... - zarechotał ten pierwszy głos, a jakiś kontur się poruszył.
Wtem wszystko zaczęło wirować. Chiczi otworzyła ponownie oczy. Znajdowała się na podłodze w swoim pokoiku.
- Co ja miałam zrobić? - zastanowiła się.
...

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: malgala » 2008-11-15, 17:51

-Dlaczego jestem na podłodze? Co się stało?
Ogarnął ją dziwny niepokój. Próbowała pozbierać myśli. Bezskutecznie. Chciała wstać. Nie mogła jednak zapanować nad własnym ciałem. Próbowała krzyczeć, ale nie mogła. Zamiast krzyku i wołania o pomoc z jej gardła wydobywał się tylko szept.
- Spokojnie - nakazała sobie w myślach i zaczęła liczyć.
Policzyła już do stu. Oddech powoli się wyrównywał, myśli przestały wirować. Usiadła.
- Jestem silna, jestem silna - powtarzała jak mantrę.
Wstała, wolniutko podeszła do okna, zapatrzyła się w przestrzeń.
Jak natrętna mucha brzęczało jej w głowie jedno słowo: "Noemi", "Noemi", "Noemi", ...
Z zamyślenia wyrwało ją ciche pukanie do drzwi.

Awatar użytkownika
Ingeborga
Posty: 1591
Rejestracja: 2007-10-16, 20:32

Re: Czarcie Sioło.

Postautor: Ingeborga » 2008-11-15, 18:07

- Proszę - rzuciła w przestrzeń, nawet się nie odwracając.
- Chiczi? Co tu robisz? - cichy i jakby zdziwiony głos nieśmiało zapytał.
- Skoro pukasz, to się mnie spodziewasz. Nie rozumiem.
- Ach, nic takiego... chciałam się tylko upewnić, czy jesteś - Noemi weszła do pokoju i podeszła do Chiczi.
- Noemi... skąd znałaś formułkę zaklęcia? Tego cię nie uczyłyśmy...
- Ależ ja niczego nie znałam! Po prostu uzupełniłam - uśmiechnęła się, a po chwili milczenia zaproponowała - przejdziemy się?


W tym samym czasie daleko, daleko od Czarciego Sioła krętą ścieżyną pośród gór szedł wędrowiec w szarym, wełnianym płaszczu. Wspierał się na drewnianm kosturze, będącym tylko nieociosanym kawałkiem gałęzi. Zaczął padać deszcz.
...


Wróć do „Pogaduszki”