Dla uczniów i nauczycieli lubiących brać udział w decyzyjnych grach edukacyjnych:
Pierwsza Internetowa Olimpiada Ekonomiczna
Już za miesiąc rozpocznie się pierwsza internetowa drużynowa Olimpiada Ekonomiczna. Cztero- lub pięcioosobowe zespoły będą rywalizować o miano "Drużyny Ekonomistrzów".
Każdy może wziąć w niej udział i sprawdzić swoje umiejętności analitycznego myślenia - twierdzi Tomasz Smieszkoł, jeden z twórców gry "Farmersi" - symulacji ekonomicznej, stworzonej, aby uczyć podstaw ekonomii i myślenia ekonomicznego. Właśnie ta gra jest organizatorem olimpiady.
Zapisy do konkursu rozpoczynają się 15 lutego, a udział w nim jest darmowy. Rywalizacja potrwa pełen miesiąc - od 15 marca do 15 kwietnia. Celem inicjatywy jest promowanie wiedzy ekonomicznej w społeczeństwie. "W odróżnieniu od innych gier internetowych, tutaj liczą się tylko trafne decyzje podejmowane przez graczy, a nie opłacone konto premium czy ilość czasu spędzona online - opisuje Smieszkoł. - Na początku każdej rozgrywki wszyscy gracze mają jednakowe warunki startowe i tylko od nich zależy, czy ich farma będzie się wspaniale rozwijać, doprowadzając konkurentów do bankructwa, czy wręcz przeciwnie".
Zasady gry są proste. Uczestnikiem może zostać każdy. "Wystarczy tylko przeglądarka internetowa, otwarta głowa i minimum 15 minut dziennie" - zapewniają organizatorzy. Jak dodają, gracze wcielają się w postać farmera na Dzikim Zachodzie. Ich zadaniem jest handel dobrami wyprodukowanymi na farmie oraz inwestowanie w ziemię, bydło i nieruchomości. Rozbudowane rynki i możliwości spekulacji sprawiają, że każda rozgrywka jest niepowtarzalna. Dodatkowo urozmaicają ją zdarzenia losowe oraz walki kowbojów, których możemy zatrudnić i użyć do ataku na farmy przeciwników.
W czasie olimpiady każdy zawodnik będzie mógł wziąć udział w rozgrywkach w jednej z dwóch lig. Przez cały czas trwania rywalizacji zdobywać będzie tzw. punkty doświadczenia (PD). Zapisy są tajne - kto jest przeciwnikiem okazuje się dopiero po rozpoczęciu gry.
GRA, KTÓRA UCZY ZARABIAĆ i MYŚLEĆ
"Farmersi.pl mają tyle wspólnego z rolnictwem, co matematyka z jabłkami - można uczyć dodawania na jabłkach i, jak widać, można uczyć podstaw ekonomii na bizonach, krowach i kukurydzy - opowiadają twórcy inicjatywy. - Jak się jednak sami szybko przekonacie, to nie krowy i kukurydza są głównymi bohaterami tej gry. Główne role odgrywają tu podaż, popyt, koszty produkcji, opłacalność eksportu i zdolność kredytowa. To właśnie z tymi pojęciami przyjdzie się graczom zmierzyć, a nie jest to wcale łatwe, gdyż przez gąszcz wirtualnego rynku przedzierają się również inni gracze, a cel mają ten sam - zarobić jak najwięcej. (...) Tak jak w rzeczywistości w grze występują także zdarzenia losowe: susze, napady Indian, szarańcze. Są one odzwierciedleniem rzeczywistości, która nas otacza np. krachu na rynku".
Zdaniem Smieszkoła, Farmersi są grą dla ambitnych niebojących się myśleć. "Nieszablonowy i rozbudowany sposób rozgrywki jest rzeczywiście wymagający. Jednak przejrzyste wprowadzenie i przyjazny interfejs sprawiają, że początkujący gracze bardzo szybko i bezboleśnie zrozumieją reguły gry" - mówi.
Podkreśla również, że tego typu inicjatywy są szczególnie ważne w czasach kryzysu finansowego, który dotknął świat. Bo jedynym prawdziwym lekarstwem na obecne problemy gospodarcze może być nauka przeciętnych konsumentów podstaw ekonomii. "By nauczyli się nie konsumować więcej niż zarabiają. By potrafili lepiej planować swoje finanse i lepiej zrozumieli konsekwencje swoich działań. Tylko jak uczyć dorosłych ludzi ekonomii?" - pyta Smieszkoł.
Jego zdaniem, idealną propozycją może być właśnie gra "Farmersi", w łatwy i przyjemny sposób ucząca podstawowych umiejętności ekonomicznych, których niestety nikt nie uczy w szkołach.
http://wiadomosci.onet.pl/1911429,18,1,1,,item.html