"Pozycja religii katolickiej w edukacji"

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: adner » 2008-09-12, 22:57

haLayla pisze:Tutaj posłużę się przywoływanym wielokrotnie porównaniem. Załóżmy, że wchodzi do sklepu, w którym kupujesz różne artykuły spożywcze. Dochodzisz do kasy i kasjerka oznajmia ci, że musisz zapłacić za papierosy męskie bez filtra. Oczywiście nie musisz ich brać, ale musisz za nie zapłacić. Inne papierosy kupisz w kioskach, w których nie sprzedają pozostałych artykułów. I teraz moje pytanie - czy jest to w porządku w stosunku do palących inne marki, albo nie palących?

Posłużę się Twoim przykładem - zawsze możesz wstąpić do hipermarketu obok albo do innego sklepu. Nikt ci nie każe robić zakupów akurat w tym sklepie.

Art. 31.
1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Czy ktoś naraża twoją wolność na złamanie? Czy ktoś cię zmusza do chodzenia na lekcje religii i słuchania katechezy? Nie.

Art. 32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Czy jesteś dyskryminowany ze względu na swoją wiarę? Czy państwo zabrania ci wyznawać swoją wiarę czy w nic nie wierzyć? Jesteś w jakiś sposób karany, represjonowany przez to?



Art. 35.

1. Rzeczpospolita Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury.

2. Mniejszości narodowe i etniczne mają prawo do tworzenia własnych instytucji edukacyjnych, kulturalnych i instytucji służących ochronie tożsamości religijnej oraz do uczestnictwa w rozstrzyganiu spraw dotyczących ich tożsamości kulturowej.

Czy fakt istnienia zajęć religii w szkole zabrania ci tworzenia kultu słońca czy bogów z Olimpu czy czegokolwiek innego? Nie masz wolności wyznawania własnej wiary? Zmusza cię ktoś do chodzenia na zajęcia religii katolickiej czy prawosławnej?

Art. 53.

1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.

4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.


A tutaj już zupełnie nie rozumiem, dlaczego przytaczasz akurat ten artykuł. To, że w szkołach publicznych chętnych naucza się religii katolickiej czy prawosławnej nie hamuje chyba twojej wolności religii?

Co do subiektywności - to jest wiele innych subiektywnych rzeczy nauczanych w szkołach, na przykład teorie budowy atomu czy wszechświata.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: haLayla » 2008-09-12, 23:23

Zauważ tylko, że ten hipermarket jest obowiązkowo płatny. Możesz iść do innego - wtedy zapłacisz jak za dwa.

A teraz odrobinka prawa:

Artykuł 31, ustęp drugi - religia w środku rozkładu niejako obliguje do chodzenia na te lekcje - bo z reguły nie jest ani na początku, ani na końcu dnia - ewidentne złamanie tego artykułu.

Artykuł 32, ustęp drugi - to samo.

Artykuł 35, cały - zgodnie z nim, jeżeli państwo zapewnia katolikom możliwość zachowania własnej wiary, języka, obyczajowości i kultury, to dlaczego nie zorganizują dla mnie w szkole lekcji języka baskijskiego oraz lekcji o wierze przedchrześcijańskiej Kraju Basków, reformowanej czy też Islamie?

Jako głęboko wierzący muzułmanin a przy tym w połowie Bask, mam prawo zachować swoją tożsamość nieprawdaż?

Artykuł 53, cały - zgodnie z jego treścią, jeżeli zostanę szczęśliwym rodzicem i poślę swoje dzieci do szkoły podstawowej, to będę miał prawo wychowywać je w wierze muzułmańskiej, a przez to zażądać lekcji religii muzułmańskiej, prawda? Sankcjonuje to ustęp trzeci, jednakże jego rozwinięciem jest ustęp czwarty, który to sankcjonuje, iż może to nastąpić w jasno określonej sytuacji. To dobrze, bo w Polsce działa aż pięć muzułmańskich związków wyznaniowych.

Zagadka za dwa złote - czy szkoła zaoferuje mi/moim dzieciom takie lekcje?
<3

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: adner » 2008-09-13, 11:43

haLayla pisze:Artykuł 31, ustęp drugi - religia w środku rozkładu niejako obliguje do chodzenia na te lekcje - bo z reguły nie jest ani na początku, ani na końcu dnia - ewidentne złamanie tego artykułu.

Wystarczy oświadczenie, że nie chodzisz na religię i będziesz mieć w tym czasie okienko. Wiele większych szkół organizuje w tym czasie zajęcia etyki.
haLayla pisze:Artykuł 35, cały - zgodnie z nim, jeżeli państwo zapewnia katolikom możliwość zachowania własnej wiary, języka, obyczajowości i kultury, to dlaczego nie zorganizują dla mnie w szkole lekcji języka baskijskiego oraz lekcji o wierze przedchrześcijańskiej Kraju Basków, reformowanej czy też Islamie?

Może dlatego, że jesteś jedynym(albo jednym z promila promila Polaków) wyznających tą wiarę? Czy dla satanistów też będziesz chciał organizować oddzielne zajęcia religii w szkole? Szkoły organizują zajęcia z określonej religii dla większości(katolicy i prawosławni to w sumie ok. 90% populacji), a mniejszości mają prawo chodzić na etykę.

haLayla pisze:Jako głęboko wierzący muzułmanin a przy tym w połowie Bask, mam prawo zachować swoją tożsamość nieprawdaż?

Masz prawo, oczywiście. Czy ktoś próbuje ci tą tożsamość odebrać? Jeżeli chcesz żyć w państwie, w którym muzułmani to większość, to nikt ci tego nie broni. Tam katolicy nie mają swoich zajęć religii w szkołach.
haLayla pisze:Artykuł 53, cały - zgodnie z jego treścią, jeżeli zostanę szczęśliwym rodzicem i poślę swoje dzieci do szkoły podstawowej, to będę miał prawo wychowywać je w wierze muzułmańskiej, a przez to zażądać lekcji religii muzułmańskiej, prawda? Sankcjonuje to ustęp trzeci, jednakże jego rozwinięciem jest ustęp czwarty, który to sankcjonuje, iż może to nastąpić w jasno określonej sytuacji. To dobrze, bo w Polsce działa aż pięć muzułmańskich związków wyznaniowych.

Możesz je wychowywać nawet w wierze starogreckiej, tylko to już od ciebie zależy, czy będą chodziły na religię katolicką, prawosławną, etykę czy na nic. Zauważ w tym ustępie zapis "MOŻE BYĆ". Może, ale nie musi. Może, jeżeli istnieje zasadna potrzeba. Ustęp piąty mówi o UZEWNĘTRZNIANIU swojego wyznania. Jeżeli chcesz w publicznej szkole na przerwie się modlić to nikt ci tego nie zabroni.
haLayla pisze:Zagadka za dwa złote - czy szkoła zaoferuje mi/moim dzieciom takie lekcje?

Nie. I nie powinna, bo wtedy musieliby za nią płacić wyznawcy innych religii.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: haLayla » 2008-09-13, 12:10

Nie umiem tego selektywnie cytować, ale odniosę się do każdego argumentu.

Moja szkoła nie oferuje mi zajęć etyki - zatem co mam zrobić w takiej sytuacji? Mam się włóczyć po szkole?

Artykuł 35, nie precyzuje, ile musi wynieść liczba ludności, aby uznano ją za mniejszość. Skoro odczuwam jedność z narodem baskijskim, staję się niejako mniejszością narodową.

Artykuł 32, jasno mówi, że wszyscy obywatele polscy są równi wobec prawa, niezależnie od deklarowanej narodowości, czy też wyznania, co można przeczytać w ustępie drugim.

I teraz najlepsze.

Ja muszę płacić, za lekcje religii katolickiej, zaś inni, nie muszą płacić za nauczanie religii islamskiej, jeżeli ktoś wyrazi taką wolę?

Przypomina mi to cytat z utworu H. Sienkiewicza:
"Jeżeli Kali zabrać krowy, to dobry uczynek. Jeżeli Kalemu zabrać krowy, to zły uczynek"
I wychodzi hipokryzja.
<3

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: adner » 2008-09-13, 12:28

haLayla, mi się wydaje, że ty specjalnie prezentujesz taką postawę, żeby tylko się z kimś pokłócić, bo to jest trendy. Spokojnie, przejdzie ci to.

Jeżeli twoja szkoła nie organizuje zajęć etyki, to możesz o to prosić, bądź zmienić szkołę na inną. Skoro odczuwasz jedność z narodem baskijskim - tradycyjnie wyznającym KATOLICYZM - to zapraszam serdecznie na zajęcia religii katolickiej.

Musisz płacić, bo jesteś członkiem społeczeństwa polskiego. Tak samo ludzie starsi pracowali na twoje wykształcenie - dlaczego niby mają pracować na wykształcenie kogoś, kto nie czuje się Polakiem? Dlaczego ludzie bezdzietni mają płacić na wykształcenie rodzin wielodzietnych? Tak można gadać bez końca. Pamiętaj, że demokracja to nie rządy mniejszości, tylko większości. Jakby większość w Polsce wyznawała islam, to wtedy katolicy by musieli na to płacić. Tak już jest i będzie. Na szczęście.
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: Jolly Roger » 2008-09-13, 12:37

Jeśli wyrwiemy kilka artykułow z konstytucji i odpowiednio je skompilujemy to mozna niemal każdą dziedzinę życia uznać za niezgodna z konstytucją. Konstytucja to jednak cały dokument i jako całość powinna być rozpatrywana.

Domorośli konstytucjonaliści (zadziwiająco dużo ich jest w wieku młodzieży licealnej (patrz forum samozwańczego rzecznika praw ucznia) uwielbiają takie zabawy.

Co by jednak domorośli konstytucjonaliści nie kombinowali to demokracja jest rządami większości z poszanowaniem praw mniejszości.

Większość zadecydowała, że chce mieć religię w szkołach. Ci, którzy nie chcą nie MUSZĄ na nią uczęszczać. To jest tyle i aż tyle. W reżimie trzeba byłoby się uczyć.

Reżimem może być więc samo ustanowienie przymusu szkolnego, tego konstytucjonaliści nie zauważają, bo wolą strzelać do księży i demagogicznie pytać czemu muszą płacić na katolików w szkołach publicznych zapominając albo popisując się ignorancją, ze są szkoły w których zajęcia prowadzą ewangeliccy pastorowie czy prawosławni duchowni. Nie jestem pewny ale można sprawdzić czy też inne mniejszości religijne w tym muzułmanie nie prowadzą zajęć w określonych miejscach w Polsce.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
Gigi20
Posty: 716
Rejestracja: 2008-03-25, 09:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Język polski, Historia
Lokalizacja: lubelskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: Gigi20 » 2008-09-13, 12:45

Przeczytałam cały wątek od początku.
haLayla, Twoje wypowiedzi skupiają sie wokół pieniędzy i wokól tego, że będziesz musiał płacic na nauczanie religii w szkole.

Myślę, że temat kręci się w koło i nic nowego w nim sie nie pojawia. Więc nasuwa się pytanie: Po co spamować, w tym wątku??? Popiszmy sobie w Pogaduszkach, że pieniądze są przeznaczone na to co nie jest nam potrzebne.

Jeśli czujesz się dyskryminowany napisz list do prezydenta, teraz jest to na topie.
Cała natura jest chemią, a ród ludzki akademią:
Całe twe życie w tej szkole, rozpędzaj w ciężkim mozole...

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: haLayla » 2008-09-13, 12:45

Adner - mylisz się, bo ja się nie kłócę - ja biorę udział w debacie, między innymi z tobą. Kłótnią by było, jakbyśmy zaczęli nazywać się od najgorszych.

Naród baskijski, nie jest tradycyjnym wyznawcą katolicyzmu. Owszem, biegnie umowna linia podziału przez Pireneje i w ten sposób Baskowie proweniencji południowej w większości wyznają katolicyzm, zaś proweniencji północnej - wiarę reformowaną (hugenocką). Podział ten, ma swoje korzenie w historii, jako że w Hiszpanii reformacji nie było, zaś we Francji, dotknęła ona południe kraju (Joanna III d'Albret ogłosiła nawet kalwinizm wiarą państwową w swojej części Nawarry). Jednakże po najeździe Arabów na półwysep Iberyjski, część Basków przyjęła Islam. Część Basków, pozostało przy swoich wierzeniach rodzimych - ten stan rzeczy ma usankcjonowanie w tym, że aż do XX wieku istniały fueros, dzięki którym inkwizycja nie miała wstępu do Kraju Basków.

Tyle z historii jednej z moich ojczyzn (parafrazując hasło z którejś z kampanii społecznej, jestem w 100% Baskiem, w 100% Polakiem i w 100% Europejczykiem ;-) )

Poruszyłeś tutaj kwestię przymusu płacenia - owszem, muszę płacić, nie ma innego wyboru, jednakże przedstawiam ci tutaj aspekt, że nie jest to do końca zgodne z prawem, zarówno tym pisanym, jak i ogólnie etyką. Zaś ludzie bezdzietni płacą na kształcenie rodzin wielodzietnych, bo potem ci, będą płacić na ich emerytury (w Polsce system emerytur, w którym każdy pracuje na siebie, to mrzonka). Nawet jeśli w Polsce nie będzie systemu pokoleniowego emerytur, to wciąż pozostaje kwestia służby zdrowia i innych przywilejów socjalnych. W ten sposób, utrzymując ludzi w podeszłym wieku, odpłacamy im, za utrzymywanie nas gdy się uczyliśmy.

Demokracja to nie tylko rządy większości. Demokracja to rządy w których każdy jest wolny, nie istnieje aparat przymusu (w tym przypadku przymusu płacenia za religię) oraz w którym ludzie są sobie równi. W Polsce tak rozumianej demokracji nie ma.

Jolly Roger - pana już nie obsługujemy. Argumentum ad hominem mówimy stanowcze no pasaran.
<3

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: Jolly Roger » 2008-09-13, 13:03

haLayla pisze:Demokracja to nie tylko rządy większości. Demokracja to rządy w których każdy jest wolny, nie istnieje aparat przymusu (w tym przypadku przymusu płacenia za religię) oraz w którym ludzie są sobie równi. W Polsce tak rozumianej demokracji nie ma.


Znasz demokrację, w której nie ma urzędu skarbowego?? Znasz system w którym nie ma równych i równiejszych?

Żyjesz własnymi fałszywymi wyobrażeniami o świecie. Mylisz demokracje z anarchią. Sam ustanawiasz co jest moralne, a co nie i uznajesz tylko swój pogląd za jedynie słuszny. Nie przeczytałem ani gram argumenty poza tym, że ci się coś nie podoba, więc inni powinni się dostosować do ciebie.
Nie powiem jak to wygląda, bo będziesz znowu udowadniał "coś" wycinkami ze słownika wyrazów obcych.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: Boguś » 2008-09-13, 14:12

adner pisze:Można zapytać: dlaczego ludzie bezdzietni płacą na pensje nauczycieli matematyki?


Już odpowiadam.
Chociażby po to, abyś mógł teraz czytać to co napisałem i mógł mieszkać w domu, a nie w lepiance

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: adner » 2008-09-13, 14:42

Boguś pisze:
adner pisze:Można zapytać: dlaczego ludzie bezdzietni płacą na pensje nauczycieli matematyki?


Już odpowiadam.
Chociażby po to, abyś mógł teraz czytać to co napisałem i mógł mieszkać w domu, a nie w lepiance


Ja to wiem, i mi to zupełnie nie przeszkadza. Tak samo jak nie przeszkadza mi to, że podatki moich rodziców idą na nauczanie religii prawosławnej w szkole.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: haLayla » 2008-09-14, 11:07

Adner - ty nie płacisz podatków, więc na razie ci to nie przeszkadza. Ja za ten rok podatek za płacę i przysłowiowy szlag mnie trafia, gdy pomyślę, że muszę, ze swoich pieniędzy, wspierać "wroga"

Miwues - nie zapominaj o fakcie, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, jest najwyższym aktem prawnym, zatem wszystkie inne akty prawne muszą być z nią zgodne. Owszem, konstytucja nie jest zbyt ścisła, ponieważ ona buduje podstawy do stworzenia porządku prawnego, aczkolwiek w kwestii religii wypowiada się jasno - głównie dzięki temu, że tę konstytucję uchwalono za kadencji SLD.
<3

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: adner » 2008-09-14, 11:20

"Wroga"? Widzę, że wszelkie normy moralne są poza Twoim zasięgiem. Nie zdziwię się, jeżeli zaraz powiesz, że wszystkich zwolenników innych religii trzeba zabijać - jak wroga.
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: haLayla » 2008-09-14, 11:25

W tym momencie snujesz insynuacje.

Odnośnie norm moralnych - cenię chrześcijaństwo, za jego nauki, jednakże jestem zdeklarowanym antyklerykałem i przeciwnikiem tej instytucji (mogłem ją nazwać brzydko, ale nie będę dla niej psuł powietrza). Poza tym, nie zapominaj, że chrześcijaństwo nie ma monopolu na prawdę i normy moralno-etyczne ;-)
<3

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: "Pozycja religii katolickiej w edukacji"

Postautor: haLayla » 2008-09-14, 13:12

I w tym momencie muszę powiedzieć stanowcze no pasaran.
Jakkolwiek dyskusja odbiegła od temat, tak można dalej stwierdzić, że jest merytoryczna, ciekawa i wnosi wiele do forum, więc jej skończenie, niejako byłoby forozbrodnią.

Chyba że będziesz tak miła i wydzielisz nam ten temat? :|
<3


Wróć do „Kącik uczniowski”