Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Jolly Roger » 2009-02-21, 17:16

Gdzieś na forum przeczytałem, ze tych związków zawodowych w oświacie jest całkiem sporo, ale tak naprawdę liczą sie dwa. ZNP i Solidarność.

Nauczyciele często narzekają, przynajmniej ja takie odnoszę wrażenie. Tylko czy poza zrzędzeniem coś moga robić?

Ciekawi mnie czy należycie do zw. zawodowych. Jesli nie to dlaczego?

Mnie od pewnego czasu namawia kumpel bym wstąpił do ZNP. Gdy mi to zaproponował pierwszy raz to wybuchnąłem śmiechem. Przecież ZNP jest takie i owakie... Paweł Ł się lepiej zna :wink: poza tym to przybudówka SLD, więc już jak dla mnie obciach do kwadratu. Wtedy mnie kumpel zagiął!

To jak chcesz doprowadzić do jakichś zmian w oświacie??

Czy lepiej się obrazić na związki, ze nas kiepsko reprezentują i zrzędzić za plecami czy jednak "przejąć" związek. Taki chitry piracki plan na abordaż i zawładnięcie statku zwanego ZNP. U mnie akurat Solidarności nie ma w okolicy. Przynajmniej mi nic nie wiadomo.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: dushka » 2009-02-21, 17:22

Należę. Nie z powodów politycznych, ale - pojedyncza osoba może niewiele. Mam też wrażenie, że czasem dobrze jest móc pogrozić zgłoszeniem sprawy do związków - byłam świadkiem, jak dyrekcja owej groźby się wystraszyła.

marakuja
Posty: 199
Rejestracja: 2009-01-18, 02:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: marakuja » 2009-02-21, 17:42

Należałam do ZNP, ale się wypisałam. Potrzebna byłam tylko do płacenia składek. Gdy potrzebowałam ich pomocy nawet nie kiwnęli palcem. Tak się nie robi.

Majrzena
Posty: 88
Rejestracja: 2008-12-08, 19:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: lubuskie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Majrzena » 2009-02-21, 19:29

Nie lubię związków zawodowych. Jak u władzy byli... lewonożni, Solidarność bardzo interesowała się losem nauczycieli. Po zmianie opcji jakoś tak o ZNP zrobiło się głośno. I jak tu ufać związkom?
Na naszym lokalnym poletku jednak związek w miarę dobrze działa (rządzi po prostu przyzwoita osoba). I potwierdzam to, co napisała Dushka - u nas dyrekcja też obawia się interwencji.

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: kasika » 2009-02-26, 12:34

Gdy zapisałam się do ZNP kolega ksiądz się na mnie obraził ... Nie jestem zwolennikiem SLD ( A WŁAŚCIWIE TO CZYIM JESTEM :roll: :roll: ) więc właśnie ta "przybudówka mi przeszkadza.

Miłka
Posty: 14
Rejestracja: 2009-03-02, 15:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Miłka » 2009-03-02, 16:21

Należę do "Solidarności" od wielu już lat. Nie chcę być w ZNP z przyczyn politycznych. Zresztą o nauczycieli lepiej dba mój zwiazek. ZNP pokazało "troskę" o nauczycieli chociażby w ostatnim poparciu dla zmian w KN dotyczących przechodzenia nauczycieli na wcześniejsze emeryturty. JAKIE WCZEŚNIEJSZE?!

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Jedliński » 2009-05-30, 22:33

ZNP nie dał się się tak spolityzować jak Solidarność .Przynajmniej mi się tak wydaje .

Btw.
Strona ZNP
http://www.znp.edu.pl/text.php?cat=1

Infolinia dla Wychowawcy - jeśli masz problem wychowawczy, skorzystaj z bezpłatnego telefonu zaufania - Infolinia dla Wychowawcy 0801 800 967, który działa w każdy poniedziałek i czwartek w godz. 17.00 - 19.00.

Awatar użytkownika
Mika71
Posty: 53
Rejestracja: 2009-02-21, 19:08
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Mika71 » 2009-05-31, 19:02

A ja moi drodzy chwalę sobie "moje związki". Kilka razy korzystałam z ich pomocy - np. dofinansowali mi częściowo studia, współuczestniczyli w egzaminie na dyplomowanego, służą specjalistycznymi, prawnymi poradami i co najważniejsze - moja szefowa też się ich obawia :lol: . To ZNP jest moim sprzymierzeńcem. Pozdrawiam wszystkich związkowców!!! :D

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Jedliński » 2009-06-06, 08:11

Nauczycielki, która pijana opiekowała się uczniami nie można zwolnić z pracy. Nie godzi się na to Związek Nauczycielstwa Polskiego, którego jest działaczką.


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... l?skad=rss

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Jolly Roger » 2009-06-11, 10:25

Działacze "Solidarności" mieli wybór: uzupełniają wykształcenie lub rozstają się z etatami w szkołach. I co? Nad książkami nie przysiedli, ale pensji nie stracili (...) Lipiński i Łukawski wykształcenia nie uzupełnili, ale ich umowy nie wygasły. Pierwszemu brak kursu pedagogicznego, drugiemu tytułu magistra.



http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,66 ... tyczy.html


teraz pytanie czy to jest argument, zeby stronić od związków czy też za tym by wstapić i działać nad odsunięciem takich "leśnych dziadków", którzy psują reputację profesji nauczycielskiej?
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

ala.forum
Posty: 191
Rejestracja: 2009-07-31, 12:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

ZNP - pytanie stażystki

Postautor: ala.forum » 2009-10-24, 14:09

Mam do was, drodzy koledzy i drogie kolezanki ptanie dotyczace ZNP. czy nalezycie, jak sie staliscie czlonkami i czy stazystka moze wstapic do ZNP noi jak to zrobic???

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: chiczi » 2009-10-24, 15:17

ala.forum pisze:czy nalezycie,


Nie.

ala.forum pisze:czy stazystka moze wstapic do ZNP noi jak to zrobic???


Może. U nas w gronie jest przedstawiciel ZNP. Wypełnisz deklarację i jesteś w ZNP :) .

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: Jedliński » 2009-10-24, 19:01


Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycieli

Postautor: malgala » 2009-10-24, 19:05

Jedliński, dzięki za podrzucenie linka. Scaliłam.

wiatraczek
Posty: 13
Rejestracja: 2009-11-08, 20:29
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: małopolskie

Re: Dlaczego (nie)należycie do związków zawodowych nauczycie

Postautor: wiatraczek » 2009-11-17, 23:34

Jolly Roger pisze:Gdzieś na forum przeczytałem, ze tych związków zawodowych w oświacie jest całkiem sporo, ale tak naprawdę liczą sie dwa. ZNP i Solidarność.

Nauczyciele często narzekają, przynajmniej ja takie odnoszę wrażenie. Tylko czy poza zrzędzeniem coś moga robić?

Ciekawi mnie czy należycie do zw. zawodowych. Jesli nie to dlaczego?

Mnie od pewnego czasu namawia kumpel bym wstąpił do ZNP. Gdy mi to zaproponował pierwszy raz to wybuchnąłem śmiechem. Przecież ZNP jest takie i owakie... Paweł Ł się lepiej zna :wink: poza tym to przybudówka SLD, więc już jak dla mnie obciach do kwadratu. Wtedy mnie kumpel zagiął!

To jak chcesz doprowadzić do jakichś zmian w oświacie??



Należę. W 81 roku zaczynając pierwszą w życiu pracę zaciągnęłam koleżanki do biura Solidarności, wtedy to było o wiele łatwiej przekonać do konkretnego związku. Dziś w mojej placówce w Solidarności jest niewiele osób (nie, nie będę rzucać sloganami, że liczy się jakość). Oba związki na terenie szkoły dogadują się bez problemu. Ja mam duszę społecznika więc nie tylko należę, ale i działam, praca w zarządzie, w biurze terenowym, chcę wiedzieć, że czasem mam na coś wpływ.
wiatraczek


Wróć do „Pogaduszki”