miwues
hehe z całym szacunkiem ,ale chyba jak to się mówi językiem sportowym za mocno się podpaliłeś
Tu raczej mówimy o błahostkach ,a nie o jakiś poważnych systemach wartości np. Twardowski kontra materialistyczny Marks
(choć tekst z menagera mógł wprowadzić taką dychotomię) .
Ja tu wybieram między kultywowaniem parzeniem herbaty (pisaniem czymś bardziej wyrafinowanym niż długopis za 1 zł) a picie herbaty w zwykły sposób (pisaniem długopisem za zł)
. I tylko taki widzę tu dylemat .
pozdrawiam serdecznie
W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu; czas, byśmy naszych nauczycieli nazywali tak samo. Barack Obama