Witam.
Jestem nauczycielem kontraktowym zatrudnionym na czas nieokreślony.
Od czasu do czasu zerkam do tematów tego forum i jestem przekonana, ze to najlepsze miejsce, gdzie mogę zadać nurtujące mnie pytania.... Z góry dziękuję życzliwym osobom za odpowiedzi.
We wrześniu 2008 r. rozpoczęłam staż na stopień nauczyciela mianowanego.
Niedawno okazało się, że jestem w ciąży - od początku zagrożonej.
Będę musiała od początku września być już na zwolnieniu lekarskim, jako że nie wolno mi chodzić. To już moje trzecie dziecko, więc wiem, czego mogę się spodziewać...
Planowany termin porodu - pierwsza połowa marca 2010 r.
Wiem, że gdy ciągła nieobecność przekroczy rok czasu, wówczas muszę zaczynać staż od nowa. Chciałabym to jednak jakoś ominąć i od początku mądrze zaplanować, aby jednak nie stracić tego roku stażu, a przedłużyć go o np o łączny czas nieobecności.
W związku z moją sytuacją mam kilka pytań.
1. Czy nieobecność roczna lub ponad roczna, jednak nie ciągła również powoduje przerwanie stażu? Zorganizowałabym sobie to tak, żeby wziąć zwolnienie lekarskie np.
- od 1 września do 13 października (14 października jest przecież dniem wolnym, jako dzień nauczyciela).
- Potem od 15 października do początku zimowej przerwy świątecznej;
- następnie od 4 stycznia do początku ferii zimowych,
- a następnie od pierwszego dnia po feriach do rozwiązania...
W ten sposób byłyby przerwy w zwolnieniu lekarskim, podczas których formalnie pracowałabym, a w praktyce mogłabym nadal przebywać w domu...
2. Czy sytuację poprawiłoby to, gdybym kilka razy miała zwolnienie do piątku włącznie, a potem kontynuowała od poniedziałku? czy sobota, niedziela bez zwolnienia się liczy jako dni pracy?
3. Czytałam, że gdy zwolnienie lekarskie przekroczy miesiąc, wówczas staż automatycznie wydłuża się o okres czasu nieobecności. Czy sytuację uratowałoby to, gdybym postarała się, żeby choć kilka razy wziąć zwolnienie na czas krótszy niż 30 dni? Rozwiązując to rzecz jasna w ten sposób, że zwolnienie kończy się w piątek, a następne zaczyna się w poniedziałek, lub kończy się przed przerwą w nauce (święta, ferie, itp.); w ten sposób udałoby mi się kilka razy wziąć zwolnienie lekarskie na krócej niż 30 dni, nie wracając jednak w praktyce do pracy. Czy te zwolnienia mniej niż 30 dniowe powodują przedłużenie stażu?
4. Wg moich obliczeń urlop macierzyński będzie trwał do końca lipca. Czy we wrześniu "oddadzą" mi ten miesiąc wakacji, który spędzę na macierzyńskim?
5. Gdybym miała problemy ze znalezieniem opiekunki, czy mogłabym wziąć zwolnienie lekarskie lub opiekę na dziecko na pozostały okres wakacji, czyli do końca sierpnia lub ciut dłużej i potem liczyć na zwrot całości urlopu, czyli sześciu tygodni?
6. Czy gdyby macierzyński trwał np do 29 lipca, a ja wzięłabym zwolnienie lekarskie od np 31 lipca, to czy ta przerwa dwudniowa sprawi, że urlop macierzyński + zwolnienie lekarskie + zaległy urlop z wakacji nie policzą mi się jako ciągła nieobecność?
7. Czy gdybym wzięła zwolnienie lekarskie jeszcze teraz do 31 sierpnia 2009, to czy czas tego "niewykorzystanego urlopu" doliczono by mi we wrześniu 2010 r.?
8. Czy ktos może mi ewentualnie doradzić, jak tę sytuację najlepiej rozwiązać - aby było to z korzyścią dla dziecka i bez szkody dla mojego stażu? Dodam, że nie mam absolutnie nikogo z rodziny w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, a moja sytuacja finansowa nie jest na tyle dobra, żebym mogła sobie pozwolić na najmowanie opiekunki już od września. Dodam, że pracuję w bibliotece, więc mój etat wynosi 30 godzin zegarowych. To dużo więcej niż etat przeciętnego nauczyciela przedmiotu. Mój dyrektor jest raczej tolerancyjnie nastawiony wobec młodych matek i nie zdarzyło się jeszcze, żeby robił problemy komuś, kto ma jakiś pomysł na rozwiązanie swojej sytuacji.
Wiem, że napisałam bardzo długi post i że trudno może się w nim połapać. Dla jasności ponumerowałam pytania, by wiadomo było, kto na które pytanie odpowiada. Mimo nawału pytań i może nieco skomplikowanych wywodów, mam wielką nadzieję na to, że znajdą się osoby, które zechcą skomentować moją wypowiedź i coś doradzić. Bardzo na to liczę.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.