Szkolne grzechy nauczycieli

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: edzia » 2009-08-18, 21:44

Proszę Was o szczere wyznanie – jakie „grzechy” popełniamy jako nauczyciele? Mogą to być grzechy własne lub, umówmy się – dla większej otwartości – cudze ;) Mogą być z kategorii „lekkie”, jak i cięższe przewinienia. Takie, z którymi sami walczymy lub które nas rażą u innych. Ja zacznę od takich:

1. Niepunktualne rozpoczynanie lekcji.

2. Niepunktualne, celowe, przedłużanie lekcji.

3. Zapominanie o terminowym poprawieniu sprawdzianu.

4. Okazywanie uczniom sympatii i antypatii np. podczas odpytywania.

5. Nieprzygotowanie do lekcji.

6. Dawanie każdego roku lub w każdej równoległej klasie tych samych zestawów pytań do testu czy sprawdzianu, a następnie (żeby uniknąć „przecieków”) zakaz oglądania poprawionego sprawdzianu dłużej niż 5 minut.

7. Wybieranie podręczników w oparciu o gadżety lub „obudowę metodyczną” serwowane przez wydawnictwa, a nie w oparciu o ich wartość merytoryczną.

8. „Odpuszczanie” po wystawieniu ocen rocznych.

9. Przygotowywanie na lekcję hospitowaną czegoś ekstra.
Zastanawiam się, czy to faktycznie grzech?

10. Plotkowanie o dyrekcji i innych nauczycielach oraz uczniach.

11. Radość w duchu, gdy dyrektor właśnie dokopał mało lubianej koleżance.



Ps. Nie chciałabym, aby ta publiczna „spowiedź” stała się upowszechnieniem tych „grzechów” i rozgrzeszaniem za nie (bo skoro inni tak robią, to ja też mogę), ale raczej spowodowała „mocne postanowienie poprawy” ;)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: malgala » 2009-08-18, 22:15

edzia pisze:9. Przygotowywanie na lekcję hospitowaną czegoś ekstra. Zastanawiam się, czy to faktycznie grzech?

Moim zdaniem wielki. Uczniowie natychmiast zauważą, że ta lekcja była zrobiona na pokaz.
Nie ma w tym nic złego, jeżeli coś ekstra robi się w klasie często.
Jeszcze większym grzechem jest chyba wcześniejsze przygotowanie klasy do takiej lekcji.
Sama pamiętam jeszcze ze swoich lat licealnych jak polonistka wyreżyserowała lekcję, na której miał być dyrektor i jeszcze parę innych osób i przeprowadziła z nami "próbę generalną".

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: edzia » 2009-08-18, 22:26

Oczywiście, zastanawiając się, czy to "grzech", nie miałam na myśli reżyserki ;) Raczej coś pomiędzy lekcją "na co dzień", a zwykłym ogarnięciem domu na zapowiedziane wpadnięcie dobrej znajomej. Oczywiście zakładam, że w domu na co dzień też jest porządek ;)

spiker
Posty: 3
Rejestracja: 2009-08-17, 21:33
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: lubelskie

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: spiker » 2009-08-18, 23:52

Z racji że jestem uczniem powiem wam co zrobiła nauczycielka matematyki moja jak uczyła jeszcze w tym roku ale ja juz podstawowke teraz skonczylem

otoz na hospitacji a takto zawsze na zwykłych lekcjach nie tłumaczyła nie zajmowała się szczególnie tematem i stawiała masę jedynek i punktów to wyjątkowo na hospitacji były piąteczki zero jedynek pomimo że ja np. nie miałem pracy domowej wtedy kiedyś dostałem za jej brak jeden ale na hospitacji jak sie spytalem czy dostane jedynke to powiedziała

nie głuptasku :0
oczywiście na lekcji hospitacj nauczycielka pokazała temat za pomocą karteczek i wzorków Wszystko na pokaz ;/

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: dushka » 2009-08-18, 23:56

Zmień wiek, usuń przedmiot nauczania, jesteś uczniem to nie podawaj się za nauczyciela.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: malgala » 2009-08-19, 06:35

spiker, oto fragment regulaminu forum
Uczniowie nie wypowiadają się w dziale „nauczyciel – wychowawca” oraz „nauczycielem być”.

Proszę się do niego stosować.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: Jolly Roger » 2009-08-19, 15:55

edzia,a które to twoje grzechy, a które to grzechy innych?? :P

Napiszę o sobie.
Jestem świetny i to jest mój największy grzech :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 2009-08-20, 11:18 przez Jolly Roger, łącznie zmieniany 1 raz.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: edzia » 2009-08-19, 17:28

Jolly Roger, nie chciałabym, aby traktować te "grzechy" personalnie. Wydaje mi się, że niemal każdy z nas jakieś tam popełnia, nikt nie jest święty. Wielu (choćby i na tym forum) deklaruje, że popełnia błędy i wciąż się uczy (wiem, wiem, że błąd, a "grzech" to nie to samo, ale jednak). :P
No, ale jak przyjdzie co do czego, to jakoś boimy się przyznać, bo fajniej jest być takim właśnie czystym.

Jednak aby zaspokoić Twoją wielką ciekawość powiem, że niektóre z ww. są "moje". Są tam też i takie, do których ja się nie przyznaję. :P

Czuję, że nie za bardzo zostałam zrozumiana. Nie było moim celem ani robić jakieś pokazówy z wielkiej "otwartości" i "bohaterstwa", ani też osądzać kogoś za wymienienie tych "grzechów". Miałam nadzieję (jeszcze mam), że utworzy się dość długa lista i będzie można wówczas bardziej świadomie zapobiegać im czy unikać ich. Bo wydaje mi się, że wiele z tych grzeszków popełniamy nieświadomie, z przyzwyczajenia, może też dlatego, że do tej pory nikt nam jeszcze nie zwrócił na to uwagi. Może powinnam jakoś inaczej zatytułować ten wątek, np. "Nieetyczne zachowania nauczycieli"? W każdym razie o coś takiego mi chodziło.

Jolly Roger pisze:Napiszę o sobie.
Jesteś świetny i to jest mój największy grzech
Tak mało? ;)

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: renati23 » 2009-08-20, 08:42

Wiele z tych co wymieniła edzia doprowadza mnie w mojej szkole :twisted:
Dodam jeszcze jeden:
12. Systematyczne "zapominanie" o pełnieniu dyżurów na korytarzu w czasie przerw.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: dushka » 2009-08-20, 09:32

13. Niereagowanie na zachowanie uczniów -0 na niewłaściwe zachowanie, rzecz jasna. Np. na ubiór, na wyzwiska...

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: Jolly Roger » 2009-08-20, 11:27

14. Brak dbania o sprzęt szkolny

Nie moje to mam w nosie czy będzie działać jutro. Świetny przykład dla uczniów

15. Wystawianie co roku kilkunastu zagrożeń, a potem cudownie wszyscy dostają promocję.
U mnie to jakaś choroba zaraźliwa. Potem jest ględzenie o braku wyników i dyscypliny.

Moja przywara to nieumiejetność powstrzymania się przed wygłupami. Uczniowie czasem potem maja problem z oddzieleniem czy ja czasem nie robię sobie jaj. Naharuję się, żeby ich nauczyć dostrzegać granicę, ale i tak do końca się nie udaje. Mi lata lecą, włosów ubywa, brzuch rośnie, a głupawki czasem dostaję jak jedenastolatek. Najgorzej, ze nie chce mi się z tym walczyć, by wyrosnąć na poważnego i dostojnego nauczyciela.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: edzia » 2009-08-20, 11:50

Właśnie o coś takiego mi chodziło, dzięki :) Napisać i nie przejmować się, czy to przewinienie własne, czy cudze - zakładamy, że cudze ;)

Jolly Roger, nieumiejetność powstrzymania się przed wygłupami w Twoim przypadku jest jak najbardziej etyczne. Nie powstrzymuj się!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

16. Nierytmiczne ocenianie albo ocenianie tylko wybranych obszarów działań ucznia, np. tylko sprawdzianów.

17. "Zapominanie" o sprawdzeniu obecności albo nierzetelne "sprawdzanie" obecności uczniów, np. przeciąganie nieobecności z poprzedniej lekcji lub poleganie jedynie na tym, co powiedzą na temat osób nieobecnych np. dyżurni klasowi.

ewagca
Posty: 85
Rejestracja: 2008-09-11, 20:53
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: ewagca » 2009-08-20, 11:54

18. Niesystematyczne wpisywanie tematów lekcji.

olla
Posty: 64
Rejestracja: 2009-07-13, 21:34
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: olla » 2009-08-23, 14:03

A przygotowanie do lekcji w oparciu o materiały (konspekty, prezentacje) znalezione w internecie? Czy to grzech? A może, skoro ktoś samo umieścił swój konspekt w sieci, wręcz zachęca do pobrania i wykorzystania?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Szkolne grzechy nauczycieli

Postautor: edzia » 2009-08-23, 22:16

Możesz jak najbardziej przygotowywać się do lekcji w oparciu o materiały z internetu. One raczej po to tam są, rób to bez wyrzutów sumienia! :)

19. Gadanie na zebraniach i szkoleniach Rady Pedagogicznej.

20. Przeznaczanie godziny wychowawczej na realizację materiału ze swojego przedmiotu lub wyłącznie na czynności administracyjne związane z funkcją wychowawcy, np. na uzupełnianie dziennika, usprawiedliwianie nieobecności itp.

21. Niezakończona lekcja lub brak podsumowania lekcji, np. czytanie przez 40 minut podręcznika albo lektury ze zrozumieniem, a następnie niesprawdzenie tego rozumienia pod koniec lekcji (bo wiadomo, lekcja już się skończyła) ani na następnej lekcji, ani już nigdy.

22. Dyktowanie do zeszytu z… podręcznika :) W niektórych sytuacjach samo dyktowanie zamiast oczekiwania od uczniów samodzielnego prowadzenia notatek też, uważam, jest raczej nie w porządku.

23. Rzucanie słów na wiatr typu: „proszę się mi tego nauczyć na następny raz, bo pytam!” a następnie… zapominanie o tym.


Wróć do „Szkolna codzienność”