Gardłowa sprawa

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

olla
Posty: 64
Rejestracja: 2009-07-13, 21:34
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Ból gardła - co zrobić, gdy od czwartku nie daje nam żyć:-)

Postautor: olla » 2009-09-04, 18:04

Narzekam trochę na ból gardła - boli mnie (powinnam napisać poboluje od wczoraj (gdy miałam praktyki było dokładnie tak samo - po przeprowadzeniu większej ilości zajęć pojawia się ból). Jak radzicie sobie z tym problemem? Kiedyś słyszałam, że dobrze jeść landrynki, potem, że po prostu dużo pić? A może ktoś ma sprawdzony sposób na problemy z głosem/gardłem?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: malgala » 2009-09-04, 19:30

olla pisze:A może ktoś ma sprawdzony sposób na problemy z głosem/gardłem?

Ja mam skuteczny. Nie mówię dużo, tylko to, co konieczne i wtedy, gdy muszę. To uczniowie na lekcjach mówią, a ja ich wypowiedzi ukierunkowuję.
Słyszę czasami niektóre koleżanki w naszej szkole jak głośno i dużo mówią. Mają wrażenie, że czym głośniej będą mówić, tym bardziej zwrócą na to uwagę uczniów. Same są tym zmęczone i uczniowie również. Często też zadają pytanie i w przypadku braku natychmiastowej odpowiedzi uczniów, same zaczynają na nie odpowiadać.
Pracuję już dość długo i nigdy problemów z gardłem i strunami głosowymi nie miałam. Pomijam jakieś anginy, chociaż i one rzadko mnie dopadają.
Zawsze wyznawałam zasadę, że nauczyciel przede wszystkim kieruje procesem uczenia się. Nie wyzwolimy w uczniach aktywności, jeżeli podamy im wszystko gotowe i będziemy wymagać nauczenia się tego. A nauczyciel może powiedzieć jedno lub kilka zdań co parę minut. Nie nadwyręży to zbytnio jego strun głosowych. Moi uczniowie nie boją się mówić. Wiedzą, że mogą popełniać błędy, ale wspólnymi siłami, a jak trzeba to z moją pomocą, dochodzą do właściwych wniosków. Tak zdobyta wiedza jest bardziej trwała, niż ta gotowa, wyłożona jak kawa na ławę przez nauczyciela.

Ból gardła, nie taki bardzo dotkliwy, odczuwam jednak po pierwszym dni, kiedy to najwięcej mówić muszę. Jednak pewne rzeczy, z którymi powinnam uczniów zapoznać (co im potrzebne, na co będę zwracała szczególną uwagę, jakie będę stawiała wymagania) omawiam, pozostałe (wstępne zapoznanie z tym, czego będą się uczyć) wprowadzam w formie krzyżówek, rebusów itp.

motylek8
Posty: 365
Rejestracja: 2008-02-04, 14:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: motylek8 » 2009-09-04, 20:27

Ja 2 lata temu miałam ogromne problemy z gardłem - pomagała mi sól emska. W zeszłym roku zrezygnowałam z picia napojów gazowanych, piłam tylko wodę mineralną i soki:) Chyba pomogło bo wytrzymałam bez L-4 :lol:

Awatar użytkownika
Gusik
Posty: 135
Rejestracja: 2007-07-30, 21:45

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: Gusik » 2009-09-04, 21:28

na chrypkę i ból gardła najlepsza jest herbatka z kwiatem dziewanny i zielem tymianku,olejkiem eukaliptusowym, zielem mięty, kłączem imbiru i suszonym miodem kupiłam ją w aptece, smakuje rewelacyjnie, a i zapach jest cudowny, he he he nawet dyrektor mnie się podpytywał, gdzie takie fajne herbatki kupuję :mrgreen:

Szemi

Re: Uporczywy kaszel!

Postautor: Szemi » 2009-09-26, 14:22

Nereida pisze:Witam serdecznie!
Nie bardzo wiedziałam, gdzie umieścić ten temat, ale mam pewien problem. Otóż od września rozpoczęłam pracę w przedszkolu i mniej więcej od października cały czas męczy mnie natarczywy suchy kaszel! Brałam już dosłownie "tysiące" leków i syropów na to przepisanych od lekarza, ale nic nie pomaga! Męczę się z tym strasznie! Kaszel ewidentnie pochodzi z krtani, w której ciągle odczuwam drapanie!


Witam
Parę lat temu miałam podobny problem. Przy okresowym badaniu laryngolog stwierdził zanikanie śluzówki. Polecił mi sól emską, ale nie mogłam jej brać, bo zatrzymywała mi wodę w organizmie. Dodatkowo brałam: OEPAROL (olejek z wiesiołka), ale uwaga, nie należy go połykać, ale rozgryźć. Próbowałam z innymi wiesiołkami - nie działają. Oeparol działa rewelacyjnie. Co jest jeszcze ważne, na początku nie należy sugerować się z dawkowaniem podanym na opakowaniu. Ja brałam na początku nawet po 3-4 kapsułki dziennie. Lekarz zalecił jeszcze witaminę E - Vitole200 (trudne teraz do zdobycia).
Ponadto: zero herbaty (naturalnej i zielonej) - zawiera teinę wysuszającą śluzówkę. Żadnych napojów gazowanych. Na początku nie mogłam pić nawet soków owocowych. Mogłam pić: kawę, wodę mineralną i w dużych ilościach sok pomidorowy.
W tej chwili, gdy tylko zaczynam czuć dyskomfort w krtani, sięgam po Oeparol.

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: synapsa » 2009-09-26, 20:18

radzę nie pić kawy w szkole- wysusza gardło, na noc można ssać kapsułkę witaminy A+E i już nie mówić. Bardzo dobre na krtań są pastylki do ssania Homeovox do kupienia w aptece oraz tabletki z porostem płucnicą islandzką.

lenka86
Posty: 12
Rejestracja: 2010-07-15, 12:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Promlem z głosem a zajęcia

Postautor: lenka86 » 2010-09-14, 04:29

hej!

mam problem i bardzo Was proszę o pomoc.

Byłam przeziębiona i niestety w poniedziałek dostałam b. dużej chrypki.

Zastanawiam się, czy jest w ogóle sens prowadzić zajęcia w takim stanie. Chodzi o to, że mam mało zajęć dydaktycznych w tym tyg (i nie jutro). Większość to zajęcia opiekuńczo-wychowawcze na świetlicy. Na tych drugich moglabym ewentualnie zrezygnować z ćwiczen, które wymagają ode mnie jakieś czynnego udzialu glosem. Ciągle jednak musialabym tym glosem operować. Boję się, ze bez jakiejś przerwy, może mi to nie przejść...

Dodatkowo, jestem nauczycielem stażystą, dopiero zaczęlam pracę. Mam dużo pilnej papierkowej roboty do zrobienia na ten tydzień - więc i tak w szkole być muszę.

Krótko mówiąc, zachorowalam, w bardzo zlym momencie. Plan rozwoju czeka na oddanie, mialam uzupelniać dzienniki itd. Bardzo źle mówię.

Myślałam o zwolnieniu na kilka dni, ale boję się jak to może zostać odebrane... Z drugiej strony, gdybym dostała zwolnienie, moglabym nadrobić papiery, tylko czy wtedy moglabym chodzić/pójść do szkoly żeby tam popracować i w ogóle coś oddać? Czy zwolnienie obliguje mnie do siedzenia w domu?

No i na końcu - czy ktoś móglby naświetlić mi jak kwestia zwolnienia się wygląda od srony technicznej? Jutro jeszcze planuję pójść, żeby w ogóle (być możę) naświetlić sytuację. Nie wiem w ogóle jak to wszystko "ogarnąć"...

z góry bardzo dziękuję :)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: vuem » 2010-09-14, 06:31

Chrypka i kilka dni zwolnienia? Plan rozwoju i dzienniki, to w góra 2 godziny załatwisz.
Napisz pytanie jak się szybko chrypki pozbyć... :wink:

lenka86
Posty: 12
Rejestracja: 2010-07-15, 12:38
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: lenka86 » 2010-09-14, 06:36

jak się szybko chrypki pozbyć? ;P

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: iTulka » 2010-09-14, 09:29

Ja tam lubię z chrypką do pracy chodzić :P Dzieciaki wtedy są bardzo miłe i się wzajemnie uciszają, bo im żal pani :mrgreen:
Jak się pozbyć? Ja sobie psikam do gardła taki płyn w zielonym opakowaniu i chodzę z szaliczkiem na szyi.
Pani doktor powiedziała, że musimy stale dbać o gardło i poleciła mi masę sposobów, niestety wyleciały mi z główki :rabbit:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: haLayla » 2010-09-14, 09:36

iTulka, nie polecam tantum verde. To odłożenie antybiotyku w czasie.

lenka86, musisz pić dużo płynów, płukać gardło herbatą z szałwii i oszczędzać głos :)
<3

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: iTulka » 2010-09-14, 09:47

haLayla, kiedy to mi naprawdę pomaga. Psikałam już innymi i to nie to samo. Ale dziękuję za radę, panie przyszły dr :D

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: haLayla » 2010-09-14, 10:23

iTulka, to pomaga tylko wtedy, kiedy nie trzeba tego stosować. Jeżeli już coś atakuje gardło, to lepiej od razu zacząć od czegoś mocniejszego :P
<3

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: vuem » 2010-09-14, 14:18

Homeopatia ponad wszystko. Herbata z prądem albo setuchna i pod pierzynę :mrgreen:

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Gardłowa sprawa

Postautor: iTulka » 2010-09-14, 18:02

vuem, chodzi Ci o leczenie domowe sprawdzonymi sposobami babuni? Jestem za, ale homeopatia kojarzy mi się z tymi pseudo-lekami sprzedawanymi bez recepty. Niedawno naczytałam i nasłuchałam się różnych nieprzyjemnych rzeczy o korzeniach homeopatii, z czego wcześniej nie zdawałam sobie sprawy. Wiem, że wielu lekarzy jest przeciwnych, ale są i zwolennicy.
Ciekawe, co nasz forumowy doktor sądzi na ten temat?


Wróć do „Szkolna codzienność”