tematy w dzienniku lekcyjnym

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: edzia » 2009-09-12, 21:56

antie pisze:"W supermarkecie"
Może jako niejęzykowiec nie powinnam się na ten temat wypowiadać, ale moim zdaniem taki zapis jest niewystarczający, w każdym razie niejednoznaczny. Chodzi o to, że młodzież realizuje lekcję niemieckiego w jakimś supermarkecie? Może są tam na wagarach? ;) (Sorry, wiem, o co chodzi, celowo przejaskrawiam). Nie można zapisać jakoś np. "Rozmówki w supermarkecie" albo jakoś "Czytanie tekstu In supermarket"?


Ale już tematy w rozkładzie materiału i w zeszytach dzieci są po "obcemu".
To błąd dyrektora, że nie wymaga rozkładów w języku polskim. Poza tym może mieć ochotę porównać tematy nie z rozkładem materiału, lecz z programem nauczania.

A w zeszytach uczniów - to oczywiste, że nie po polsku. Zapisywanie tematów lekcji w języku obcym jest dla nich dodatkowym ćwiczeniem tego języka.

Więc jak dyr. nie zna "obcego"
Nie ma obowiązku znać. Dopóki dany język nie będzie w Polsce językiem urzędowym, należy zakładać, że dyrektor go nie zna. I to wcale nie wstyd.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: malgala » 2009-09-12, 22:00

Katja pisze:jeżeli będziemy się tego trzymać, to rozumiem, że np. egzamin maturalny pisemny lub egzamin gimnazjalny też powinien być po polsku? cała treść? a moja praca mgr i obrona są nie ważne, bo broniłam się po niemiecku?

A oceny z egzaminu i dyplom w jakim masz języku?

Nie rozumiem tych wątpliwości. Językiem urzędowym jest w naszym kraju język polski. Dziennik lekcyjny jest dokumentem potwierdzającym realizację procesu nauczania.
Matematyk mógłby zapisać temat bez użycia jakiegokolwiek słowa, posługując się jedynie językiem symboli matematycznych. Taki zapis byłby zrozumiały tylko dla nielicznych. Chyba jednak żadnemu do głowy taki pomysł jeszcze nie przyszedł.
Dziennik to nie prywatny notes nauczyciela.

Awatar użytkownika
Majkel
Posty: 5
Rejestracja: 2009-09-12, 19:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: Majkel » 2009-09-12, 22:07

Widać jasno, że koleżanki i koledzy NIE JĘZYKOWCY mają z tym największy problem he he he ;D

Coś mi się wydaje, że macie TROCHĘ żalu o to, że "językowcy" mają mniejsze grupy i chcecie nam dokopać...?

nieładnie :rotfl:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: edzia » 2009-09-12, 22:10

Majkel pisze:Widać jasno, że koleżanki i koledzy NIE JĘZYKOWCY mają z tym największy problem he he he

Coś mi się wydaje, że macie TROCHĘ żalu o to, że "językowcy" mają mniejsze grupy i chcecie nam dokopać...?
To ma być argument? :shock: :? Wybacz, ale nie zamierzam polemizować z Tobą na takim poziomie.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: antie » 2009-09-12, 22:19

edzia pisze:
antie pisze:"W supermarkecie"
Może jako niejęzykowiec nie powinnam się na ten temat wypowiadać, ale moim zdaniem taki zapis jest niewystarczający, w każdym razie niejednoznaczny. Chodzi o to, że młodzież realizuje lekcję niemieckiego w jakimś supermarkecie? Może są tam na wagarach? ;) (Sorry, wiem, o co chodzi, celowo przejaskrawiam). Nie można zapisać jakoś np. "Rozmówki w supermarkecie" albo jakoś "Czytanie tekstu In supermarket"?


"Im Supermarkt " :wink:
Ja również trochę celowo przejaskrawiam, ale to po prostu dosłowne tłumaczenie tematu, który piszę na tablicy. Pisałam już też o tym, że nie mam miejsca na dokładne rozpisywanie, bo mam tylko pół rubryczki w dzienniku.
Zresztą na innych przedmiotach też się chyba szczegółowo nie rozpisuje tylko wpisuje temat hasłowo? I dyrektor również nie musi wszystkich tych haseł rozumieć / znać mimo, że są w j. polskim?
Na lekcji ćwiczę wszystie formy - słuchanie, czytanie, mówienie, pisanie, więc nie bardzo będzie zgodny z prawdą zapis np. " Czytanie tekstu..."
Czego dokładnie dotyczy temat jest przecież napisane w rozkładzie.
Przecież każdy dyrektor na tyle umie czytać - nawet po obcemu - że tem temat bez problemu znajdzie. Ja nie widzę naprawdę w tym żadnego problemu :wink:


edzia pisze:To jego błąd, że nie wymaga rozkładów w języku polskim. Poza tym może mieć ochotę porównać tematy nie z rozkładem materiału, lecz z programem nauczania.


Oczywiście - może mieć taką ochotę, ale ja szczerze mówiąc się jeszcze z takim dyr. nie spotkałam.
Poza tym w programie nauczania też niektóre zagadnienia są napisane w j. obcym

edzia pisze:
Więc jak dyr. nie zna "obcego"
Nie ma obowiązku znać. Dopóki dany język nie będzie w Polsce językiem urzędowym, należy zakładać, że dyrektor go nie zna. I to wcale nie wstyd.


I wcale od niego przecież tego nie wymagam :wink:
Tylko nie uważam, żeby wielki problemem stanowiło wpisywanie przez językowców tematów w j. obcym, takich samych jakie uczniowie zapisują w zeszycie.
Ostatnio zmieniony 2009-09-12, 22:33 przez antie, łącznie zmieniany 1 raz.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: edzia » 2009-09-12, 22:23

A gdybyś uczyła chińskiego, zapisywałabyś tematy piktogramami?

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: antie » 2009-09-12, 22:23

Majkel pisze:Widać jasno, że koleżanki i koledzy NIE JĘZYKOWCY mają z tym największy problem he he he ;D

Coś mi się wydaje, że macie TROCHĘ żalu o to, że "językowcy" mają mniejsze grupy i chcecie nam dokopać...?

nieładnie :rotfl:


To z Twojej strony niezbyt ładnie :(

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: antie » 2009-09-12, 22:27

edzia pisze:A gdybyś uczyła chińskiego, zapisywałabyś tematy piktogramami?


Ale przecież rozmawiamy tu nie o chińskim ale o angielskim, niemieckim, ewentualnie francuskim, rosyjskim, hiszpańskim...
Zresztą napisałam, że wpisuję te tematy po polsku - tylko dla mnie one po prostu idiotycznie brzmią i tyle.
Poza tym nas w szkole uczą równiez obcokrajowcy, nie znający j. polskiego i wpisujący tematy wyłącznie w j. obcym.
Jak się ma ten przepis o urzędowym j. polskim w stosunku do nich?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: malgala » 2009-09-12, 22:39

Majkel pisze:Widać jasno, że koleżanki i koledzy NIE JĘZYKOWCY mają z tym największy problem he he he ;D

Coś mi się wydaje, że macie TROCHĘ żalu o to, że "językowcy" mają mniejsze grupy i chcecie nam dokopać...?

nieładnie :rotfl:

A gdybym tak tę wypowiedź odwróciła i napisała, że to właśnie językowcy mają problem, bo zapisać po polsku nie potrafią. Nie mam jednak zamiaru się wyzłośliwiać. Założyłam tak czysto teoretycznie, jako konsekwencją cytowanej wypowiedzi.
I nie wszyscy językowcy mają mniejsze grupy. u nas mała szkoła i nikt nie będzie klasy liczącej 10 czy 15 osób na grupy dzielił. Tak więc liczebność na lekcji u wszystkich jest taka sama.
Majkel, to co napisałeś świadczy jedynie o braku jakichkolwiek argumentów. Przed oceną wypowiedzi się powstrzymam.

Awatar użytkownika
Katja
Posty: 67
Rejestracja: 2007-07-28, 16:00

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: Katja » 2009-09-12, 22:43

edzia pisze:Bo to powinno być oczywiste! ;) Skąd w ogóle pomysł, by pisać tematy z języka obcego nie po polsku? Przecież dyrektor szkoły ma prawo nadzorować realizację programu nauczania


Nie jest to dla mnie takie oczywiste. :D Tak jak dla niektórych moich uczniów, to, że mówię na lekcji w większości po niemiecku [cytat: pani na niemieckim mówi po niemiecku :D]. Pomysł pisania po niemiecku (bądź w innym obcym języku jest prosty) - zawsze nas tak uczono, na studiach i kursach, a przede wszystkim wydaje mi się najbardziej naturalny na świecie. Uczymy przy pomocy podręcznika, który jest w obcym języku, uczeń ma notatkę w obcym języku, temat też ma być w obcym języku. A dla celów nadzoru nad moimi poczynaniami jako nauczyciela są:
Zapis w dzienniku, zeszycie ucznia i programie nauczania (który jest złożony u Dyrekcji) - które muszą ze sobą korelować. Mam ponumerowane lekcje i temat. Do szkoły przybywa wizytacja zabiera dziennik, rozkład materiału [gdzie temat jest po niemiecku, a treści po polsku] i i zeszyt wybranego przez siebie ucznia. A następnie czyta, że we wtorek był temat numer 5. Wer bist du? - Übungen zum Sprechen., widzi jaki wpis ma w zeszycie uczeń, co wpisałam do dziennika, a w rozkładzie ma opisane co zrobiłam odnośnie tego tematu.


A oceny z egzaminu i dyplom w jakim masz języku? Nie rozumiem tych wątpliwości. Językiem urzędowym jest w naszym kraju język polski. Dziennik lekcyjny jest dokumentem potwierdzającym realizację procesu nauczania.
Matematyk mógłby zapisać temat bez użycia jakiegokolwiek słowa, posługując się jedynie językiem symboli matematycznych. Taki zapis byłby zrozumiały tylko dla nielicznych. Dziennik to nie prywatny notes nauczyciela.


tak jak napisałam wcześniej był to przejaskrawiony żart, że nie należy interpretować przepisów zbyt dosłownie. Bo Art. 9. mówi: Język polski jest językiem nauczania oraz językiem egzaminów i prac dyplomowych w szkołach publicznych i niepublicznych wszystkich typów, w państwowych i niepaństwowych szkołach wyższych oraz w placówkach oświatowych i innych instytucjach edukacyjnych, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.
I jeżeli byśmy taktowali ten przepis dosłownie, to żaden egzamin nie mógłby być przeprowadzony w języku obcym. Nie można przesadzać w żadnym z wyżej wymienionych wypadków. I nie oznacza to, że traktuję dziennik jak notes, bo jak wyżej starałam się nakreślić, że dziennik, notatki ucznia i program/rozkład korelują ze sobą. Na studiach i na kursach doszkalających tak mnie uczono. Wizytator dokładnie wie co się działo na lekcji, bo ma dokumentację. Nigdy nie zgłoszono żadnego sprzeciwu, a kontrole są często odkąd wprowadzono w zeszłym roku szkolnym egzamin z języka obcego w gimnazjum.

Dla mnie to logiczne i stanowi całość, że uczeń ma temat po niemiecku, rozkład/program [temat tam jest po niemiecku, a wyjaśnienia i zagadnienia poruszane na lekcji są po polsku], a łącznikiem między zeszytem ucznia a programem/rozkładem jest dziennik, w którym temat jest po niemiecku.
Uczniowie są zadowoleni, bo w większości nieobecny uczeń przepisując temat, który jest po niemiecku, szybko odnajduje go w podręczniku, bo zazwyczaj jest on zbliżony do tytułu podrozdziału. :D
edzia pisze:Przecież dyrektor szkoły ma prawo nadzorować realizację programu nauczania, wychowawca ma prawo na podstawie zapisu tematu w dzienniku przekazać rodzicom, o czym się uczą dzieci na języku obcym - jak to uczynią, jeśli temat jest "zaszyfrowany"? Gdybyście uczyli chińskiego, zapisywalibyście tematy piktogramami?

Jeśli któryś z rodziców moich uczniów z zapytał by mnie o ostatni temat z religii pod wiele mówiącym hasłem: Bóg z Wami! - mogłabym tylko odczytać [język obcy też można odczytać] i odesłać do katechety, albo do dyrekcji, żeby pokazała program, a nie wymyślać o czym się uczą. To samo jeśli jest to temat z fizyki, chemii czy języka polskiego.
Mogę pisać tematy w dzienniku po polsku, to nie problem, ale w takim razie uczeń ma mieć temat w dwóch wersjach językowych, żeby była jedność między zeszytem, dziennikiem i rozkładem/planem? :)
język obcy ma być prowadzony w tym języku, tak mi się po prostu wydaje.
[/i]

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: antie » 2009-09-12, 22:59

Katja pisze:Pomysł pisania po niemiecku (bądź w innym obcym języku jest prosty) - zawsze nas tak uczono, na studiach i kursach, a przede wszystkim wydaje mi się najbardziej naturalny na świecie. Uczymy przy pomocy podręcznika, który jest w obcym języku, uczeń ma notatkę w obcym języku, temat też ma być w obcym języku. A dla celów nadzoru nad moimi poczynaniami jako nauczyciela są:
Zapis w dzienniku, zeszycie ucznia i programie nauczania (który jest złożony u Dyrekcji) - które muszą ze sobą korelować. Mam ponumerowane lekcje i temat. Do szkoły przybywa wizytacja zabiera dziennik, rozkład materiału [gdzie temat jest po niemiecku, a treści po polsku] i i zeszyt wybranego przez siebie ucznia. A następnie czyta, że we wtorek był temat numer 5. Wer bist du? - Übungen zum Sprechen., widzi jaki wpis ma w zeszycie uczeń, co wpisałam do dziennika, a w rozkładzie ma opisane co zrobiłam odnośnie tego tematu.


Tak zawsze było, i nikt nie miał z tym problemu, ale teraz ktoś nagle doszedł do wniosku, że temat ma być po polsku i robi się po prostu bałagan.
Bo w zasadzie nikt za bardzo nie wie, co ma wpisywać. Czy to ma być dosłowne tłumaczenie tematu? Nie zawsze jest to możliwe i nie zawsze taki przetłumaczony na j. polski temat będzie poprawny lub jasny - np. w tym wypadku: 'Wer bist du?" - "Kim jesteś?" :lol:

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: malgala » 2009-09-12, 23:02

Katja pisze:ęzyk obcy ma być prowadzony w tym języku, tak mi się po prostu wydaje.
[/i]

Prowadzenie nie jest tożsame z dokumentacją jego prowadzenia.

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: antie » 2009-09-12, 23:09

malgala pisze:Prowadzenie nie jest tożsame z dokumentacją jego prowadzenia.


Ale przecież dokumentacja - program, roskład sa w j. polskim. Tylko temat - hasło - jest w j. obcym, bo po polsku brzmi często naprawdę idiotycznie lub niepoprawnie - zakładając, że tłumaczę temat. A jeśli nie mam tłumaczyć tematu, to co mam wpisać w dzienniku? Mam tworzyć na potrzeby dyrekcji / wizytacji zupełnie inny temat niż uczniowie mają w zeszytach i niż jest na tablicy?

Dla mnie ten wymóg jest idiotyczny i tyle. Zresztą nie pierwszy i nie ostatni w naszej kochanej oświacie :cry:
Ostatnio zmieniony 2009-09-12, 23:12 przez antie, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Katja
Posty: 67
Rejestracja: 2007-07-28, 16:00

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: Katja » 2009-09-12, 23:11

malgala pisze:Prowadzenie nie jest tożsame z dokumentacją jego prowadzenia.


Już wytłumaczyłam zależność prowadzenia lekcji i notatek w języku obcym, a zgodnością w dokumentacji. Jeśli ktoś nakaże mi to robić, ok, ale niech wtedy zastanowi się co z zeszytem ucznia, który też ma pasować do dokumentacji i jest sprawdzany przez wizytatora.

Awatar użytkownika
Majkel
Posty: 5
Rejestracja: 2009-09-12, 19:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: tematy w dzienniku lekcyjnym

Postautor: Majkel » 2009-09-12, 23:29

Ech Babki! ale trujecie :)

U mnie w pracy wszyscy oddają plany dydaktyczne gdzie wszystko jest opisane PO POLSKU co dany belfer zrobi z uczniami w danym czasie (miesiąc, kwartał, itd - do wyboru). Zaraz mi tu ktoś znowu przypomni, że jest taki przepis, że dziennik to dokument itd. Tylko ja uważam, że to jest idiotyczny przepis i tyle. Ale może jest też przepis, że nie wolno tak uważać, kto wie? Pomysł żeby wpisywać dwujęzyczne tematy jest po prostu niewykonalny! Mam do dyspozycji pół rubryczki i "guzik" się tam zmieści a nie DWA tematy.

Jeśli mój Dyrektor powie:"wpisuj tematy po polsku" to żaden problem - znam angielski, niemiecki i rosyjski to i z polskim pewnie dam SE radę :ble:

Nie pierwszy i na pewno nie ostatni IDIOTYZM w naszym szkolnictwie :devil:


Wróć do „Języki obce”