Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Pamiętam, jak tuż po studiach postawiłem na wiedzę. Sądziłem, że klasa musi docenić, iż nie korzystam z notatek, jestem przygotowany do każdej lekcji i mówię z głowy. Okazało się, że uczniowie w ogóle nie zwrócili na to uwagi, natomiast za moją największą zaletę uznali oryginalne spodnie od Benettona. To był po prostu hit, który w ich oczach uczynił mnie nauczycielem doskonałym. Przypomniało mi się wtedy, że za moich czasów uczniowskich liczyliśmy, ile par butów mają nauczyciele. Nasza wychowawczyni miała tylko sześć par, za to polonistka ponad pięćdziesiąt. Nic dziwnego, że darzyliśmy ją największym szacunkiem, natomiast wychowawczynię lekceważyliśmy. Co może wiedzieć o życiu człowiek, który nie potrafi zadbać o swój strój? Wniosek z tego jest jeden: trzeba bardziej inwestować w ubiór niż w kursy doskonalenia zawodowego.