Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Sojusz pisze:Elo. Jestem nowy na tym forum. Mam pytanie głównie do nauczycieli, ale jak ktoś wie to proszę o odpowiedź. Czy istnieje możliwość przeskoczenia jednej klasy. Otóż teraz chodzę do klasy I liceum ogólnokształcącego. Słyszałem, że jest taka możliwość. Niby się jedzie na jakiś egzamin, i jak się pomyślnie zda to idę do szkoły już do drugiej klasy zamiast do pierwszej. Jak to jest rzeczywiście? Ogólnie jak to wygląda. Do kogo mam się z tym zgłosić, i czy dostanę jakąś listę zagadnień do zdania z każdego przedmiotu. I jeszcze jedno, czy można 'przeskoczyć' w trakcie roku szkolnego? Z góry dzięki za odpowiedź.
Nie podoba mi się styl Twojej wypowiedzi. Nie rozmawiasz z kolegami na podwórku, tylko zadajesz publicznie pytanie, zatem forma Twojej wypowiedzi powinna być dostosowana do okoliczności.
Jeśli chcesz, żeby komunikacja przebiegała sprawnie, szanuj swojego rozmówcę.
Zastanawia mnie, skąd pomysł, żeby "przeskakiwać" klasę?
Jakie są przesłanki ku temu, że byłoby to na miejscu?
Dlaczego uważasz, że pewne elementy tego procesu nie powinny Ciebie dotyczyć?
Właśnie. Pracownikom Oświaty należy się szacunek.
Twój styl wypowiedzi jest niezwykle ,,młodzieżowy''. Mój drogi używaj polskiej mowy a nie jakiś odzywek młodzieńczych. Zważ na to że dookoła masz ludzi dorosłych, którzy uczą w szkole. Poza tym takie wypowiedzi świadczą o twojej kulturze.
partita400 pisze:A może kolega miał na myśli "przeskoczenie klasy " z punktu widzenia ....Małysza ?
Jakby się dobrze rozpędził to może dałby radę? Jednak to też trzeba trenować i przechodzić kolejne etapy,a właściwie przeskakiwać .
Sojusz pisze:partita400 pisze:A może kolega miał na myśli "przeskoczenie klasy " z punktu widzenia ....Małysza ?
Jakby się dobrze rozpędził to może dałby radę? Jednak to też trzeba trenować i przechodzić kolejne etapy,a właściwie przeskakiwać .
Nie chcę być nieuprzejmy, ale nie będę komentował nieuprzejmości.
Zmartwię Cię, ale i na studiach od wiedzy ogólnej nie uciekniesz. Na pewno znajdą się w Twoim programie studiów przedmioty zupełnie nie związane z kierunkiem, który obierzesz.
zastanawia mnie, czemu wobec tego wybrałeś właśnie liceum ogólnokształcące. Przecież jest tyle innych możliwości...
Jeśli zaś chodzi o omijanie którejś klasy, słyszałam o takich przypadkach. Sporadycznych i zawsze uzasadnionych. Byli to uczniowie bardzo wyróżniający się na tle swoich rówieśników, zarówno pod względem wiedzy, jak i wewnętrznej dojrzałości.
Nigdy zaś nie słyszałam o sytuacji, żeby ktoś usiadł i nauczył się do egzaminu, bo ma ochotę skończyć szkołę o rok wcześniej. Chyba, że na studiach, ale studia to zupełnie inna bajka.
katty pisze:Widzisz, może się wydawać, że krótka i intensywna nauka przynosi więcej korzyści, ale jest to myślenie bardzo zdradliwe. Wszystko, czego się uczymy, wymaga przyswojenia, nie wykucia. A przyswajanie to nie jest krótki i intensywny proces. Na to trzeba czasu, utrwalania, powtarzania. Krótka i intensywna nauka sprzyja temu, co potocznie studenci nazywają zasadą trzech Z: "zakuć, zaliczyć, zapomnieć". Wiedza pojawia się szybko, a jeszcze szybciej się ulatnia. Jest po prostu nieugruntowana.
Poza tym wyczuwam sprzeczność w Twoich wypowiedziach, gdyż skoro twierdzisz, że chcesz się czegoś nauczyć, raczej nie grozi Ci model, którym straszysz, że w 3 lata niczego się nie nauczysz a w 2 tak.
Uwierz mi, ktoś nie bez kozery wymyślił system oświaty obejmujący 12 lat nauki
Jeśli jednak to wszystko, co mówię...
Mój drogi nie polecam ci przeskakiwania klasy. Oprócz uczenia możesz być również negatywnie odebrany przez uczniów takiej klasy.
Poza tym wnioskując po twoich wypowiedziach nie zależy mi mój drogi na szkole.
Poza tym młodzieńcze chcesz wykuć wszystko na pamięć.
Z taką postawą nie będziesz miał żadnych szans na przeniesienie.