NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: haLayla » 2010-02-09, 02:36

SaDYiA pisze:Koleżanka jest akurat w technikum. A co do rekrutacji to dobry uczeń i tak będzie miał w miarę przyzwoite oceny i tak czy siak dostanie się do dobrej szkoły, a jak zabraknie tego jednego punktu to już tylko jego wina, mógł się postarać w innych sprawach liczących się do punktacji. No i zostaje jeszcze możliwość wygrania jakiegoś konkursu przedmiotowego, co wcale takie trudne nie jest.


Ale po co szukać drogi w myśl okrężnej logiki kobiecej, skoro można przysiąść do nauki i mieć lepsze oceny? :)
<3

SaDYiA
Posty: 24
Rejestracja: 2010-02-02, 22:01
Kto: uczeń
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: SaDYiA » 2010-02-09, 02:51

Ale jak już stwierdziłem oceny raczej wyznacznikiem wiedzy są mało dokładnym. Mnie wychodziła ocena 3 w gimnazjum, a wygrałem konkurs przedmiotowy i całą klasę w liceum biję na głowę, chociaż są i tacy co mieli 6. Czasami trudno zdobyć wyższą ocenę, chociaż wiedzę się ma. :) Dla mnie oceny są bezwartościowe, ale jeśli dla kogoś się liczą to jego sprawa :D

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: haLayla » 2010-02-09, 14:37

SaDYiA pisze:Ale jak już stwierdziłem oceny raczej wyznacznikiem wiedzy są mało dokładnym. Mnie wychodziła ocena 3 w gimnazjum, a wygrałem konkurs przedmiotowy i całą klasę w liceum biję na głowę, chociaż są i tacy co mieli 6. Czasami trudno zdobyć wyższą ocenę, chociaż wiedzę się ma. :) Dla mnie oceny są bezwartościowe, ale jeśli dla kogoś się liczą to jego sprawa :D


Trudno. Ale często stwierdzenia, iż oceny są bezwartościowe, głoszą osoby, które mają słabe oceny :)
<3

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: 676 » 2010-02-09, 15:39

Przypadek jest naprawdę skrajny, Asiu. Moim zdaniem potrzeba tutaj rozmowy bezpośrednio z przełożonymi tej "nauczycielki" i ze szkolnym pedagogiem. Powinniście konsekwentnie wnioskować o to, by została zmuszona do zaprzestania tych działań i poniosła odpowiedzialność. W tym jednak muszą Cię wspomóc Twoi rodzice, których obecność jest nieodzowna (nie wyglądasz na osobę, która byłaby w stanie przeprowadzić taką rozmowę sama od początku do końca - mam rację?), a także koleżanki, zwłaszcza ta, która była świadkiem znieważenia Ciebie.

A tak swoją drogą, gdzie ci państwo krzyczący w kółko o nieskazitelności polskiej kadry pedagogicznej?
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: Witold Telus » 2010-02-09, 18:26

Niestety, muszę poprzeć 676. Takie zachowanie nauczycielki jest skandaliczne i wymaga stanowczej reakcji zarówno ze strony rodziców jak i władz zwierzchnich.
Obelżywy ton, odmowa pomocy, nieparlamentarne słownictwo i drażniące przekonanie o własnej nieomylności. Takie przypadki trzeba napiętnować.
Nauczyciel przy swojej stanowczości ma obowiązek utrzymywać pewien poziom wypowiedzi, a dla kulturalnego ucznia szukającego pomocy w nauce i możliwości poprawienia swoich błędów musi bezwzględnie znaleźć czas. Szczególnie jeśli to osoba o wrażliwej psychice. Każde działanie, nawet nieprzyjemne musi wynikać przede wszystkim z troski o dziecko.
Uczeń musi czuć oparcie w autorytecie nauczyciela i z zaufaniem oczekiwać wskazówek i rad. Jeśli ta pani tego nie rozumie, to może pora ją tego nauczyć.

Piszę to z żalem, jako nauczyciel. Mam jednak świadomość, że takie postępowanie nie buduje dobrego wizerunku nauczyciela w społeczeństwie i trzeba coś z tym zrobić.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: vuem » 2010-02-09, 20:09

No cóż, jeśli grzeczna prośba uzasadnienie oceny, prośba o wskazówki do dalszej (lepszej) pracy nie ma prawa być "bezczelnym gówniarstwem".

Zwykłe pytanie "czemu dostałam 4" w przypadku takiej pracy (zakładam, że to jakieś wypracowanie) w przypadku, gdy brak jest jakichkolwiek adnotacji co do realizacji tematu, doboru argumentów, czy użytego stylu i poziomu językowego, bez zaznaczonych konkretnych błędów w tekście wydaje mi się "ocenianiem na oko" w celu postawienia takiej , a nie innej oceny.

Nawet w przypadku ucznia, który w taki, czy inny sposób sobie "nagrabił" swoim złym zachowaniem, "olejstwem", czy czymkolwiek innym nie wyobrażam sobie, by nie móc/nie chcieć uzasadnić stawianej oceny.

Wytrwałości życzę i zakładam, że pozostali Twoi nauczyciele Asiu nie pozwolą byś wspomnienia z lat szkolnych opierała na doświadczeniach z tą panią;)

Witold Telus pisze:Niestety


Czemu niestety Witoldzie?

W każdym środowisku znajdzie się jełop, któremu brak tego, czy owego. Znajdziesz ich wśród nauczycieli, lekarzy, prawników, czy górników. Nikt nie jest doskonały,ale każdy powinien się jak najbardziej do tej perfekcji zbliżać...a już przynajmniej nie łamać podstawowych zasad profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków.


676 pisze:A tak swoją drogą, gdzie ci państwo krzyczący w kółko o nieskazitelności polskiej kadry pedagogicznej?


Nie wiem kogo masz na myśli, ale jakoś nie zauważyłem, by ktokolwiek na tym forum negujący złe zachowania uczniów, jednocześnie obojętnie przechodził do porządku dziennego nad równie złym zachowaniem swoich kolegów po fachu;)
To, że ktoś nie komentuje (jeszcze) takiej sytuacji może wynikać z wielu powodów.


:)

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: 676 » 2010-02-10, 22:09

Nie wiem kogo masz na myśli, ale jakoś nie zauważyłem, by ktokolwiek na tym forum negujący złe zachowania uczniów, jednocześnie obojętnie przechodził do porządku dziennego nad równie złym zachowaniem swoich kolegów po fachu;)


Mam na myśli to, że jest tu, na forum, spora grupa nauczycieli, którzy uważają środowisko nauczycielskie za niemalże nieskazitelne, a każdą wypowiedź obnażającą działalność pewnych "czarnych owiec" tej grupy zawodowej próbują przedstawić jako kłamstwo i prowokację... ;) W najlepszym przypadku.

W gorszym, cokolwiek by uczeń nie napisał, całą winę przypisują jemu, twierdząc, że nauczyciel miał prawo do nawet najgorszego zachowania, bo "miał ciężkie życie", "został sprowokowany, a "uczniowie to są zawsze tacy a tacy", a "telewizja to to i tamto"... ;) Dla nich chyba "uczniowie" to kolejne kozły ofiarne obok "żydów, masonów i cyklistów". ;) Oj, przepraszam - nie kozły ofiarne, tylko "autentyczne źródło wszelkiego zła i światowego antynauczycielskiego spisku". :) Może trochę przesadzam, ale tak to mniej-więcej wygląda. ;)

Cieszę się, że jednak są tutaj trzeźwo myślący i zdrowo reagujący nauczyciele, którzy dostrzegają, że z problem nie do końca rzetelnych nauczycieli to problem nie tylko uczniów i rodziców, ale też tych nauczycieli którzy na swój szacunek i pozycję ciężko i uczciwe pracują. :)
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: vuem » 2010-02-10, 23:17

Fakt, może się zdarzyć, że ktoś kogoś bezkrytycznie broni w imię źle pojętej solidarności zawodowej, ale nie wydaje mi się, by było to jakoś szczególnie powszechne i częste.

Poza tym by jednoznacznie zareagować trzeba byc przekonanym co do słuszności własnego sądu przy założeniu posiadania określonej wiedzy. A tę zdobywamy na podstawie zamieszczanych wypowiedzi. Niekiedy są one formułowane w taki sposób, że trudno autora w 100% poprzeć i z pewną choćby częścią wypowiedzi się nie zgodzić.

Pozdrawiam:)

asia90
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-03, 14:36
Kto: uczeń
Lokalizacja: podlaskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: asia90 » 2010-02-10, 23:21

SaDYiA klasy niestety zmienić nie mogę,szkoły tym bardziej... :cry: :cry: Od starszych klas słyszałyśmy z koleżankami,że skargi były na tą panią u pedagoga szkolnego,że ocenia prace po nazwisku u mnie dochodzi ten problem,że nauczycielka jest w stosunku do mnie taka a nie inna...wyżywa się na mnie. :cry: :cry:

676 boje się,że takie coś może jeszcze tylko pogorszyć psrawę...tak jak to,że zapytałam.... co mogę zrobić...Koleżanki kilka krotnie słyszały jak nauczycielka się do mnie odzywa...chciały rozmawiać z panią ale prosiłam by tego nie robiły bo to pogorszyło by tylko sprawę...i one narobiły by sobie kłopotów :(
:(

Wczoraj na korytarzu mijałam się z panią i mówię dzień dobry a ta zmierzyła mnie wzrokiem i przeszła dalej nic nie mówiąc.A dzisiejsza lekcja wyglądała mniej więcej tak....że ja co kol wiek nie robię to nauczycielka jest niezadowolona.Zmierza mnie wzrokiem od góry do dołu patrzy z pod byka...zaczynam bać się tej nauczycielki... koleżanka z ławki nie mogła mnie uspokoić....strasznie ręce mi się trzęsły aż nie mogłam pisać....Nauczycielka to zobaczyła i na całą klasę "Co Aśka za dużo alkoholu?"W klasie zrobiła się cisza a ja siedziałam jak wryta nie wiedziałam jak mam się zachować....i tylko odpowiedziałam że ja nie pije alkoholu...a ta w ironiczny śmiech...nie wytrzymałam i zapytałam dlaczego mi to robi?
a Ta wpadła w furie krzyczała na mnie że jestem nienormalna i niewychowana...
czy oby na pewno jeśli sprawa pójdzie dalej to zachowanie pani się nie pogorszy...
ja już nie wytrzymuje tego psychicznie...Widzę ,że ta sprawa odbija się na moim zdrowiu ....



A co debaty ...na temat ocen... może i faktycznie nie są one miarą umiejętności ale dla mnie są one ważne,bo ciężko na nie pracuje i staram się...w przeciwieństwie do 'leserów' które chodzą do szkoły bo mają tak nakazane od rodziców...

I kolejna sprawa dotycząca nauczycieli... wiem,że nie można generalizować,ale w chwili obecnej czuje się zniechęcona do tych ludzi..proszę mi wybaczyć ale po raz pierwszy spotkałam się z taką sytuacją. ...Nauczycielka...kobieta dorosła,matka, wykształcona... i takie zachowanie... Zawsze szanowałam nauczycieli,sama chciałam być nauczycielką....a teraz zwyczajnie zaczynam się ich bać... :cry:
Asia

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: Witold Telus » 2010-02-10, 23:31

Nie sądziłem, że kiedykolwiek to napiszę i to tutaj.

Zajrzyj na www.prawa-ucznia.pl i poproś Rzecznika o pomoc. Sprawa raczej nadaje się do Prokuratury, ale wyczuwam, że czujesz brak oparcia nawet ze strony rodziny. Na Twoim miejscu miałbym ze sobą na kolejnych lekcjach dyktafon. Zarejestrowana wypowiedź pani nauczycielki o takiej treści, jaką podajesz to dowód w sprawie. Na 120% pani dostanie zakaz pracy w zawodzie i co najmniej grzywnę. Można też w sądzie wygrać publiczne przeprosiny w postaci publikacji w lokalnej gazecie.

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: 676 » 2010-02-10, 23:34

Asiu, nie można całe życie uciekać bojąc się, że "to pogorszy sprawę"! Trzeba stawić czoła temu problemowi. Ta pani próbuje Cię zastraszyć, i właśnie osiąga swój cel. Sprawa jest BARDZO poważna i trzeba interweniować.

To prawda, że po Twojej interwencji ta pani może zacząć się zachowywać jeszcze gorzej. Ale na to jest tylko jedna metoda - ponowna interwencja, tak długo, aż dyrekcja szkoły w końcu coś z tą panią zrobi (a jeżeli uporczywie nie będzie robić nic - interwencja u przełożonych dyrektorki). Uwierz mi, że nie wyobrażam sobie, by MOGŁO być gorzej. Jeżeli ta bani miałaby zachowywać się jeszcze bardziej nieprofesjonalnie, to już w sposób naprawdę jawny - taki, w którym sama by sobie zaszkodziła...

Przede wszystkim jednak potrzebujesz wsparcia! Rozmawiałaś o tym już z rodzicami?

EDIT: O, Witold Telus uprzedził mnie w odpowiedzi, kiedy pisałem posta i udzielił rady chyba trafniejszej, niż moja. ;)
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: vuem » 2010-02-11, 06:44

asia90 pisze:Zawsze szanowałam nauczycieli,sama chciałam być nauczycielką....a teraz zwyczajnie zaczynam się ich bać... :cry:
Asia


Czy inni nauczyciele w Twojej szkole traktują Cię w taki sam sposób?

Czy gdy trafisz na chamskiego lekarza, to przestaniesz dbać o zdrowie?

Po niegrzecznym potraktowaniu w sklepie obrazisz się na wszystkich ekspedientów i przestaniesz robić zakupy?

Jeśli nawet nie, to będziesz to dusić w sobie, deprecha murowana.

Pomijając aspekt formalny tej sytuacji, zbierz się do kupy dziewczyno, trzeba mieć nieco grubsza skórę w dzisiejszych czasach. Z buractwem, agresją będziesz mieć nieraz do czynienia, więc musisz nauczyć się pewne rzeczy ignorować, a przynajmniej nie brać sobie tak do serca.


Masz przy sobie koleżanki, przyjaciół, rodzina Cię na pewno wspiera, jestem pewien, że wielu nauczycieli pozostawiło za sobą miłe wspomnienie, bo inaczej nie rozpatrywałabyś swojej przyszłości w tym zawodzie, a jedno głupie agresywne babsko sprawia, że Twój świat się wali?

Piszesz, że spotkało Cie coś takiego po raz pierwszy, więc absolutnie nie możesz świata oceniać przez pryzmat...epizodu. Popatrz na to z punktu widzenia statystyka. spotykasz dziesiątki miłych ludzi co dzień, jesteś oceniana (nie skarżysz się na innych, więc zakładam, że sprawiedliwie) przez kilkanaście osób, a wszystkich chcesz oceniać przez pryzmat jednej małpy?

Jesteś teraz rozżalona, to minie, a wtedy zaciśnij zęby, głowa do góry, konsekwentnie rób to co robiłaś do tej pory.

Ta kobieta jest w swej złości i agresji bardziej nieszczęśliwa od Ciebie :wink:


Pozdrawiam:)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: malgala » 2010-02-11, 15:56

Nie wypowiadałam się w tym wątku z tej prostej przyczyny, że aby zająć jakieś określone stanowisko musiałabym wysłuchać racji obu stron. Znamy tylko relację Asi.
Asiu, nie mam podstaw, aby Ci nie wierzyć i nie mam też, aby w to co nam napisałaś uwierzyć bezkrytycznie. Nie oznacza to jednak, że akceptuję takie zachowanie nauczycielki.
Przyczyna konfliktu musi być głębsza, bo tak jak zauważył Miwues, jest to konflikt.
Spróbuj odpowiedzieć sobie szczerze na kilka pytań:
1. Czy ta pani wobec innych uczniów zachowuje się podobnie?
2. Czy nigdy nie miała okazji zobaczyć Cię na przykład z papierosem lub pijącą piwo?
3. Czy nigdy nie używałaś w swoich rozmowach z kolegami wulgaryzmów i mogła być ich przypadkowym świadkiem?
4. Czy zawsze starasz się dostosować do stawianych przez tę nauczycielkę wymagań dotyczących przygotowania się do zajęć, stroju itp?
A wracając do sprawy oceny "dlaczego koleżanka 5 a ja 4", to przyczyny mogą być różne. Być może nauczycielka wie, że stać Cię na więcej i nie wykorzystujesz do końca swoich możliwości? Może miałaś w swojej pracy kilka błędów (bo w Twoich wypowiedziach też ich kilka zauważyłam)? Poprosiłaś o uzasadnienie i tę ocenę powinna jednak uzasadnić.
Konflikt jest i trzeba go jednak rozwiązać. Bądź wobec siebie szczera i w ten sam sposób spójrz również na tę panią. Spróbuj najpierw sama. Poproś panią o chwilę rozmowy, spytaj się kiedy będzie mogła poświęcić Ci parę minut. Jak już ustalicie termin bądź punktualna. Ta rozmowa powinna odbyć się bez świadków. Powiedz otwarcie, że zależy Ci na dobrych ocenach, że chcesz wiedzieć co powinnaś jeszcze zrobić, nad czym dodatkowo popracować, aby je uzyskać. Powiedz też, że jest Ci bardzo przykro gdy jesteś w ten sposób krytykowana przy innych, że źle się z tym czujesz. Może wszystko ułożyć się dobrze i pewne sprawy sobie wyjaśnicie.
Jeżeli taka rozmowa nic nie da i zachowanie nauczycielki nie ulegnie zmianie lub się nasili (to też musisz brać pod uwagę), to wtedy dopiero możesz poprosić o pomoc na przykład rodziców, wychowawcę , pedagoga szkolnego.

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: Witold Telus » 2010-02-11, 18:20

z treści wcześniejszych wnoszę, że rodzice przyjęli postawę bierną wobec problemu a problem autorki postu radzą zignorować.
asia90 pisze:Rozmawiałam w tej sprawie z mamą- ta radziła mi bym po prostu nie przejmowała się tym ( bo z nauczycielem się nie wygra:( )
Co do pedagoga - była informacja o zgłaszaniu podobnych zachowań wobec innych uczniów. Najwyraźniej bezskuteczna.
asia90 pisze:Od starszych klas słyszałyśmy z koleżankami,że skargi były na tą panią u pedagoga szkolnego

W kwestii rozmowy z wychowawczynią niech wystarczy sam cytat:
asia90 pisze:Mało tego jest to moja wychowawczyni


Opinii drugiej strony konfliktu prawie na pewno nie poznamy. Muszę zatem opierać swoje zdanie na opisie sytuacji autorki, przyjmując opisaną sytuację za prawdziwą i mogę jedynie poradzić autorce co zrobiłbym na jej miejscu, jeśli opisana sytuacja faktycznie miała miejsce i - co najważniejsze - zaszła w taki właśnie sposób.

A co do Rzeczników - no niech się wykażą. Może to jest sposób, żeby i ich czegoś nauczyć? Taki wykształcony i rozważny, poparty praktyką Rzecznik to cenny sprzymierzeniec ucznia i nauczyciela zarazem. Te "gołowąsy" mają mnóstwo dobrych chęci, choć zero wiedzy i praktyki. Jak wiadomo najskuteczniejszą metodą edukacyjną jest nauka przez działanie. No to niech działają i uczą się. Mam takie skrzywienie zawodowe że próbuję pomagać ludziom, którzy chcą się czegoś nauczyć. Postanowiłem edukować panów Rzeczników, aby w przyszłości choć jeden z nich stał się prawdziwym, mądrym i rozważnym Rzecznikiem.
Panowie Rzecznicy dość opornie, ale jednak dają się cywilizować. Na szczęście można wyczuć u wielu wahanie zanim postawią kolejną karkołomną tezę. Zmuszam ich do poparcia swych tez przepisami prawa, ośmieszam dziwaczne konstrukcje logiczne, a już raz uchroniłem jednego przez popełnieniem błędu, który mógłby zaprowadzić go na salę sądową.

asia90
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-03, 14:36
Kto: uczeń
Lokalizacja: podlaskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: asia90 » 2010-02-11, 18:44

676 rozmawiałam na ten temat z mamą pokazałam jej to forum.Mama w najbliższym możliwym terminie uda się do szkoły.

veum- nie, inni nauczyciele są w porządku co do mojej osoby.Zawsze chwalą mnie i moją prace do rodziców.

Rozumiem,że państwo nie muszą mi wierzyć ale proszę sobie odpowiedzieć co miała bym na celu mówiąc nieprawdę? Zwróciłam się z prośbą o poradę co w takiej sprawie mogę zrobić.Przecież gdyby to była nieprawda co miała bym tym osiągnąć?


malgola - mam czyste sumienie,gdyby było inaczej znała bym powód zachowania swojej wychowawczyni...i nie zakładała bym tego tematu.Wielokrotnie zastanawiałam się co może być powodem takiego zachowania ale tak jak pani pytała; nie pije piwa,nie pale, nie przeklinam,nauczycielka nie ma powodu by się do mnie tak zwracać.

malgala pisze:"dlaczego koleżanka 5 a ja 4", .


Nie była to praca literacka, jest to przedmiot zawodowy gdzie liczy się dokładność,poprawność wykonywanych działań i estetyka...
wszystkie te kryteria spełniłam.


Wróć do „Kącik uczniowski”