NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

tu możesz porozmawiać z kolegami, zadać pytanie nauczycielom

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
J23
Posty: 4
Rejestracja: 2010-02-16, 09:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Biologia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: J23 » 2010-02-16, 10:44

Witam!
W każdej szkole obowiązuje coś takiego jak regulamin oceniania - tam musi być szczegółowo opisane co się dostaje i za co. Ocena musi byś umotywowana - ustnie lub pisemnie - przy czym motywacja nie jest "tak bo tak" tylko - np "nie napisałeś o..., nie ujełaś... itp. Sytuacja wymaga rozmowy z nauczycielem ale najlepiej gdyby to Twoi rodzice na taką się zdecydowali - poproś ich, powiedz, co Ci na sercu leży. Niech na spokojnie, ale stanowczo tę sprawę spróbują wyjaśnić. W regulaminie nauczanie stoi czarne na białym co i jak i tego się trzeba trzymać.
Znam tylko Twoja relację, ale (niestety) jako nauczyciel spotykałem się z podobnymi przypadkami.

Jeszcze raz podkreślę - spokojnie ale stanowczo. Jeśli rozmowa nauczycielką nic nie da pozostaje droga służbowa - dyrektor. Jednak musisz być całkowicie pewna swoich relacji - jeśli coś kombinujesz to lepiej sobie odpuść.
Pozdrawiam.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: edzia » 2010-02-16, 11:55

J23 pisze:W każdej szkole obowiązuje coś takiego jak regulamin oceniania - tam musi być szczegółowo opisane co się dostaje i za co.
Chyba nie aż na tyle szczegółowo, by było tam opisane, co się dostaje i za co. A już na pewno nie na tyle szczegółowo, by autorka tematu w regulaminie oceniania znalazła odpowiedź na swoje pytanie.

Awatar użytkownika
J23
Posty: 4
Rejestracja: 2010-02-16, 09:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Biologia
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: J23 » 2010-02-16, 16:07

I tu się mylisz - jest regulamin oceniania i są kryteria ocen gdzie dokładnie jest opisane co i za co się dostaje. W mojej szkole np. są nawet wyszczególnione procentowe wartości zdobytych punktów na poszczególne oceny. Te dokumenty są jawne, kazdy ma prawo sie z nimi zapoznać, mało tego - regulamn oceniania co roku odczytuje się uczniom jak i rodzicom. Ci ostani kwitują to w niektorych placówkach podpisem, ale relacja działa w dwie strony tzn. jeśli rodzic prosi o wyszczególnienie co za co i dlaczego jego pociecha dostała , to nie ma lewara - musi to otrzymać.
Pozdrowienia.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: vuem » 2010-02-16, 17:40

Ale to dotyczy w sumie tylko kwestii jaką ocenę otrzymuję za określoną liczbę punktów lub wynik ujęty procentowo.
A nie dlaczego za daną wypowiedź otrzymuje tylko 50% punktów możliwych do zdobycia.

Żadne WSO nie jest w stanie objąć wszystkich możliwych przypadków, a w niektórych przedmiotach nadal pozostaje pewna cząstka oceny odpowiadająca subiektywnemu odczuciu sprawdzającego.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: edzia » 2010-02-16, 21:02

J23 pisze:I tu się mylisz - jest regulamin oceniania i są kryteria ocen gdzie dokładnie jest opisane co i za co się dostaje.
Jest dokładnie opisane, co i za co się dostaje z każdego przedmiotu, u każdego nauczyciela, z każdego działu programowego, z każdej umiejętności??? I to wszystko w regulaminie oceniania??? No co ty? ;)
J23 pisze:jeśli rodzic prosi o wyszczególnienie co za co i dlaczego jego pociecha dostała , to nie ma lewara - musi to otrzymać.
Nauczyciel na prośbę ucznia lub rodzica musi uzasadnić wystawioną ocenę, ale to nie znaczy, że to uzasadnienie ma wynikać z zapisów w regulaminie oceniania. Żaden regulamin nie jest w stanie uwzględnić wszystkich obszarów aktywności ucznia z każdego przedmiotu, u każdego nauczyciela, nie jest w stanie opisać wszystkich przypadków. Regulamin może tylko ogólnie traktować ocenianie. Dlatego po uzasadnienie oceny trzeba się udać bezpośrednio do nauczyciela przedmiotu, jak radzili przedmówcy, a nie do regulaminu oceniania.

A tak na marginesie: co to jest regulamin oceniania? Masz na myśli statut szkoły?

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: Witold Telus » 2010-02-17, 22:14

Wracając do meritum tego wątku. Czy uczniowie zazwyczaj przejaskrawiają fakty, a nauczyciele zazwyczaj nie miewają skrzywionej psychiki.

Dziennik Łódzki

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: Jolly Roger » 2010-02-18, 11:26

jeszcze pozostaje kwestia wiarygodności przekazu medialnego. Konfabulacje to nie tylko doemna dzieci. Wystarczy włączyc informacje i dla jednego jest afera, a dla drugiego zdarzenie.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

asia90
Posty: 7
Rejestracja: 2010-02-03, 14:36
Kto: uczeń
Lokalizacja: podlaskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: asia90 » 2010-02-23, 18:47

Moja mama była jakieś 2 tygodnie temu w szkole w czwartek.Rozegrał się wtedy horror!Zacznę od początku mama zapytała się o moje zachowanie i o oceny nauczycielka mnie chwaliła a kiedy mama zapytała o sytuacje z lekcji i o ocenianie nauczycielka się zdenerwowała i zarzuciła mi kłamstwo!Mama wierzy mi bo wcześniej rozmawiała z moją koleżanką która była obecna przy tych wymienionych wyżej sytuacjach.Nie mogłam zostać przy całej rozmowie bo musiałam iść na sprawdzian.Mama mi napisała esemesa że już musi iść i powinno być dobrze... następna lekcja z wychowawczynią ta wzięła mnie z klasy na korytarz ,krzyczała na mnie że się nie spodziewała po mnie,że powiem o tym mamie- wyzywała. Ja się tak bardzo jej bałam że zemdlałam straciłam przytomność byłam w szpitalu wczoraj zostałam dopiero wypisana.Lekarze stwierdzili depresje i nerwice.Nie chcę więcej takich sytuacji.Boje się tej nauczycielki.Postanowiłam że nie będę zwracała uwagi na te jej oskarżenia i wyzwiska ale co z ocenianiem?
Rozumiem,nie muszą mi państwo wierzyć,ale ja proszę jedynie o poradę co mogę zrobić by nie tracić na średniej.
Sprawę zgłaszać dalej?Wybaczcie,że to powiem ale czy w szkole nie jest tak że nauczyciel broni nauczyciela?Ja skończę szkołę i z niej odejdę a oni tam zostaną.Zebrać się w sobie i iść do niej szczerze porozmawiać?Zapytać w prost co ona do mnie ma? Postraszyć podaniem sprawy dalej? Do szkoły idę dopiero w poniedziałek-lekarze kazali mi odpoczywać. :cry:

SaDYiA
Posty: 24
Rejestracja: 2010-02-02, 22:01
Kto: uczeń
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: SaDYiA » 2010-02-23, 20:05

Sądzę, że skoro ta nauczycielka nie miała Ci nic do zarzucenia jeśli chodzi o zachowanie i oceny to znaczy, że raczej nie jest do Ciebie jakoś szczególnie zrażona. Natomiast możliwe, że pomyślała, że Twoje pytania na temat Twoich ocen są jakąś aluzją i wchodzeniem w jej kompetencje. Co nie zmienia faktu, że dorosły człowiek, a do tego nauczyciel wyzywa Cię za cokolwiek (oczywiście jeśli wszystko co napisałaś jest zgodne z prawdą).
Po pierwsze radziłbym Ci naprawdę się uspokoić, wyluzować i podejść do wszystkiego z dystansem, bo Twoja średnia może wynosić i 6.0, a i tak sobie w życiu nie poradzisz, jak będziesz wszystko tak przeżywała i mdlała(!) tylko dlatego, że ktoś Cię zwyzywał.
Ja sądzę, że lepiej z nauczycielką na szczerze porozmawiać i to nie językiem "Co pani do mnie ma?" tylko silić się na mocną grzeczność, tak jakby to wszystko była Twoja wina i spytać jak się TY się możesz poprawić, myślę, że to podziała.
Natomiast nie sądzę, że jakiekolwiek groźby coś dadzą. Albo doprowadzasz sprawę do jej przełożonych albo nie, po co grozić?

I tak na koniec - nie przejmuj się w ogóle średnią ;p Liczy się wiedza, a nie wyssane z palca, niesprawiedliwe ocenianie.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: edzia » 2010-02-23, 22:27

asia90 pisze:Nie mogłam zostać przy całej rozmowie bo musiałam iść na sprawdzian.Mama mi napisała esemesa że już musi iść i powinno być dobrze... następna lekcja z wychowawczynią ta wzięła mnie z klasy na korytarz ,krzyczała na mnie że się nie spodziewała po mnie,że powiem o tym mamie- wyzywała. Ja się tak bardzo jej bałam że zemdlałam straciłam przytomność byłam w szpitalu wczoraj zostałam dopiero wypisana.Lekarze stwierdzili depresje i nerwice.Nie chcę więcej takich sytuacji.Boje się tej nauczycielki.Postanowiłam że nie będę zwracała uwagi na te jej oskarżenia i wyzwiska ale co z ocenianiem?
asia90, wybacz, ale te opisy są tak nieprawdopodobne, że niemal wszyscy wypowiadający się w tym wątku muszą zakładać, że mówisz prawdę.

Nie ma siły - albo coś pomijasz w opisach sytuacji, albo masz tak wybujałą wyobraźnię i to wszystko zmyślasz, nieźle bawiąc się, czytając nasze wypowiedzi w tym wątku.

Jeśli jednak to prawda (daję wiarę tej wersji nie więcej, niż na 1 %), to ta nauczycielka jest jakąś psychopatką.

Dziwne i nieprawdopodobne jest też zachowanie twoje, że nie zamierzasz się przejmować oskarżeniami i wyzwiskami (serio? :shock: ), ale martwi cię jakaś tam średnia i ocenianie (a to faktycznie sprawa życia i śmierci, jeśli dostaje się, choćby i niesprawiedliwie, czwórkę zamiast piątki ;) ). Dziwne też jest zachowanie twoich rodziców, że nie interweniowali w szkole po twoim zemdleniu, po którym wylądowałaś w szpitalu...

676
Posty: 420
Rejestracja: 2009-02-06, 03:40
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: 676 » 2010-02-23, 23:48

Nauczyciel drący się na ucznia za to, że jakaś niewygodna sprawa wyszła na zewnątrz to żadna nieprawdopodobność... Zwłaszcza, jeżeli mówimy o kimś, kto wcześniej posuwał się do takich, a nie innych rzeczy.

Ja ze swojej strony powiem, że może nie tak drastyczne, ale równie nieprawdopodobne przypadki spotykałem w swoim życiu niejednokrotnie.

Wiem też, że w każdej grupie zawodowej są fachowcy, przeciętniacy, czarne owce i psychopaci. Statystyka wyraźnie stanowi, że na grupę tych dwóch ostatnich ktoś się musi w końcu natknąć. Chyba, że ja jeden wyczerpałem limit na całe moje pokolenie. :twisted:

Nie wiem, co wy w tym niewiarygodnego widzicie. Chyba, że szokuje was to, że ktoś jest na tyle odważny, by zamiast się z tym godzić - mówi o tym. ;)
Szanuj ucznia swego, możesz nie mieć żadnego...

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: haLayla » 2010-02-24, 02:17

676 pisze:Nie wiem, co wy w tym niewiarygodnego widzicie.


Ot, chociażby to.

asia90 pisze:Ja się tak bardzo jej bałam że zemdlałam straciłam przytomność byłam w szpitalu wczoraj zostałam dopiero wypisana.Lekarze stwierdzili depresje i nerwice.


Niestety, ale mam umysł analityczny. Zemdlała ze strachu w obliczu sytuacji, która nie zagrażała w aż takim stopniu, by wywołać taką reakcję. Potem, zabrano ją do szpitala, mimo iż nie doszło do zatrzymania akcji serca. Potem, w powiatowym szpitalu, znaleziono psychiatrę, który w błyskawicznym tempie ją zdiagnozował. W powiatowych szpitalach, to neurologów czy kardiologów brakuje, ale psychiatra jest pod ręką? Następnie diagnozuje depresję i neurozę, przy czym neuroza, to zespół zaburzeń, a nie jedna choroba. Za chwilę dowiemy się, jakie leki zostały przepisane, a następnie, że pisze z oddziału zamkniętego w szpitalu. Tak dobiega końca 2493 odcinek Belfrowni. Czy Consuela poślubi Carlosa? Czy Carlos dowie się, że jest ojcem swojego dziadka? Jaką rolę w spisku o testament Juanity odegra Alonso? To wszystko i jeszcze więcej, w następnym odcinku.
<3

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: Witold Telus » 2010-02-24, 21:27

asia90 - nawet ja z trudem przyjmuję tę mrożącą krew w żyłach historię na poważnie. Jeśli jednak to prawda to co na to Twoja mama?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: edzia » 2010-02-24, 23:54

miwues pisze:Troll
Przeczytajcie sobie jeszcze raz pierwszy post. Już wtedy można było go wyczuć. :evil:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: NIESPRAWIEDLIWY NAUCZYCIEL

Postautor: haLayla » 2010-02-25, 00:06

Cóż. Pierwszy post był raczej chaotyczny i nieskładny i nic z niego nie wynikało. Zazwyczaj ludzie starają się opisywać swoje problemy w sposób możliwie najprostszy. Ona zaś, mimo iż wszczęła ognistą dyskusję, nie zaprzestała na tym i zaczęła dalej brnąć w temat. Aż w końcu przeszła od twierdzeń wątpliwych do kompletnego bajdurzenia.
<3


Wróć do „Kącik uczniowski”