dzięki za odpowiedź
Szkoła mojego Syna jest bardzo specyficznym miejscem
Niezbyt przyjaznym rodzicom
oczywiście-ściąganie od nas wpłat na komitet, pomoc w organizowaniu wszystkiego, przynoszenie wszelakich pomocy, załatwianie rzeczy itp-jak najbardziej, natomiast pomoc nam, rodzicom, w uzyskaniu informacji, dostępnośc dla rodziców-już nie ;(
mam np problem z porozumieniem się z nauczycielami na różnych płaszczyznach. Nie wiem, jak to będzie wyglądało w tym przypadku ...
Wyobraźcie sobie, że na moje pytanie, czy godziny przeznaczone na douczanie mojego dziecka przed konkursem matematycznym(jako jedyny w szkole się zakwalifikował do wojewódzkiego)-o czym został on poinformowany, że są przeznaczone-będą się odbywały, dowiedziałam się, że nie będzie żadnych spotkań, bo "to taka zabawa, on jest dopiero w klasie czwartej ... , my nie traktujemy tego poważnie ... "....
Postaram się to załatwić, ale ... czy nie zostanie to zlekceważone, nie wiem ;(