Odbieracie telefony z pracy po pracy?

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

abilidian
Posty: 123
Rejestracja: 2010-01-19, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Odbieracie telefony z pracy po pracy?

Postautor: abilidian » 2010-06-03, 23:45

fruzia pisze:Ja też staram sie nie odbierac ponieważ dyrekcja i administracja nie mają wyobraźni - raz zadzwoniły gdy byłam w ciąży zagrożonej z informacją, która tak mnie zdenerowała, że ledwo tę ciążę donosiłam. Drugi raz odbieram telefon w środku wakacji z informacją, że mam zaraz wracac z urlopu do domu bo mam mega pilną sprawę do umieszczenia na stronie szkolnej. Jeśli dyrekcja jest fajna, szanuje pracownika - to jasne, można odbierac telefon ale gdy nauczyciel jest traktowany jak robol to wykonywania roboty to mam to gdzieś.


Zgadzam się, wszystko zależy od dyrekcji "Jak Kuba bogu...".

Awatar użytkownika
lieblingin
Posty: 229
Rejestracja: 2007-08-29, 15:49
Lokalizacja: lubuskie

Re: Odbieracie telefony z pracy po pracy?

Postautor: lieblingin » 2010-06-06, 19:56

a swoj numer telefonu rodzicom dajecie ? ostatnio kilkoro "moich" rodzicow poprosilo mnie o numer telefonu
sadze jednak, ze jesli chca sie ze mna skontaktowac to kazdego dnia od pon do pt mozna mnie znalezc w szkole

nie wiem jednak czyw ten sposob byc moze nie utrudniam rodzicom kontaktu ze szkola, wychowawca :lol: ale nie mam ochoty odbierac telefonow popoludniami czy w weekendy w sprawie - jak sie uczy moj syn czy moja corka

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Odbieracie telefony z pracy po pracy?

Postautor: Basiek70 » 2010-06-06, 20:07

ja daję
na pierwszym zebraniu
z wyjaśnieniem, po co
i nie zdarzyło mi się dotychczas nadużywanie tego zaufania
cenię sobie np jak rodzic zadzwoni żeby nie czekać na dziecko jak na wycieczkę jedziemy, bo się właśnie rozchorowało
dzwonią naprawdę w ważnych sprawach
wiedzą, ze jak nie odbieram, to nie mogę - jak już mogę "puszczam sygnał" i oddzwaniają
daję też maila

z drugiej strony jako mama mam numery wychowawczyń moich dzieci
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Odbieracie telefony z pracy po pracy?

Postautor: dushka » 2010-06-07, 12:50

Podałam, maila również - a jak mi nie pasuje telefon, nie odbiorę i tyle. Wiedząc, że dzwoni rodzic z duperelką (po 6 latach znajomości doskonale wiem, kto dzwoni w sprawach ważnych, a kto z pierdołami :D ) po prostu ignoruję.

Awatar użytkownika
nadia
Posty: 612
Rejestracja: 2007-08-23, 18:50

Re: Odbieracie telefony z pracy po pracy?

Postautor: nadia » 2010-06-07, 16:11

Ja kiedys podawałam rodzicom swój numer telefonu, ale do czasu. Pewna mamusia była zbyt natarczywa,dzwoniła na przykład o 22.00,raz zdarzyło się jej również zadzwonić parę minut po 6.00. Od tego momentu nie daję swojego numeru.Jestem codziennie w szkole przez kilka godzin, więc jak któryś rodzic chce się skontaktować to zawsze może albo zatelefonować do szkoły albo po prostu podejść.

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Odbieracie telefony z pracy po pracy?

Postautor: mr_pl » 2010-06-07, 21:21

Ja prowadzę forum dyskusyjne z uczniami starszych klas gimnazjum (związane z moim przedmiotem oraz sprawami ogólnoszkolnymi) oraz posiadam służbowy numer Gadu-Gadu do celów szkolnych, tak jak i szkolny adres e-mail...

Do tego strona internetowa dla uczniów, gdzie również widnieją moje dane kontaktowe...

Listę prywatnych numerów telefonu dopiero ostatnio sporządziliśmy na RP, ale to do użytku wewnątrzszkolnego - nie dla rodziców.

Tak czy siak - jeszcze żaden rodzic się ze mną nie kontaktował inaczej niż w 4 oczy ; )


Wróć do „Szkolna codzienność”