Jakoś nie mogę znaleźć na naszym forum miejsca dla zerówki. Ponieważ chodzi mi o oddział przedszkolny w szkole podstawowej, więc dopisuję tutaj.
Od września czeka mnie rewolucja w moim życiu zawodowym. Po piętnastu latach nauczania języka niemieckiego, z racji z tego, że stał się teraz zupełnie nieatrakcyjny i pod wpływem nacisków rodziców dyrektor wprowadza język angielski, będę wychowawczynią klasy zerowej (cale szczęście, że zdążyłam ukończyć studia podyplomowe).
Z jednej strony ciesze się, bo praca z maluchami była zawsze mi bliska, ale z drugiej jestem pełna obaw, ponieważ nigdy nie prowadziłam zajęć przedszkolnych. No, może poza praktykami w przedszkolu w czasach licealnych, ale to bardzo zamierzchłe czasy
Chciałabym w tym temacie dzielić się moimi wątpliwościami i liczę na Waszą pomoc.
Pierwsze pytanie: co powinna robić wychowawczyni w czasie schodzenia się dzieci? Co mają w tym czasie robić dzieci, które już są na sali? Swobodne zabawy czy mam jakoś organizować im czas?