Pomóżmy Ani

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Pomóżmy Ani

Postautor: malgala » 2010-07-24, 20:28

Pozwoliłam sobie, za zgodą autorki, wkleić jej prośbę o pomoc zamieszczoną na forum OSKKO http://oskko.edu.pl/forum/watek.php?w=4 ... t=13#pst01

Szanowni Państwo !

Od 2 lat jestem dyrektorem niewielkiej szkoły na podkarpaciu, która podobnie jak mój dom dotkliwie ucierpiała w czasie tegorocznych powodzi. Trudno mi o tym pisać, ale sytuacja w jakiej się obecnie znajduję nie pozostawia mi wyboru.Zwracam się z prośbą o pomoc mojej rodzinie, bo warunki w jakich przyszło nam żyć są bardzo trudne. Ostatnie 2 miesiące były najtrudniejszym okresem mojego życia osobistego i zawodowego. Chociaz od początku mojej kadencji było zawsze "pod wiatr" i doświadczyłam wiele zła od otaczających mnie ludzi , to nic w porównaniu z obecną sytuacją. Od poczatku powodzi skupiałam się wyłącznie na sprawach szkoły, słysząc wielokrotnie od moich synów "mamo ty masz nie tylko szkołę , ale także zalany dom". Przeszłam prawdziwą szkołę przetrwania i nieocenioną lekcję poznawania ludzkich charakterów i postaw pracowników.Pływałam motorówkami ze strażakami i policją wodną chcąc sfilmować i sfotografować szkołę w czasie największej wody, a zaraz po jej opadnięciu najpierw amfibią , a potem ciężarówką przedostawałam się z wojskiem aby rozpocząć porządkowanie szkoły z niewyobrażalnej ilości błota . Byłam sama , bo wielu pracowników odeszło na zwolnienia lekarskie. A potem przyszła druga woda i trzeba bylo zaczynać od początku. Prawie nie widywałam swojego domu i rodziny. A wracając do domu nie miałam nawret miejsca do spania.Pozostał mi tylko skrawek miejsca na strychu, gdzie bez prądu i ciepłej wody przetrwałam kilka tygodni w tęsknocie za 7 letnim synkiem, który przebywał u krewnych.Cały czas zabiegałam i zabiegam o pomoc dla szkoły. Wiele osób dobrego serca w tym dyrektorzy szkół pośpieszyło z pomocą. Dziękuję wszystkim !

Nieraz brakuje sił i nadziei , ale tak już mam, że czuję się odpowiedzialna za szkołę, którą zarządzam.

Ale nadszedł taki moment, że czas zatrzymać się w tym pędzie i pomyśleć o swojej rodzinie. Mój parterowy dom wymaga generalnego remontu.Straciliśmy cały dorobek życia, dlatego będę wdzięczna za każdą pomoc i odruch serca. Kończąc chcę powiedzieć wszystkim czytającym ten list, że prosić o pomoc jest o wiele trudniej niż ją dawać.


Ania jest w bardzo trudnej sytuacji. Doskonale ją rozumiem, bo sama też kiedyś wszystko w pożarze straciłam. Wielu obcych ludzi wyciągnęło wtedy do mnie pomocną dłoń.
Dziś ja, w miarę swoich możliwości staram się pomagać innym.

Oto numer Ani konta 04 124 02786 1111 0000 3685 4411 Bank PEKAO SA
Ostatnio zmieniony 2010-08-17, 19:56 przez malgala, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pomóżmy Ani

Postautor: malgala » 2010-08-17, 19:55

Z Anią nawiązałam bezpośredni kontakt.
Otrzymałam dziś od niej kolejny list, którego fragment tu zacytuję:
...coraz mniej wierzę w to, że kiedyś nadejdą te dobre chwile. Podczas wczorajszej nawałnicy znowu doświadczyłam co to znaczy żywioł. Rosnący niedaleko mojego domu bardzo wysoki świerk został wyrwany z korzeniami i przewrócił się na dach domu powodując uszkodzenia. Właśnie czekam na strażaków którzy usuną drzewo. Coraz bardziej brakuje mi sił. Nie wiem jak długo wytrzymam w takim stresie i braku nadziei na lepsze.

A rok szkolny za pasem. Dojdą nowe problemy i obowiązki. Czeka nas trudny okres.Remont szkoły rozpocznie się we wrześniu i nie wiadomo jak długo potrwa. Będziemy uczyć się na piętrze na 2 zmiany. Wielu uczniów nie wróci na razie do naszej szkoły bo nie mieszkają w swoich domach. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc bo sytuacja większości rodzin w Trześni i okolicach jest naprawdę tragiczna...


Może uda nam się jakoś pomóc?

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Pomóżmy Ani

Postautor: iTulka » 2010-08-17, 20:29

malgalo, a co jeszcze można zrobić oprócz przesłania pieniążków na konto? Może jakieś pomoce dla dzieci ze szkoły Ani? Moglibyśmy w naszych szkołach zorganizować zbiórki. Pisała, czego najbardziej im trzeba?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Pomóżmy Ani

Postautor: malgala » 2010-08-17, 21:03

Właśnie myślałam o zbiórce zeszytów, przyborów szkolnych i czegoś w tym rodzaju. Może dzieci też będą miały jakieś pomysły. Coś w rodzaju akcji szkoła - szkole.
Ruszę z tym zaraz od 1 września.

Pamiętam jak po pożarze pytano nas czego najbardziej potrzebujemy. Trudno było cokolwiek wymienić, bo potrzebne było wszystko.
Myślę, że dzieci młodsze bardzo by się ucieszyły również z zabawek, bo w sytuacji, gdy wszystko się straciło kupno zabawek nie jest zupełnie brane pod uwagę.

Początkowo myślałam tylko o naszej pomocy dla Ani, jednej z naszych koleżanek.
Teraz widzę jeszcze możliwość pomocy dla dzieci z Ani szkoły.

Wstawiam link do strony Ani szkoły. Tam jest podany kontakt. Jak uda nam się w szkołach taką akcję ruszyć, to potem można już bezpośrednio z Anią się kontaktować.
http://www.szkola_trzesn.republika.pl


Wróć do „Pogaduszki”