Witam.
Jestem rodzicem ucznia w wieku Gimnazjalnym.
Napierw opisze sytuacje jaka miała miejsce, następnie pytania.
Zawiozłem dziś syna do szkoły, było to przed 8. Syn pierwszą miał Biologie ( i jak zwyklę na tę lekcje [ Nauczycielkę ]) narzekał.
Opowiedział Mi jak to kobieta 50 letnia oskarżyła go o rozpowszechnianie pornografi i nazwała go przy całej klasie zoofilem.
Pani W. kazała namalować każdemu jakies zwierze- mój syn namalował bobra.
Pani W. oceniając jego rysunek oznajmiła: " A CO ON MA POMIEDZY NOGAMI " BYŁ TO OGON!! "odparła do chliwi "KU**S" . . .
Wstawiła mojemu dziecku jedynkę i wysłała z rysunkiem do skzolenego pedagoga, który zachowanie Pani W. wyjaśnił : " Nie Przejmuj się tym nauczycielem."
Byłem z szokowany!
a więc odwiozłem syna do szkoły po czym poczekałem chwilkę przed szkołą w samochodzie. Szkolna sala biologiczna jest usytuowana tak, że bez problemu widaćco sie w niej dzieje.
Pierwsza weszła nauczycielka Biologi. Za nią dzieci - rozpakowanie się, sprawdzenie obecności (tak Mi sie wydawało). Po czym n-ka oznajmiła (Syn Mi to opowiedział): "Dziś pytamy z fotosyntezy ". oczywiście pisała wzór fotosyntezy na tablicy, oczywiście nie pierwszy raz syn jest w trzeciej klasie gimnazjum, a ta kobieta od pierwszej jedzie z nimi co lekcje fotosynteze.
Po czym usiadła i z tego pytania było jedno wielkie dno. Nie zapytała nikogo, wyszła wróciła z kubkiem (kawa albo cos tam) wyciągneła kanapki cukierki i zaczeła się konsumpcja...
dzieciaki najwidocznej były znudzone - siedziały i gadały ze Sobą nawzajem...
Syn i jego koledzy opowiedzieli Mi dziś, że zachowanie Pani W. jest takie co lekcje.
Potrafiła też wyciągnąć z ust swoja proteze i w swoim konciku na końcu klasy ją czyścić gdy "krówka" jej się przykleiła.
Teraz pytania:
1. Czy można coś z tym zrobić?
2. Gdzie się zgłosić i jak postąpić?
Biorą pod uwagę to że niedługo testy a moje dziecko umie tylko fotosynteze ( w ćwiczeniach jest pusto! NIE TYLKO JEGO) prubowałem dość do tego od tyłu że to moze On nie czuje sie dobrze na biologi etc. ale niestety cała klasa ma co lekcje w zeszycie zapisana fotosynteze i tylko sporadycznie jest jakies nowe okreslenie, nie ma zadnych rysunków tylko bita teoria.