"Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: iTulka » 2010-09-19, 10:48

jarko pisze:Jak każda nienaturalna hodowla pędzona sztucznie i w pośpiechu tak i ta kiedyś okaże się porażką. Niby brojler szybko urośnie, będzie się składal z samych piersi i nóżek, ale smak i zapach już nie ten co dawniej

Piękna myśl. Oby tam na górze szybko to pojęli.
Akurat nie mam na myśli siebie, mnie karciane godziny jeszcze większych utrapień nie przysporzyły, ale jak widzę entuzjazm niektórych nauczycieli, prowadzących swoje kółka z musu, bez pasji - która powinna takim zajęciom towarzyszyć, to żal mi i nauczycieli i uczniów, bo wolontariat powinien wypływać z nadmiaru chęci i energii, którą się nam wykrada i upycha w sztywno określone ramy.

323
Posty: 30
Rejestracja: 2009-06-22, 15:30
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: mazowieckie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: 323 » 2010-09-19, 11:08

Witam,
mam pytanie: kto ustala tematykę dodatkowych godzin?
Co zrobić w sytuacji, gdy dyrektor kwestionuje propozycje nauczycieli?
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-19, 11:17

jarko pisze:Vuem przeżyłem już tyle reform, że i ta mi niestraszna. Nauczyłem się doskonale zlewac bzdurne przepisy


I bardzo dobrze.

jarko pisze:ale teraz w sposób oczywisty ograniczę kontakty z dzieciakami do minimum karcianego.


A na podstawie czego twierdzisz, że przepisy "karciane" zabraniają Ci organizowania tych wycieczek rowerowych?

Pisałeś, że prowadziłeś kółko - prowadź je dalej, tylko udokumentuj jako godziny karciane. Jeździłeś na wycieczki? Organizuj je dalej, kto Ci broni?

jarko pisze:a skąd tekst o płaceniu uczniom za udział w karcianych?
http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=916



jarko, nie rozśmieszaj mnie. Ty dorosły człowiek i budujesz obraz rzeczywistości na podstawie jakiegoś wpisu jakiejś alibaby, kótra wlazła blog skomentować?

I jaki wniosek z tego wyciągasz?

Że nauczyciele, jeśli skutecznie nie przyciągają uczniów lub z przyczyn obiektywnych nie mogą zaproponować dogodnej godziny spotkań prace tracą lub do więzienia idą i dlatego po 50 dych za godzinę uczniom płacą?

Ktoś przytoczył jakiś dowcip, żart uczniowski, a Ty go tu tak na poważnie cytujesz?

jarko pisze:Powiem tak. Diabeł pogrzebany jest w nadmiernym rygoryźmie rozliczania tych godzin. Ten nadmiermy rygoryzm odbiera chęć do swobodnej pracy z dzieciakami. Jak to dawniej mówili w wojsku nadgorliwośc jest gorsza od faszyzmu. I jest to broń obosieczna. Na nadmierną gorliwośc dyrekcji podzialac może tylko nadmierna gorliwość i skrupulatność nauczycieli. Pamiętacie jak wyglądały pierwsze teczki na dyplomowanego? Nawet kilka segegatorów z albumami, płytami etc. Przerażająca ta nadgorliwośc nauczycieli zaskutkowała tym, że teraz teczki dyplomowanych są chudsze.



No znów ciśnie mi się na usta stwierdzenie, że to zależy od dyrektora. Ja nie odczuwam żadnej presji z tym związanej, nie martwię się tym zupełnie. na brak chęci podjęcia dodatkowej pracy u uczniów narzekać nie mogę, problem dogodnych terminów też nie istnieje.

Czy mam prawo twierdzić, że w całej Polsce wprowadzenie godzin karcianych odbywa się bez zgrzytów i zacytować balibabę z bloga Niechętkowskiego, która pisze o tym, że szkole jej narzeczonego uczniowie płaca po 5 dych, by na karciana do niego się zapisać? :wink:


Masz problem ze swoim dyrektorem, to go potraktuj jak sam sugerujesz, ale nie roztaczaj czarnych wizji wokół i to popartych jakimiś bzdurnymi wymysłami, czy dowcipami internautów :wink:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-19, 11:48

Vuem twierdzisz, że koncepcja jest dobra ale czynowniki (dyrektorzy) złe ludzie. A ja uważam, że koncepcja jest zła wykonanie jest różne.
Są dyrektorzy, którzy zupełnie olewają przepisy karciane i mówią wprost, że na papierze ma się zgadzać ale specjalnie kontrolować nie zamierzają ( ponad 10% dzikich godzin w szkole, jak szybko sprawdzić czy byli wtedy jacyś wolni uczniowie, z ktorymi można było cokolwiek zrobic).
Są dyrektory, którzy godzinami karcianymi chcą zbawić ludzkość, według tej koncepji szkoła jest nieustającym poprawianiem tego czego się na lekcjach nie zdązyło zrobić w jak najwiekszych grupach i w jak największej liczbie wydartych minut, nauczyciel to wróg ucznia i lesser, którego trzeba dla dobra ludzkości ociosać.
Są stanowiska pośrednie.
Zakończę optymistycznie. Przeciętnemu uczniowi przybyło w ciągu całej kariery szkolnej ok 800 godzin do wykorzystania na godzinach karcianych u swojego katechety
Ja nie mam problemu z dyrektorem, jak będzie rygorystą to i ja będę. On wybierze co zrobię, albo skończy się na 2 karcianych dla odwalenia sprawy albo będzie normalna praca jak dawniej tylko, że mi przybędzie jeden papier do wypełnienia. To dyrektor ma dylemat, co jest dla niego ważniejsze.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-19, 12:07

jarko pisze:Vuem twierdzisz, że koncepcja jest dobra ale czynowniki (dyrektorzy) złe ludzie. A ja uważam, że koncepcja jest zła wykonanie jest różne.


Koncepcja narzucająca rygor dokumentowania swojej pracy poza zajęciami dydaktycznymi mi się nie podoba.
Nie potrzebuje strażników i archiwów, by swoją "misję" poza "obowiązkiem" wypełnić.

Nadzór dyrektora sprowadzić się może tylko do jego obserwacji, bo to on decyduje, czy mnie ocenia dobrze, czy przyznaje taki, czy inny dodatek motywacyjny.

Ale skoro ktoś "mondry" wymyślił sobie taka reformę, to trudno. Myślę, że wielu dyrektorów wymaga tego z przymusu.

Może i jest tego dobra strona, bo zmusi tę część leniwą do bardziej wytężonej pracy, bo zaś osób, które palcem nie kiwną bez otrzymania zapłaty nie brakuje. A ten zawód myślę obliguje do innej postawy. Wybierając go trzeba być tego wg mnie świadomym.


jarko pisze:Przeciętnemu uczniowi przybyło w ciągu całej kariery szkolnej ok 800 godzin do wykorzystania na godzinach karcianych u swojego katechety


I tego się trzymajmy :mrgreen:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-19, 12:37

Jak rozłożyć koncepcję takiemu nadgorliwemu dyrektorowi? Ano wymyslic i podpowiedzieć mu jakie to papiery powinien przygotować. A to zgody uczniów i osobno zgody rodziców, albo informacje od rodzica, że wie iż uczeń chodzi na jakieś zajęcia i o której godzinie w jakiej sali etc. Oczywiście program do każdych zajęć plus jakaś koncepjca ewaluacji. jakieś miesięczne zestawienie przepracowanych godzin karcianych, nie jako rozilcznie tylko jako informacja. Po 3 miesiącach można zrobić radę na temat wyrzystania karcianych plus jakies statystyki, ankiety dla ucznia i rodzica. No trzeba aby taki nadgorliwy zarzucił się papierami, ja wiem, że są odporni i nie jest tak łatwo ale jest szansa. Albo zbzikuje i nikt go nie będzie słuchał albo zmądrzeje i będzie robił dobre wrażenia u góry a na dole pozwoli ludziom pracować.
Hm, tak się zastanawiam jakby tu zebrac wszystkie najdziksze pomysły jakie ludzie zgłaszali ze swoich szkół a następnie po kolei testowac je na nadgorliwym czy strachliwym dyrektorze, niech łyka w małych dawkach ale codziennie coś innego. To jest okazja aby zmądrzał po iluś tam niewypałach.

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: Basiek70 » 2010-09-19, 14:00

vuem pisze:
jarko pisze:Problem zaczyna się momencie układania planu lekcji,


Nie wszędzie takie problemy istnieją. Jeśli istnieją można je rozwiązać, przynajmniej częściowo.




Ano nie wszędzie istnieją ale i nie wszędzie daje się je rozwiązać.... szczególnie w szkołach zmianowych oraz tam gdzie dzieci są dowożone problem jest spory. Jesli w mojej szkole zajęcia planowe są od 8 do 17 - to sam widzisz, kiedy można robić dodatkowe :( Problem mają ci, którzy chcą coś naprawde ciekawego robić, bo nie mają gdzie; reszta idzie na świetlicę "odbębnić" swoje.
Nie mam - na szczęscie - problemu dyrekcji, która jest otwarta na każdą propozycję i nic nie narzuca, papierologię też ogranicza do minimum (dziennik zajęc pozalekcyjnych z listą obecności i krótkimi wpisami). Mogą to być też zajęcia indywidualne. Natomiast z wycieczkami jest tak (wykładnia z ust pani wizytator): jeśli jest to wycieczka klasowa, to jest ona realizacją działań w ramach pensum; jeśli wycieczka innej grupy, np uczęszczającej na kółko - jest jak najbardziej realizacją godzin "karcianych.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: malgala » 2010-09-19, 14:26

Hm, tak się zastanawiam jakby tu zebrac wszystkie najdziksze pomysły jakie ludzie zgłaszali ze swoich szkół a następnie po kolei testowac je na nadgorliwym czy strachliwym dyrektorze, niech łyka w małych dawkach ale codziennie coś innego. To jest okazja aby zmądrzał po iluś tam niewypałach.

Nie zmądrzeje. Zawali tylko nauczycieli dodatkowymi papierkami.
Nasz, na szczęście, pod tym względem jest normalny.
Nie zmienia to jednak faktu, że praca dodatkowa z uczniami ogranicza się z konieczności do godzin karcianych.
Wcześniej pracowali zapaleńcy, inni po ostatniej swojej lekcji natychmiast ze szkoły znikali.
Godziny karciane zmusiły w pewien sposób właśnie tych drugich do poświęcenia trochę dodatkowego czasu uczniom. No i w wielu szkołach, ograniczonych mocno dowozem uczniów, zapaleńcy nie mają z kim pracować, bo uczniowie rozchwytywani są na godziny karciane.
W ubiegłym roku, przy jednej obowiązującej godzinie, spotykałam się z uczniami gimnazjum zainteresowanymi fotografowaniem i obróbką zdjęć.
W tym roku grupy tej już zebrać się nie udało, bo albo ja mam zajęcia a oni już po lekcjach i rozchwytywani przez innych nauczycieli, albo ja po a oni jeszcze lekce do samego odjazdu gimbusa mają.
Teraz przeznaczyłam jedną godzinę na konsultacje dla trzecioklasistów (tylko jeden taki termin pasował, że i ja i oni już po lekcjach a gimbus dopiero za godzinę) a druga na razie to praca nad projektem z klasą drugą i to głównie za pośrednictwem mojej stronki. Tylko jak by mi przyszło dokładnie to rozliczyć, to musiałabym chyba przy komputerze specjalny notes położyć i wszystko skrupulatnie notować. no ale wtedy chyba na godziny nocne bym się też załapała. :mrgreen:

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-19, 19:05

malgala pisze:W ubiegłym roku, przy jednej obowiązującej godzinie, spotykałam się z uczniami gimnazjum zainteresowanymi fotografowaniem i obróbką zdjęć.


A jakie masz kwalifikacje do prowadzenia takich zajęć? :wink:

Co zrobisz, jeśli Ci tych zapaleńców pochwycą inni karciarze?

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-19, 19:28

vuem pisze:
malgala pisze:W ubiegłym roku, przy jednej obowiązującej godzinie, spotykałam się z uczniami gimnazjum zainteresowanymi fotografowaniem i obróbką zdjęć.
A jakie masz kwalifikacje do prowadzenia takich zajęć? :wink:

To jakaś paranoja z tymi kwalifikacjami. Dawniej nauczyciel skończył szkołę średnią Liceum Pedagogiczne i mógł uczyć wszystkich przedmiotów. Teraz jestem po 3 dyplomówkach i nie mam kwalifikacji. Ciekawe jakie kwalifikacje ma nauczyciel wyjeżdzający z dziecmi na wycieczkę. W Krakowie historyk nie może oprowadzić wycieczki szkolnej i musi wynająć przewodnika. Był moment kiedy bez specjalnych studiów nie miało się uprawnień do prowadzenia zajęć świetlicowych.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: malgala » 2010-09-19, 19:40

vuem pisze:A jakie masz kwalifikacje do prowadzenia takich zajęć?

Własna pasja.
W naszej szkole to wystarczy.
Z przykrością jednak stwierdzam, że czasu na te nasze spotkania już nie mamy. Ale mamy internet i dzięki temu całkowicie moi miłośnicy fotografowania nie zrezygnowali. Trochę w ubiegłym roku się nauczyli. teraz niektórzy z nich zdobywają kolejne stopnie wtajemniczenia samodzielnie i tylko chwalą mi się efektami. Ja ich tylko wprowadziłam, zaraziłam swoją pasją. Reszta należy do nich i chyba moja pomoc nie jest już im potrzebna (a w tym co robią jest nawet kilka osób lepszych ode mnie).
I chyba o to właśnie chodzi.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: vuem » 2010-09-19, 21:13

jarko pisze:To jakaś paranoja z tymi kwalifikacjami.


Dokładnie. Lobbying firm szkoleniowych.

jarko pisze:Ciekawe jakie kwalifikacje ma nauczyciel wyjeżdzający z dziecmi na wycieczkę.


Póki co kurs kierownika wycieczek szkolnych a la 10, czy 20 złotych polskich.

jarko pisze:W Krakowie historyk nie może oprowadzić wycieczki szkolnej i musi wynająć przewodnika.


To legenda.

Nawet w gorącym medialnym okresie nagonek organizowanych przez miejscowych zawodowych przewodników musiano przyznać, że nauczyciel lekcję w terenie przeprowadzić ma prawo.

Chodzi o oprowadzanie turystyczne, tak jak to jest na terenie np. Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie w byle dolinkę wg regulaminu należałoby wynajmować przewodnika, bo jak nie to się straszy teoretycznie karą grzywny do kilku tysięcy, a nawet pozbawieniem wolności :mrgreen:


malgala pisze:Własna pasja.
W naszej szkole to wystarczy.


No tak powinno być. :wink:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-19, 21:14

verba docent exempla trahunt. Według mnie na tym polega sztuka uczenia, nie wbić do głów tylko zaciekawić, pociągnąć do odkrywania. Za moment pasjonaci przebijają mistrza i o to chodzi

tomcio
Posty: 2
Rejestracja: 2010-09-22, 17:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne, Informatyka
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Karciana godzina, a dwa przedmioty

Postautor: tomcio » 2010-09-22, 17:58

Witam
Uczę dwóch przedmiotów. Mam etat w gimnazjum. Musze co tydzień wyrobić 2 godziny.

Pytanie:
Czy te dwie godziny to są na etat? I wtedy obojętnie z którego przedmiotu, ważne abym wyrobił dwie godziny tyg?
Czy tak jak każe mój dyrektor, który policzył ile godziny przysługuje z każdego przedmiotu i tak mi każe je odrabiać.
Czyli np: 4 godz miesięcznie na wf i 12 godz na inf.

Czy ktoś potrafi podpowiedzieć ew podać jakiś fajny paragraf?

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: "Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

Postautor: jarko » 2010-09-22, 20:44

Dyrektor ewidentnie nie zrozumiał ducha tych godzin karcianych. On widocznie się nudzi i będzie się bawił w rozliczanie. Upierdliwcom wypada tylko podusnąć z miłym usmiechem kilka innych bzudrnych rowiązań gdzie indziej zastosowanych. niech się bawią, może na coś innego starczy im czasu. Inne rozwiązanie to dyrekto trzęsidupa, tak chce się zabezpieczyć w razie ewentualnej kontroli> Skoro strachliwy warto go jeszcze czymś innym postraszyć. Kiedyś w końcu bedzie odporny na stres i zacznie myśleć


Wróć do „Prawo oświatowe”