Wagary całej klasy

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
ladydolphin
Posty: 3
Rejestracja: 2010-10-27, 21:52
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: ladydolphin » 2010-10-28, 23:16

Synapsa pisze:
dushka pisze:Umycie wszystkich podłóg w szkole.
w mojej szkole usłyszałabym, ze to łamanie praw dziecka...


hmmm... parę lat temu :roll: kiedy byłam w liceum moja klasa dostała jako karę wyszorowanie sali chemicznej
połowa z nas (w tym ja! :mrgreen: ) po prostu nie przyszła sprzątać
i co z takimi zrobić?

Nie żeby nigdy mi się nie zdarzyło zostać po lekcjach żeby czyścić klatki szkolnych papug, robić dekoracje świąteczne, porządkować pomoce, podlewać kwiaty itp., ale PRZENIGDY nie zostałabym w sprzątać w szkole ZA KARĘ. Bo niby dlaczego?

nauczycielll
Posty: 32
Rejestracja: 2009-11-26, 00:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: pomorskie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: nauczycielll » 2010-10-29, 01:02

U mnie w szkole stosuje się prace społeczne dla uczniów, którzy wagarują. Ostatnio grupka największych wagarowiczów w sobotę zamiatała teren przed szkoła :))))

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Wagary całej klasy

Postautor: edzia » 2010-10-29, 08:38

ladydolphin pisze:PRZENIGDY nie zostałabym w sprzątać w szkole ZA KARĘ. Bo niby dlaczego?
I teraz - jako nauczyciel - też zadajesz takie pytanie?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: vuem » 2010-10-29, 13:26

ladydolphin pisze:po lekcjach żeby czyścić klatki szkolnych papug, robić dekoracje świąteczne, porządkować pomoce, podlewać kwiaty itp., ale PRZENIGDY nie zostałabym w sprzątać w szkole



Pomijając już kwestię ogólnego podejścia do pracy fizycznej w ramach kary...czemu sądzisz, że zamiatanie korytarzy jest bardziej uwłaczające Twojej godności niż wywalania ptasich gówien z klatek? :wink:

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: Afroditte » 2010-10-29, 16:02

ladydolphin pisze:hmmm... parę lat temu :roll: kiedy byłam w liceum moja klasa dostała jako karę wyszorowanie sali chemicznej
połowa z nas (w tym ja! :mrgreen: ) po prostu nie przyszła sprzątać
i co z takimi zrobić?


To znaczy że nauczyciel niewłaściwie zorganizował odbycie kary, więc należy ją zorganizować tak, by była dla ucznia uciążliwa ale i możliwa do zrealizowania i sprawdzenia jej efektów
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
ladydolphin
Posty: 3
Rejestracja: 2010-10-27, 21:52
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: ladydolphin » 2010-10-29, 20:44

miwues pisze:
ladydolphin pisze:połowa z nas (w tym ja! ) po prostu nie przyszła sprzątać

Nie masz się czym chwalić. Gdybyś była moją córką, to poszłabyś sprzątać.
ladydolphin pisze:PRZENIGDY nie zostałabym w sprzątać w szkole ZA KARĘ. Bo niby dlaczego?

Na przykład dlatego, że zrobiłaś coś źle i zasłużyłaś na karę.
nie i nie

I nie napisałam nigdzie, że to uwłacza mojej godności. Wręcz chciałam pokazać, że prace fizyczne na rzecz szkoły owszem chętnie, ale nie za karę. Jeśli nauczyciel/dyrektor powiedziałby, że przydałoby się kilka rąk do pomocy, żeby salę czy korytarze doprowadzić do stanu miłego oczom i duszy spragnionych wiedzy uczniów, to pewnie bym się zgłosiła.

nauczycielll pisze:U mnie w szkole stosuje się prace społeczne dla uczniów, którzy wagarują. Ostatnio grupka największych wagarowiczów w sobotę zamiatała teren przed szkoła :))))
Natomiast to popieram całym sercem. Jeśli tak zostało ustalone przez rodziców i szkołę i jeśli uczniowie wcześniej zostali poinformowani, że tego rodzaju konsekwencje będą wyciągane w stosunku do ich nieodpowiedniego zachowania.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: Afroditte » 2010-10-29, 20:49

ladydolphin pisze:nauczycielll napisał/a:
U mnie w szkole stosuje się prace społeczne dla uczniów, którzy wagarują. Ostatnio grupka największych wagarowiczów w sobotę zamiatała teren przed szkoła :) )))


Ciekawi mnie kto w trakcie odbywania kary ich nadzorował?
"My wish is world's command"

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: antares140 » 2010-12-18, 10:18

Andulencja pisze:
Umycie wszystkich podłóg w szkole.
Popieram! Działa!
Po 3 piętrach i 3 klatkach schodowych mają dość i chodzą jak aniołeczki. :)
Ale taką karę można dać okazjonalnie. U nas mniej więcej raz/dwa razy w roku - i to wtedy jest na prawdę kara.
w mojej szkole usłyszałabym, ze to łamanie praw dziecka
praca nie hańbi. Należy tylko przypilnować, żeby skazanych nie upokarzać.


A nie uważacie, że za wagary mycie podłogi to przesada, w mojej szkole dyrekcji taki pomysł nigdy by nie przyszedł by do głowy a po drugie to nie należy do ich obowiązków i ich jedynym obowiązkiem jest nauka, zresztą ja jako wychowawcza nie pozwolił bym myć im podług w szkole. Za karę można odrobić z nimi te zajęcia bądź do końca semestru nie pojechać z nimi na wycieczkę.

Zauważyłem jeszcze drugi pomysł, żeby uczniowie zamiatali w soboty teren wokół szkoły to już przesada, sobota to ich dzień wolny i ja nie zabrał bym im tego dnia, wagary to oczywiście nie chlubna tradycja w szkolnictwie ale kto na wagary nie chodził ?:) Tak jak pisałem wyżej za karę można odrobić zajęcia np. zostając każdego dnia po godz. bądź dwóch godzinach żeby wszystkie zajęcia były odrobinę lub nie pojechać na wycieczkę klasową.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: malgala » 2010-12-18, 10:44

antares140, przesadą to jest jak nauczyciel takie błędy ortograficzne robi.
antares140 pisze:A nie uważacie, że za wagary mycie podłogi to przesada, w mojej szkole dyrekcji taki pomysł nigdy by nie przyszedł by do głowy a po drugie to nie należy do ich obowiązków i ich jedynym obowiązkiem jest nauka, zresztą ja jako wychowawcza nie pozwolił bym myć im podług w szkole. Za karę można odrobić z nimi te zajęcia bądź do końca semestru nie pojechać z nimi na wycieczkę.

Skoro to nie należy do ich obowiązków, to również po sobie sprzątać nie powinni, bo to przecież też nie ich obowiązek.
Zajęcia to oni sami powinni powinni odrobić, to znaczy nauczyć się samodzielnie tego, co było na lekcjach planowane.
A wycieczki klasowe to ile razy w roku szkolnym organizujesz?

Żadna praca nie hańbi, a czym wcześniej się tego nauczą, tym lepiej będą szanować pracę innych.

Moi kiedyś za klasowe wagary sprzątali cały teren wokół szkoły. Sami tak postanowili i zrobili to sumiennie.
A sprzątanie w szkole to dla naszych żadna nowość. Na początku tego roku szkolnego obie nasze woźne na L4 były. Trochę potrwało zanim udało się kogoś na zastępstwo zatrudnić. Każda klasa codziennie swoją salę sprzątała a gimnazjaliści dodatkowo wyznaczyli dyżury do sprzątania po lekcjach korytarzy, toalet i klatki schodowej. W sobotę przyszli rodzice zrobić gruntowniejsze porządki.
I co, nie powinni, bo to do ich obowiązków nie należy?

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: antares140 » 2010-12-18, 10:52

Co do wycieczek to u mnie w szkole jest taka nie pisany zwyczaj, że średnio co dwa miesiące jest jakaś wycieczka klasowa bądź szkolna, ja nadal uważam że sprzątanie szkoły to nie ich obowiązek a zresztą u mnie w szkole uczniowie tak by zignorowali takie polecenia a rodzice zrobili by "wojnę" z dyrekcją, moja poprzednia klasa gdy uciekła z fizyki bo byłem problem z panią, to po zmianie nauczycielki odrobili tą jedną godzinę g i nie było problemu, oczywiście wagary trzeba potępiać ale trzeba pamiętać, że my też kiedyś chodziliśmy do szkoły

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Wagary całej klasy

Postautor: edzia » 2010-12-18, 11:49

antares140 pisze:ja jako wychowawcza nie pozwolił bym myć im podłóg w szkole
Kwiatków w sali też nie pozwalasz im podlewać, sprzątać po sobie? Bo ich jedynym obowiązkiem jest NAUKA?

antares140 pisze:ale kto na wagary nie chodził ?:)
A jakie to ma znaczenie, czy ktoś chodził, czy nie? Teraz jesteś nauczycielem i masz wymagać, by na wagary nie chodzili, a nie im pobłażać. Podobnie ze ściąganiem na sprawdzianach, nieprzygotowywaniem się do lekcji itp.

Ale teraz takie czasy, że nauczyciele wręcz sankcjonują wagary. Znaczy podejmują jakieś kroki dopiero po przekroczeniu jakiejś tam liczby godzin nieusprawiedliwionych. Czemu więc uczniowie mieliby tego limitu nie wykorzystać? W dodatku nauczyciele ich doskonale rozumieją, bo przecież sami byli kiedyś uczniami... Zjawisko wagarów staje się coraz powszechniejsze.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: malgala » 2010-12-18, 11:59

edzia pisze:Ale teraz takie czasy, że nauczyciele wręcz sankcjonują wagary. Znaczy podejmują jakieś kroki dopiero po przekroczeniu jakiejś tam liczby godzin nieusprawiedliwionych. Czemu więc uczniowie mieliby tego limitu nie wykorzystać? W dodatku nauczyciele ich doskonale rozumieją, bo przecież sami byli kiedyś uczniami... Zjawisko wagarów staje się coraz powszechniejsze.

W normalnej szkole nauczyciel doskonale wie, że inny jest jego punkt widzenia, a inny ucznia i ze zjawiskiem wagarów walczy skutecznie.
I w normalnej szkole nikt nie powie, że uczeń ma się tylko uczyć i żadnej innej pracy wykonać już nie może, bo to nie leży w zakresie jego obowiązków.
Jak długo jednak będą nauczyciele, którzy sami mają problemy z dorośnięciem i na wybryki uczniów patrzą przez pryzmat swoich uczniowskich grzeszków, tak długo normalną taka szkoła się nie stanie.

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: antares140 » 2010-12-18, 13:01

Ja jestem nauczycielem który nie zapomina, że kiedyś był uczniem, teraz jestem wychowawczą 4 klasy szkoły podstawowej i kwiatki u nas w klasie podlewają panie sprzątaczki i teraz akurat z moimi wychowankami nie mam problemu wagarowania , ale np. w poprzednim roku miałem wychowawstwo III klasy gimnazjum i doskonale pamiętam jak uciekli z jednej lekcji fizyki( ale tu chodziło o problem z nauczycielem) to po zmianie nauczyciele odrobili tą jedną godzinę i nie było z tym żadnego problemu, gdyby takie wagary odbywały by się często- notorycznie to inna sprawa, ale ja wciąż stoję na stanowisku, że karanie ucznia przez sprzątanie szkoły czy zamiatanie terenu podległego szkole to lekka przesada, ja uczę w prywatnej szkole i w niej nigdy taki pomysł by nie przeszedł, ale uważam że również że taki "kary" nie powinny być stosowanie w państwowej szkole. Jedynym obowiązkiem ucznia jest nauka a nie np. sprzątanie

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: malgala » 2010-12-18, 15:11

antares140 pisze:Jedynym obowiązkiem ucznia jest nauka a nie np. sprzątanie

Całe szczęście, że mój syn na takich wychowawców nie trafiał.
Może dzięki temu potrafi dziś pogodzić studia z pracą i pomocą w pracach domowych. Bez wsparcia ze strony szkoły samej może by mi się to nie udało.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wagary całej klasy

Postautor: vuem » 2010-12-18, 17:58

antares140 pisze:Ja jestem nauczycielem który nie zapomina, że kiedyś był uczniem, teraz jestem wychowawczą 4 klasy szkoły podstawowej i kwiatki u nas w klasie podlewają panie sprzątaczki


W jaki sposób realizujesz swoja wychowawcza rolę, skoro do żadnej pracy, pomocy, czy aktywności na rzecz społeczności nie zachęcasz?

Uczysz dzieci, że jak mają syf w swojej sali, to nie muszą się nim przejmować, bo to rola pani sprzątaczki?

Własne dzieci w tym samym duchu wychowujesz/będziesz wychowywać?

Mam nadzieję, że tylko pierdoły wypisujesz, a rzeczywistość jest inna :wink:


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”