Patologia Halloween

tu rozmawiamy o wszystkim czasami poważnie, czasami z przymrużeniem oka

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

To amerykańskie Halloween...

Postautor: dushka » 2006-10-30, 06:22

Jak spoglądacie na tę modę - przejęcie od Amerykanów ich sposobu obchodzenia dnia Wszystkich Świetych? Pytam, bo wiem, ze w wielu skzołach to niepolskie świeto jest obchodzone - dzieciaki się przebierają, korytarze i sale sa odpowiednio przystrajane... Również i moja placówka bierze w tym udział. W czwartek jest konkurs na najlepiej "ubraną" halloweenowo salę.

Szczerze mówiac, cholera mnie bierze na to, przecież to nie nasze święto - my obchodzilismy je inaczej! Zupełnie nie rozumiem tej fascynacji... Dobrze, jestem w stanie zaakceptować obchodzenie Walentynek. Nie było tego u nas, a teraz jest, czasem może ludziom pomóc ;) Ale wyjaśnijcie mi, dlaczego mamy zmieniać NASZĄ tradycję na amerykańską :?: Czyzby Polaków nie było stać na nic wiecej, jak tylko na ślepe naśladowanie?

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 157
Rejestracja: 2006-08-14, 21:36

"Małpowanie" - to metoda odciągnięcia od wzniosłyc

Postautor: Piotr » 2006-10-30, 10:48

Amerykańskie społeczeństwo wie , że do tworzenia postępu wystarczy garstka ludzi .Tych można :
[1] wykształcić (ale to jest kosztowne ,więc taniej ich sprowadzić lub "zaprosić" do współpracy) ;
[2] przynęcic .
"Reszcie" społeczności , której wiedzie się różnie TRZEBA dać głośną rozrywkę , aby ich nie drażniły : różnice w społeczeństwie (np.: majątkowe - nieuniknione , intelektualne - planowane ) , nierównomiernie rozłożone sukcesy i porażki .
Nasi "poszli na lep" tego głośnego wyżycia się. Elity intelektualne stoją z boku (placówki oświatowe - tanim kosztem mają zajęcie dla rozbrykanych ; zakaz mógłby przynieść efekt nieoczekiwanie gorszy ) .
Rodzice w większości obojętni i bezradni wobec swych pociech = akceptują .
Generalnie - Dushko! jestem podobnej myśli! Piotr .

Awatar użytkownika
Nosferata
Posty: 257
Rejestracja: 2006-02-23, 19:33
Przedmiot: Inne

Re: Patologia Halloween

Postautor: Nosferata » 2006-10-31, 08:54

zastanawiajac sie nad ideą tego święta ,ktore przypada dziś ..to mysle o tym ze ma być pewnym zrownoważeniem ..nastrojów świeta Wszystkich świeych ...jest to świeto jakze smutne, nasuwajace mnóstwo wspomnień ..:(
a to amerykańskie świeto ...troche kpi ze śmierci , troche ja oswaja, troche przypomina dziecia ze ona jest obecna ..i być mzoe uczy dzieci akceptacji dla niej , uwalnia od strachu

Awatar użytkownika
arte
Posty: 129
Rejestracja: 2007-04-04, 13:10
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Patologia Halloween

Postautor: arte » 2007-04-05, 04:03

ja jestem przeciwnikiem tego święta bo dzieciaki zapominają o naszej Polskiej tradycji, gdzie święto zmarłych jest świętem zadumy, przystanięcia na chwilę i zastanowienia sie a nie biegania przebierańców.

podczas hallowen ginie sporo ludzi... głównie ofiarami są bezdomni i biedni... czemu? Bo hallowen jest świętem śmierci, a nie świętych... Ludzie podkładają innym trutki do jedzenia i zostawiają... bezdomnmi czy głodni biorą i giną...

Onak
Posty: 46
Rejestracja: 2007-02-17, 17:32

Re: Patologia Halloween

Postautor: Onak » 2007-04-11, 17:21

Ja myślę, że trochę w tym wszystkim przesady u Was - i w szkołach to święto jest głownie obecne ponieważ przybliżamy naszym pociechom kulturę i obyczaje krajów anglojęzycznych.
Matko, tak jak opowiadamy im o świętach bożego narodzenia, o dniu św. Patryka ( i u nas się stroi szkołę na zielono) tak i nie można przeklinać Hallowe'en!

Chodzi mi o typowe przybliżenie kultury krajów anglojęzycznych a nie o zaakceptowanie i kultywowanie tego obyczaju prze Polaków.

choć nie widzę w nim nic złego.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Patologia Halloween

Postautor: malgala » 2007-08-03, 14:39

Przybliżyć tak, pokazać, opowiedzieć, ucwrażliwić na różnorodność kultur i tradycji narodowych, nauczyć ich akceptacji, ale nie gubić w tym wszystkim naszych odmiennych zwyczajów, stanowiących nasze dziedzictwo kulturowe, nasze korzenie.
Walentynki miały również wielu zwolenników i przeciwników. Są jednak czymś zupełnie innym. Zadomowiły się u nas i nawet dobrze. Nie zbiegły się w czasie z żadnym świętem obchodzinym u nas, nie zmieniły podejścia do niego. Dla nas do coś zupełnie nowego, a nie coś w zamian.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Patologia Halloween

Postautor: Jedliński » 2010-10-31, 22:55

Czy u Was też jest tak, że jak nie otworzycie drzwi tym przebierańcom to wysypują na wycieraczkę jakieś świństwa (od mąki+ cośtam po jakieś inne rzeczy)? Jaki pedagogiczny sens ma takie święto?
W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu; czas, byśmy naszych nauczycieli nazywali tak samo. Barack Obama

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: haLayla » 2010-10-31, 23:32

Mnie nikt jeszcze nic nie wysypał na wycieraczkę. Ba! Nigdy jeszcze nie przyszedł żaden przebieraniec celem wyłudzenia słodyczy. Zawsze miałem wrażenie, że ten problem jest nieco na wyrost, a media i szkoły same sztucznie go kreują. Gdyby nie zabawy halołinowe w szkołach czy specjalne lekcje na ten temat na angielskim, to impreza byłaby o wiele mniej znana i modna.
<3

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Patologia Halloween

Postautor: dushka » 2010-11-01, 10:54

Dokładnie, haLayla.
Mam wrażenie, że to sami nauczyciele - organizują imprezę, a potem sami narzekają, że to złe (to akurat nie do Ciebie, Jedliński, tylko tak obok tematu).

A nikt u mnie nie był jeszcze, więc też na wycieraczce niczego nie znalazłam.

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: iTulka » 2010-11-01, 11:26

Gdyby do mnie przyszli ci przebierańce, z pewnością usłyszeliby, co sądzę na temat wygłupów halołinowych, czyli mały wykładzik nawracający :mrgreen:

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: Patologia Halloween

Postautor: renati23 » 2010-11-01, 11:30

Mieszkam w małej miejscowości i na wyższych piętrach w bloku i napiszę że w tamtym roku to było cały wieczór ktoś tam pukał do drzwi. W tym roku to nawet jeden przebrany dzieciak zapukał wczoraj o godzinie 14 :shock: :shock: :shock: natomiast wieczorem było tylko kilku dzieciaków. Na szczęście nic nie zostawili na wycieraczce :wink:

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Patologia Halloween

Postautor: Jedliński » 2010-11-01, 12:31

Te dzieciaki ktoś musiał poinstruować jak robić takie "psikusy" podczas tego amerykańsko-pogańskiego "święta". Dzieci uczą się braku szacunku do prywatnej własności. To jest dla mnie kształcenie młodych wandali. Następny raz będę miał się na baczności . Po takim czymś nie wypuszczę tych przebierańców z bloku i zadzwonię po straż miejską.
Orientuje się ktoś czy tam w tej Ameryce jest taki savoir-vivre, że można takie coś komuś wywalić na wycieraczkę i lokatorzy uznają to za świetny żart?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Patologia Halloween

Postautor: malgala » 2010-11-01, 12:49

U nas ten problem nie istnieje (i mam nadzieję, że jeszcze długo -oby nigdy - się nie pojawi).
Mieszkam na wsi i tu jest to raczej czas wspomnień, zadumy, refleksji.
W Ameryce mówią, że ta zabawa to tylko oswajanie śmierci. Ale przecież śmierć jest nierozerwalnie związana z życiem i nie da się jej oswoić. Chociaż może niektórym się udaje, ale czy dzięki temu będą cenić życie? Wątpię.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Patologia Halloween

Postautor: vuem » 2010-11-01, 18:02

Nie demonizowałbym wpływu edukowania w kwestii ichniejszych świąt.
Ta sama łajza co zabrudzi komuś wycieraczkę jutro podpali śmietnik itd.

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Patologia Halloween

Postautor: katty » 2010-11-01, 18:16

Jeszcze nigdy nikt do moich drzwi nie pukał z okazji Halloween. Ba, nigdy nie widziałam poprzebieranych dzieciaków na klatkach lub ulicach. Dlatego też wydaje mi się, że nie jest to jakoś popularne. Co do edukowania, jestem nauczycielką języka angielskiego i do moich obowiązków należy między innymi uczenie o kulturze i tradycjach tegoż obszaru językowego. Dlatego też opowiadam o Halloween, organizuję lekcje, uświadamiam, skąd się święto wzięło. Zawsze jednak staram się robić to w nieco szerszym kontekście, mówię o tym, że każda kultura ma swoje zwyczaje i Halloween do naszej tradycji nie należy. Mimo wszystko usłyszałam w tym roku od pozostałych nauczycielek dużo niepochlebnych słów - twierdzą, że wchodzą z dziećmi "w nastrój zadumy", który ja "psuję, wyskakując ni z gruszki ni z pietruszki z halołinowymi głupotami". Powinnam chyba sama siebie ocenzurować, Halloween zaś uznać za temat tabu. :D


Wróć do „Pogaduszki”