Przepraszam za trochę absurdalny wątek...
Nie wiem czy to należy zaliczyć do wpadek czy nauczyciel ma prawo prosić (żądać), aby uczeń "otworzył buzię". Chodzi o sytuację, gdy uczeń żuję coś lub prowokacyjnie rusza szczęką . Nauczyciel kilkukrotnie pyta się ucznia: czy żuję np. gumę. Uczeń odpowiada, że nie, ale po chwili znowu coś przeżuwa.
Czy nauczyciel ma prawo żądać od ucznia, aby otworzył buzię celem sprawdzenia czy w jamie ustnej nie znajduję się guma. Pytanie drugie: jak nauczyciel powinien zachować się inaczej w takiej sytuacji (czyżby pozostaje mu ignorowanie tego)?