Postautor: katty » 2011-09-08, 23:08
Bardzo mnie frapuje problem uczniów z upośledzeniem w zwykłych szkołach. Nie wiem, jak Wy, bo może jestem jednostkowym przypadkiem, ale przyznam się przed Wami szczerze, że nijak nie czuję się osobą wykwalifikowaną do pracy z takimi dziećmi. Nikt mnie tego nigdy nie uczył. Nie wydaje Wam się, że taka sytuacja jest szkodliwa dla dziecka? Uważam również, że nauczyciel nie jest w stanie rzetelnie nauczyć takiego ucznia w momencie, kiedy ma w tym samym czasie również napełniać wiedzą ponad dwadzieścia pozostałych łebków w klasie. Jeśli nie ma jakiegoś nauczyciela wspomagającego, wydaje mi się, że taka sytuacja jest niekorzystna zarówno dla tego ucznia, jak i dla pozostałych. Czy zdarzyło się kiedyś komuś odmówić uczenia klasy, w której jest uczeń z upośledzeniem umysłowym? Można?