Dzień dobry szanowna załogo. Jestem tu nowy i raczej miejsca nie zagrzeję, ale mam jedną zasadniczą kwestię do obgadania i naprawdę nie wiem gdzie się z tym zwrócić, więc pytam Was jako moim zdaniem gremium do udzielenia odpowiedzi odpowiednie.
Chodzi o to, że przez pięć lat studiowałem dwa kierunki - polonistykę i archeologię, ale z różnych powodów żadnego nie skończyłem, a że mam 25 lat na karku i coraz większe powody do ustatkowania się pomyślałem o ewentualności zostania nauczycielem historii, bo ten przedmiot mnie od zawsze bardzo pasjonował, poza tym mam silne tradycje nauczycielskie w rodzinie. Więc dochodzi do tego znajomość jasnych i ciemnych stron zawodu już na starcie.
Tylko że kompletnie nie wiem jak się za to zabrać, zwłaszcza że chciałbym przynajmniej polonistykę skończyć do licencjatu co najmniej.
Bardzo byście mi pomogli jakbym otrzymał odpowiedzi/podpowiedzi z jakiego końca się za to zabrać. Rodziny pytać nie ma co, bo oni się zawodu przyuczali za poprzedniego ustroju i to dość dawno, dlatego pytam Was.
Z góry dzięki wielkie za odpowiedzi.