Witam.
Wyobrazcie sobie ze w 7 minucie lekcji uczen zaczyna krzyczec i chodzic po klasie. Zrzuca rzeczy innym uczniom. Nastepnie postanawia rzucic sie na innego ucznia i pobic go za to ze tamten poszedl po pania pedagog na polecenie innego nla.
Wykrzykuje hasla w stulu ch.j konfident. ch.j je.any w du.e ruc.any. Zabije cie itp.
Rzuca rzeczami innych dzieciakow.
Jak mozna postapic w takim momencie na plaszczyznie kontaktu fizycznego?
Napewno jakos objac ucznia zeby go zablokowac?
Nie szarpac ani nie sciskac.
Inne pomysly?