Dziennikowe dylematy

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: koma » 2010-11-21, 18:17

malgala pisze:Tym samym ma obowiązek tak zorganizować zastępstwa za nieobecnego nauczyciela, aby podstawa ta została zrealizowana.

U nas nie ma zastępstw w ogóle, bo nie dają na to pieniędzy.

Nie numerujemy też zagadnień w planie.
Plan - jak to plan: jest tylko założeniem tego, co może byc zrealizowane.
Jak będzie? Trudno przewidzieć. A jak będą mrozy i zamkną szkołę?
Albo epidemia grypy?

Takie kwiatki, jak u Ciebie, Afrodite, świadczą o tym , że głupota szkoły siedzi w jej śmiesznej dyrekcji, która nie myśli, nie przewiduje...nie ma wyobraźni.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: Afroditte » 2010-11-21, 18:29

malgala pisze:To wam wszystkie numery lekcji zgadzają się z numerami waszych planów, rozkładów, czy co tam sobie jeszcze robicie?


Tego nie wiem, ale "mają się zgadzać i już". Mi osobiście się nie zgadzają. Najczęściej dyrekcja pyta o te numerki przy okazji obserwacji zajęć czy obserwacji. Sama otrzymałam odpowiedź, że jeśli mi się te numery nie zgadzają to jestem nauczycielem "do zwolnienia bo nie umiem planować".

malgala pisze:Tak, nauczyciel realizuje podstawę programową, ale to dyrektor odpowiada za zapewnienie warunków do jej realizacji. Tym samym ma obowiązek tak zorganizować zastępstwa za nieobecnego nauczyciela, aby podstawa ta została zrealizowana.


Za organizację zajęć odpowiada dyrektor, dlatego tez nikt nie kwapi się z realizacją lekcji na zastępstwach (np fizyki na angielskim itp) bo każdy woli zrealizować swój temat i dopisać sobie kolejny numerek :|

Takie kwiatki, jak u Ciebie, Afrodite, świadczą o tym , że głupota szkoły siedzi w jej śmiesznej dyrekcji, która nie myśli, nie przewiduje...nie ma wyobraźni.


...ale wymaga i nijak się jej przeciwstawić, nie raz już słyszałam żeby się nie odzywać jak mam "takie głupoty wygadywać"
"My wish is world's command"

Art.3.9.UoSO
Posty: 661
Rejestracja: 2009-09-13, 23:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: Art.3.9.UoSO » 2010-11-22, 14:51

Ale jaja

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: Basiek70 » 2010-11-22, 19:26

nie wiem czy się śmiać czy płakać
wiem! będę po prostu współczuć - konieczności współpracy
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Art.3.9.UoSO
Posty: 661
Rejestracja: 2009-09-13, 23:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Dziennik lekcyjny

Postautor: Art.3.9.UoSO » 2011-08-14, 13:09

Na zamkniętym dla zwyklaków forum OSKKO znajduje się temat, powracający jak bumerang z każdym początkiem roku szkolnego.
Forum OSKKO
Chcę powiedzieć, że nie kosztuje mnie wiele wpisanie ważnych wydarzeń z życia klasy, czy też nr PESEL, choć z wielu tabelek dziennikowych nikt nigdy nie skorzysta. Ciekawe, że dyro nie wpisał hospitacji, bo nie było ich w rozporządzeniu, ale wymagał wypełnienia tabel o frekwencji i innych, niewymienionych w rozporządzeniu. Ale stwierdzam ponad wszelką wątpliwość, że podawanie nr PESEL pogotowiu ratunkowemu nie jest konieczne, a nauczyciel nie jest upoważniony do przekazywania tego numeru komukolwiek. W każdej sytuacji pogotowie ratunkowe musi działać, a w szpitalu jedynymi uprawnionymi i zobowiązanymi są rodzice/prawni opiekunowie. Najgłupsze ze strony nauczyciela jest branie na siebie roli informatora w o stanie zdrowia dziecka. A jak się pomyli, źle zapamiętał, nie wszystko powiedział lub dodał od siebie i wprowadzi to w błąd lekarza diagnozującego, to do kogo rodzice będą mieć pretensje - uzasadnione ponad miarę - o sprowadzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia ich dziecka? A mówię o tym, bo takie wymagania stawia nam dyrektor w naszej szkole.
Pytam się, kiedy wreszcie szkoły zaczną działać zgodnie z prawem i w granicach prawa, jak to ma miejsce w urzędach samorządowych (co nie jest nakazane, nie jest wymagane)?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: edzia » 2011-08-16, 10:14

matmanamaksa pisze:Najgłupsze ze strony nauczyciela jest branie na siebie roli informatora w o stanie zdrowia dziecka. A jak się pomyli, źle zapamiętał, nie wszystko powiedział lub dodał od siebie i wprowadzi to w błąd lekarza diagnozującego, to do kogo rodzice będą mieć pretensje - uzasadnione ponad miarę - o sprowadzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia ich dziecka? A mówię o tym, bo takie wymagania stawia nam dyrektor w naszej szkole.
Ja nie bardzo rozumiem problem. Możesz sprecyzować? Czy może chodzi o jakiś konkretny przypadek?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Dziennik lekcyjny

Postautor: haLayla » 2011-08-16, 18:36

matmanamaksa pisze:Na zamkniętym dla zwyklaków forum OSKKO


Czyżbyśmy należeli do profansów? :wink:

matmanamaksa pisze:W każdej sytuacji pogotowie ratunkowe musi działać, a w szpitalu jedynymi uprawnionymi i zobowiązanymi są rodzice/prawni opiekunowie. Najgłupsze ze strony nauczyciela jest branie na siebie roli informatora w o stanie zdrowia dziecka. A jak się pomyli, źle zapamiętał, nie wszystko powiedział lub dodał od siebie i wprowadzi to w błąd lekarza diagnozującego, to do kogo rodzice będą mieć pretensje - uzasadnione ponad miarę - o sprowadzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia ich dziecka?


W sytuacji nagłego zagrożenia życia lub zdrowia nauczyciel ma obowiązek poinformować o wszystkich faktach, które są mu na temat zdrowia dziecka wiadome. To sytuacja dość podobna do wypadku samochodowego. Lepiej jest udzielić pomocy poszkodowanego w ramach własnych możliwości, niż się wstrzymać w obawie o jakość takiej pomocy.

Zresztą, nie wdając się w rozważania prawne, to zawsze myślałem, że każdy podświadomie wie, że powinien ratować życie i zdrowie bez zważania na prawne aspekty tej sytuacji. Oczywiście, nie mówię tutaj o życiu i zdrowiu osoby udzielającej pomocy jak i osób postronnych, gdyż ono jest priorytetowe w tej sytuacji.
<3

grahamen
Posty: 26
Rejestracja: 2009-03-05, 00:20
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Brak kratek na oceny.

Postautor: grahamen » 2011-11-04, 20:35

Wstawiam duzo ocen poniewaz oceniam kazdy aspekt wiedzy ucznia. Umiejetnosc uzycia tego tamtego itp. Mam juz po 15 ocen a wyszlo tak ze na 1 sem przydzielono mi tylko 1 czesc kartki.
Zalozmy ze juz mi sie skonczyly kratki!
Co robic?
Strony dokleic nie mozna. Drugiej kartki wziac teoretycznie nie mozna gdyz ma byc kolejnosc stron.
Wiec?
Skserowac strone z dziennika i tam wpisywac oceny skrzetnie jej pilnujac?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: vuem » 2011-11-04, 21:02

grahamen pisze:Wstawiam duzo ocen poniewaz oceniam kazdy aspekt wiedzy ucznia. Umiejetnosc uzycia tego tamtego itp. Mam juz po 15 ocen a wyszlo tak ze na 1 sem przydzielono mi tylko 1 czesc kartki.


Możesz przejść na system, w którym sprawdzane w formie kartkówek poszczególne sprawności, czy elementy wiedzy są "rejestrowane" w formie średniej kilku pojedynczych.
Tym bardziej, że przecież nie praktykujesz możliwości poprawiania każdej takiej pojedynczej oceny.
Testy kumulujące materiał obszerny wpisujesz za każdym razem, bo i one - jako pojedyncze oceny - wagę mają większą.
Wszystkie pojedyncze "kartkówkowe ocenki" masz w swoim notesie.


grahamen pisze:Strony dokleic nie mozna. Drugiej kartki wziac teoretycznie nie mozna gdyz ma byc kolejnosc stron.


Możesz zarezerwować sobie dwie strony na oceny zamiast jednej, nie widzę tez problemu w tym, byś teraz - gdy już przypisano nauczycieli do kolejnych stron - wziął sobie dodatkową, kolejna wolną, no bo czemu nie?

Cecylia45
Posty: 19
Rejestracja: 2010-11-04, 22:02
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: Cecylia45 » 2011-11-11, 21:56

Możesz zużyć całą stronę w I semestrze, a pierwszą wolną zająć na II semestr (wtedy na górze tej pierwszej robisz stosowny zapis: II sem na stronie xxx). A na drugi raz poproś wychowawcę, aby przeznaczył dla Ciebie 2 strony.
U nas praktykowało się też kserowanie stron na oceny, doklejanie ich do dziennika z pieczątką szkoły i podpisem dyrekcji, ponieważ mieliśmy w 2 klasach gimnazjum więcej przedmiotów niż stron, a niektórzy potrzebowali po 2 na rok (w tym roku mamy od razu więcej stron wydrukowanych w dziennikach)

nauczpol
Posty: 20
Rejestracja: 2008-10-01, 16:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

wpisy w dzienniku

Postautor: nauczpol » 2011-12-02, 14:33

Witam, mam kilka dylematów dotyczących wpisów do dziennika:
1-czy numerujecie kolejne lekcje w dzienniku (jest taka rubryka, ale czy jest też obowiązek)
2-czy w klasach 1-3 oceny cząstkowe są zapisywane cyfrą, a co z oceną końcową-cyfrą czy opisowo? Na świadectwie w ogóle nie mam miejsca na angielski-dla mnie paranoja

Ciągle spotykam się z różnymi zdaniami i już sama nie wiem co robić.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: linczerka » 2011-12-02, 14:45

Odpowiedź na pyt. 1: Jest obowiązek.
Odp. na pyt. 2: Ma być jakieś jedno zdanie opisujące j. angielski. Więcej nie wejdzie na świadectwo (np. Doskonale opanował wiadomości i umiejętności z j. angielskiego przewidziane programem nauczania dla klasy drugiej). Podobnie na półrocze.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: linczerka » 2011-12-02, 16:05

W klasach I -III z ocenami jest różnie. Zapytaj nauczycieli, jak to jest praktykowane. Powinien też być zapis w Statucie szkoły na temat oceniania w młodszych klasach. W jednych szkołach funkcjonują kolory, w innych oceny cząstkowe, jeszcze w innych punkty. Dopytaj też o ocenę zachowania.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

b.hunter
Posty: 217
Rejestracja: 2007-10-31, 17:27
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: b.hunter » 2011-12-03, 11:47

Czy możesz Linczerko wskazać stosowny przepis, który nakłada na nauczyciela obowiązek numerowania tematów?

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Dziennikowe dylematy

Postautor: koma » 2011-12-03, 12:44

gieniun pisze:Czy możesz Linczerko wskazać stosowny przepis, który nakłada na nauczyciela obowiązek numerowania tematów?

Wzór dziennika jest odgórnie zatwierdzony.
Jeżeli jest w nim jakaś rubryka, to znaczy, że należy ją wypełnić. I tyle.


Wróć do „Szkolna codzienność”