Którą szkołę wybrać? - prośba o opinie

[Marcin1978]

Witajcie - mam problem do rozwiązania i proszę o wasze sugestie. Mam wybór pomiędzy dwiema szkołami - jedna duża publiczna podstawówka prowadzona przez niepublicznego operatora gdzie nie ma karty nauczyciela, zatrudnienie z kodeksu pracy i umowa jest do 30 czerwca ale jest to podstawówka i dużo godzin i wiadomo, że od następnego roku szkolnego poszerzona o 7 i potem ósmą klasę - czy publiczny zespół szkół w tym samym mieście - gimnazjum i liceum z godzinami z języka obcego i w gimnazjum i w liceum (co jest ważne dla mnie ze względu że docelowo chciałbym się zestarzeć w liceum) - i w jednym i w drugim miejscu jest kilku anglistów, ale wiadomo, że od następnego roku likwidują gimnazja i jak przyjdzie do obcinania godzin to wiadomo, że jako nowo zatrudniony będę pierwszy do odstrzału) I w jednym i w drugim miejscu to nie jest na zastępstwo. Co sądzicie o tym jaki wariant wybrać kierując się tym, żeby pracować dłużej niż jeden rok i mieć stałą pracę. Mam 10 letni staż pracy w większości na zastępstwa i w tym roku rozpoczynam staż na mianowanego. Proszę o wasze opinie.

[sharkinator]

Ja bym brał drugą opcję.
Podstawówki też idą do likwidacji, chociaż w przypadku szkół prywatnych nie powinno być problemu, bo właściciel zostanie ten sam, a w szkołach publicznych niekoniecznie.
Musisz sobie zadać pytanie czy wolisz uczyć dzieci liczyć i pisać czy lepiej pracować z młodzieżą.

[Marcin1978]

Dostałem przydział godzin z którego wynika, że nie mam żadnych godzin liceum tylko same w gimnazjum, dodatkowo zostałem "wyznaczony" na wychowawcę, bez konsultacji. To jest chyba jak wejście na tonący okręt. Jak można pracować w miejscu, które jest likwidowane bo i tak wiadomo, że za rok nie będzie godzin...

[sharkinator]

A obliczyłeś sobie co Ci wyjdzie korzystniej finansowo? W prywatnych chyba wcale nie jest tak różowo z wynagrodzeniem. A bycie wychowawcą w gimnazjum nie jest takie straszne, no chyba że jest to środowisko patologiczne. Ja za rok też się zostanę z połówką etatu i będę musiał sobie znaleźć nową pracę, ale nie zwolnię się przecież już teraz, trzeba brać co jest.

[Marcin1978]

Ten drugi wariant to jest publiczna podstawówka tylko zarządzana przez prywatnego operatora - najnowocześniejsza szkoła w okolicy - pomysł naszego prezydenta, tam chodzi 600 dzieci, samych klas czwartych które mam uczyć jest od A do E, myślę ze w kontekście reformy chyba sensowniej jest wybrać podstawówkę, bo tam będzie dużo godzin. a kasa będzie porównywalna, ale się zobaczy co i jak.