30 rzeczy dzięki którym "lubiliśmy" PRL

30 rzeczy dzięki którym „lubiliśmy” PRL

Okres PRL – u to dla wielu osób w Polsce czas, który wspominają z sentymentem. To okres kiedy wszystko było inne, ale czy gorsze? Ten krótki tekst ma za zadanie przypomnieć z jakimi „rarytasami” zmagali się nasi rodzice i dziadkowie każdego dnia, a młodemu pokoleniu pokazać, że tak naprawdę to chyba nie mogą czuć się poszkodowani, iż te czasy ich ominęły. Zresztą poniżej wybrałem przykładowych 30 rzeczy, dzięki którym niektórzy miło wspominają ten trudny okres w historii naszego kraju, inni z kolei będą chcieli o nim jak najszybciej zapomnieć.

1. Czekolada (etykieta zastępcza) – czekolada a właściwie wyrób czekoladopodobny. I w dodatku dostępny jedynie na kartki.

2. Butelka wódki Baltic - oficjalnie dostępna w sprzedaży dopiero od godziny 13.

3. Gra „wilk i zając” - radziecka odpowiedź na „Super Mario Bros”. Swego czasu do nabycia na wszystkich większych bazarach w kraju.

4. MO i SB - dwie służby dzięki którym ludzie w Polsce czuli się bezpieczniej. Przynajmniej niektórzy z nich…

5. Czyste kasety i radiomagnetofon Unitra - ówczesny I-POD i mp3.

6. Listy przebojów - dwie porządne: Lista przebojów Programu III Polskiego Radia oraz Lista Przebojów Rozgłośni Harcerskiej. Ponieważ w Polsce nie było możliwości swobodnego nabywania płyt, zwłaszcza zagranicznych, polskie listy przebojów ustalano zliczając ilość głosów oddanych (na kartkach pocztowych!) na dany utwór.

7. Historyjki obrazkowe z gumy Donald - przykład działań dywersyjnych wrogich imperialistycznych mocarstw. Oficjalny środek płatniczy w ówczesnej podstawówce.

8. Koziołek Matołek - była to tak zwana bajka z podtekstem. Zresztą nawet babka Kiepska ją oglądała po 1989 roku.

9. Film dla drugiej zmiany - poranna emisja wieczornego filmu. Potem następowała przerwa w emisji aż do 15.30 w programie pierwszym Telewizji Polskiej i do 16.00 w programie drugim. Innych programów tamtym okresie niestety nie było. A może i to lepiej…

10.Klej guma arabska - gumowy posiadał jedynie korek, który trzeba było przebić nożyczkami, aby otworzyć klej. Oczywiście nie dawało się już tego kleju zamknąć, dopóki klej na korku nie zasechł na twardą, śmierdzącą skorupę. Wtedy nie można go było z kolei otworzyć. W przeciwieństwie do kleju roślinnego w tubce, guma arabska była niejadalna.

11. Proszek IXI - prawdziwy i oryginalny „zwykły proszek”. Podobno wyżerał dziury w rękach, ale to pogłoska. Innych środków piorących nie uświadczono.

12. Czyn społeczny - przymusowa lekcja altruizmu. W ramach czynu grabiono trawniki, sadzono drzewka. Nadzwyczaj lubianą przez młodzież szkolną formą czynu społecznego były wykopki, na które trzeba było jechać obowiązkowo.

13. Porucznik Borewicz - polski James Bond ...