Dodaj publikację
Autor
Anna Łukaszuk
Data publikacji
2017-10-31
Średnia ocena
0,00
Pobrań
1

Zaloguj się aby ocenić lub skomentować publikację.

Błogosławiona Matka Marcelina Darowska, założycielka wychowawczego zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny, urodziła się 16 stycznia 1827 roku w Szulakach na Ukrainie jako piąte dziecko Maksymilii z Jastrzębskich i Jana Kotowicza. Po skończonej domowej edukacji, mając dwanaście lat, kontynuowała ją na kosmopolitycznej pensji w Odessie. Będąc małą dziewczynką kontemplowała Boga w pięknie przyrody. Spieszyła z pomocą ubogim i potrzebującym. Wypełniając przyrzeczenie dane ojcu wyszła za mąż za Karola Weryhę – Darowskiego. Małżeństwo, choć szczęśliwe, nie trwało długo. Tyfus był przyczyną nagłej śmierci Karola. Rok później zmarł jej ukochany syn Józio. Pozostając wdową z dwuletnią córką Karoliną w ogromnym bólu i cierpieniu udała się na kurację do Niemiec, Francji, a potem do Włoch. W Rzymie poznała O. Hieronima Kajsiewicza, zmartwychwstańca, który stał się jej kierownikiem duchowym oraz współzałożycielkę Zgromadzenia Józefę Karską. Po śmierci matki Józefy w 1860 rok, gdy stanęła na czele Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, przeniosła je na ziemie polskie. W Jałowcu na Podolu powstał pierwszy klasztor z zakładem wychowawczym dla dziewcząt.
 Pobierz (docx, 24,3 KB)

Podgląd treści

TEATR W PROCESIE WYCHOWANIA DZIECI

Założenia wychowawcze bł. Marceliny Darowskiej

Błogosławiona Matka Marcelina Darowska, założycielka wychowawczego zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi Panny, urodziła się 16 stycznia 1827 roku w Szulakach na Ukrainie jako piąte dziecko Maksymilii z Jastrzębskich i Jana Kotowicza. Po skończonej domowej edukacji, mając dwanaście lat, kontynuowała ją na kosmopolitycznej pensji w Odessie. Będąc małą dziewczynką kontemplowała Boga w pięknie przyrody. Spieszyła z pomocą ubogim i potrzebującym. Wypełniając przyrzeczenie dane ojcu wyszła za mąż za Karola Weryhę – Darowskiego. Małżeństwo, choć szczęśliwe, nie trwało długo. Tyfus był przyczyną nagłej śmierci Karola. Rok później zmarł jej ukochany syn Józio. Pozostając wdowąz dwuletnią córką Karoliną w ogromnym bólu i cierpieniu udała się na kurację do Niemiec, Francji, a potem do Włoch. W Rzymie poznała O. Hieronima Kajsiewicza, zmartwychwstańca, który stał się jej kierownikiem duchowym oraz współzałożycielkę Zgromadzenia Józefę Karską. Po śmierci matki Józefy w 1860 rok, gdy stanęła na czele Zgromadzenia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, przeniosła je na ziemie polskie. W Jałowcu na Podolu powstał pierwszy klasztor z zakładem wychowawczym dla dziewcząt.

W osobowości Marceliny Darowskiej miłość Boga i miłość Ojczyzny zespalały się nierozerwalnie. Pisała: „ … Od dzieciństwa w dnie duszy, lubo w iskrze słabej, ukrytej głęboko, dwie potęgi w sobie czułam: miłość do Ciebie, wielkiego, świętego a miłującego, niewidomego, zasłoniętego a przeczutego. Miłość do kraju, do kraju ojców moich, ich potem i krwią zlanego, który i ołtarzem i chlebem, polem zasług i drogą do nieba, a dziś już nie tylko w okowach niewoli, ale zniżonego, upadłego … błotem win własnych zbryzganego. Z łaski powołania iskry się rozżarzyły, nadzieja zaświtała, a w niej była myśl i uczucie: oczyszczeniem dźwigać kraj – wolą dla nas Bożą.”

Ekspiacja za winy na narodzie ciążące, to wyraźny rys niepokalańskiego charyzmatu. Wynagradzanie za grzechy winno łączyć się z dziełem chrześcijańskiej formacji człowieka, zwłaszcza z pracą nad odrodzeniem kobiety. Osobiste doświadczenia życiowe Marceliny Darowskiej wycisnęły piętno na zgromadzeniu przygotowującym dziewczęta do świadectwa życia chrześcijańskiego w ich powołaniu żon, matek i obywatelek kraju. Zespolenie duchowości i pracy Wspólnoty stanowiło podstawę zarówno całokształtu formacji zakonnej jak i założeń pedagogicznych. W testamencie Założycielki czytamy: „ … wychowanie stwarza człowieka moralnie. I zgromadzenie nasze przyjęło wychowanie dziewczynek, tych przyszłych matek rodu ludzkiego, jako drogę do celu; jemu się poświęca, aby zadanie to spełnić. Praca nad wychowaniem w zgromadzeniu naszym, którą ono wiernie przeprowadza i zawsze przeprowadzać winno, ma swoją ideę, a ta jest wykształcenie niewiasty na obywatelkę Królestwa Bożego,co nie znaczy tylko kształtowania ...