Zastanawia mnie ciągle ten dziwny zapis o średniej. Przecież to może byc jawne manipulowanie pensjami nauczycieli, oczywiście na niekorzyść. A co na to ZNP?
Zaraz zaraz. Jest ustawa budżetowa, jest nowelizacja Karty Nauczyciela, teraz czekamy na rozporządzenie MEN, ale wyraz "średnia" nie może zamydlać nam oczy. Albo będzie tyle ile zapisano albo więcej. To szczyt bezczelności. W takim razie kto decyduje o te "średniej"?