Forum dla nauczycieli

Paweł : "Zjadę" go ile wlezie(...) - sorki, ale nie znam takiej metody.

Hurrrra!!!!!! Słuchajcie, właśnie dostałam wiadomość, że od jutra mogę poczynić przygotowania, do zaadaptowania pomiescenia!!!!!!!!!!! No, nieeeee !!!!!!! Całuję i pozdrawiam!!!!!!!! Trzymajcie się ciepło!!!!!! :D No faktycznie, duska, dzięki!!!! Ejwa, strasznie mi przykro, że tak to wygląda, u Cieb...

Albo pedagoga szkolnego lub psychologa. Więc zamiast wypominać mój przekąs, sama sobie darujh swój

A ty czemu odpowiadasz, skoro dziwi Cię moje pytanie zadane tutaj. Zadajecie różne pytania, które równie dobrze można skierować właśnie do dyrektora.

Ach, duska, dziękuję. Od razu mi lepiej.

Karia, to jest myśl!!! Podoba mi się! Myślę nawet, że przejdzie w szkole średniej(u mnie).

Pani uczniowie nie chodzą w niezmienionym obuwiu! No, to chyba wszystko w porządku ! Bo chodzą w zmienionym.

A tak na serio, to nie prosić Szeryfa o tą pracownię? To może być niegrzeczne czy wyjdę na UFO?

No, te dziesięć godzin, to nieobowiązkowy przymus... ( przyszkolny internat)

Oj, to zaćmienie, to raczej mnie dziś dopadło. Miałam troszkę ciężki dzień. Mam nadzieję, że to mija :lol: Oczywiście inaczej w szkole podstawowej(tutaj pomieszczenie jest obowiązkowe) i średniej. Jeśli nie jestem na zastępstwie - przygotowuję część teoretyczną. A karty pracy, papier ksero, szablony...

Ktoś napisał: "Nie znam się,ale chyba dlatego etat nauczyciela wynosi 18 godzin (a nie dużo więcej niż w przypadkach innych zawodów" Odp. Etat w świetlicy wynosi 26 godz., a jak trzeba zostać dłużej, to w imię idei, zostaję. No i chyba robię bład. Ponad to, 10 godzin w innej placówce, w go...

Hmmmm. O co chodzi. Chodzi o to, że specyfika pracy w świetlicy średniej szkoły różni się troszkę od pracy w świetlicy w szkole średniej. Moja praca polega na tym, że mam być w gotowości podczas nieobecności innych nauczycieli. Są jednak dni, kiedy frekwencja jest 100%. I co w tedy? Można popracować...

Chodzi o to, czy tak powinno być. Nie mam fizycznej możliwości aby przygotowywać się do zajęć, a pracy do domu zabierać nie będę!

Tak, jestem zatrudniona w szkole ponadgimnazjalnej, jako wychowawca w świetlicy. Sęk w tym, że młodzież trudno zainteresować zajęciami-wykładami. Do przygotowywania materiałów potrzebne jest raczej stałe miejsce, żeby nie biegać ze wszystkim po całej szkole. No i w ogóle mieć swój kącik pracy, stałe...

Z pewną dozą niepewności, zapytam, czy jest rzeczą naturalną aby wychowawca świetlicy nie miał swojej pracowni, swojego kąta, swojego kawałka podłogi-nic.