Forum dla nauczycieli

Witam wszystkich, ja mam inny problem, Jestem nauczycielem kontraktowym, który ubiega się o stopien nauczyciela mianowanego. Problem w tym, że w 2007 roku rozpoczęłam staż, ale zaszłam w ciążż i chodziłam do pracy do dnia 12 czerwca 2008 roku, bo we wrześniu 2008 ( 30 września urodziłam córeczkę:)) ...

Dziekuje serdecznie za pomoc:)

Witam wszystkich, ja mam inny problem, Jestem nauczycielem kontraktowym, który ubiega się o stopien nauczyciela mianowanego. Problem w tym, że w 2007 roku rozpoczęłam staż, ale zaszłam w ciążż i chodziłam do pracy do dnia 12 czerwca 2008 roku, bo we wrześniu 2008 ( 30 września urodziłam córeczkę:)) ...

A poz tym to sprawa dotyczy dziecka mojej siostry, ja natomiast jestem, jak mój wiek wskazuje młodym i niestety w tych sprawach trochę niedoświadczonym nauczycielem, dlatego pytam i proszę o poważne i solidne rozwiązanie problemu. Pozdrawiam.

hej, hej, pisze tak, bo mam małe dziecko i jestem zmuszona do szybkiego pisania na koputerze. Nie jestem żadnym uczniem, tylko nauczycielem.Dzięki

czyli można powiedzieć pani dyrektor, że zgłosi się to do kuratorium?

telefonicznie nie chcieli i robią wszystko, żeby nie udostępnić tych taśm?

wydaje mi sie , że trzeba pania wiced. i ta sprawepokierowac gdzies indziej tylko własnie gdzie? Przeciez sa swiadkowie, którzy ewidentnie twierdza, że to nie Jacek - inni uczniowie itd. a pani wice dyr. woła JAcka co przerwe i wymusza na nim przyznanie sie do winy...co robic, prosze o konkretniejsz...

ale pani wicedyrektor nie chce udostępnic tych tasm> czy ich odtworzenie jest tak skomplikowane?

ale pani wicedyr. nie chce tego udpstępnic rodzicom. Co teraz?

to sa ludzie na poziomie i z pewniscia tego tak nie zostawia, bo zeby oskarzac to przeciez trzeba miec za co? prawda? a tu ...nic....po prostu pani wice ubzdurała sobie, ze to był Jacek, podczas gdy to był zupełnie kto inny/////......Prosze o logiczna odpowiedz,dzieki z góry.

przeciez nie mozna task tego zostawic? jak ma pomoc rodzicom chłopca

gdzie mozna skierowac sprawe albo czym postraszyc za fałszywe zeznania dyrektorki

po prostu msci sie nie wiadomo za co na uczniu
so swiadkowie, ale ona z ta swoja dumna mina upera sie przy jednym

ale jak?