trochę się boje, że jak tak powiem zacznie wyciągać co się da, np. ze po hospitacji zarzuciła mi jakieś niedociągnięcia...ja się dopiero uczę, pracuje 3 rok, więc nie obyło się bez wpadek. Nie mam sobie do zarzucenia łamania regulaminu czy jakichś tam poważnych błędów, ale ...to jest stresujące.