Przepraszam, że znów się wtrącę. Nie zgodzę się z Tobą "koma". Poza kilkoma przypadkami, które opisałaś i podobne ja też znam, jest bardzo dużo kobiet, które może nie mają (dosłownie) ciąży zagrożonej, ale przebywają w stresie, który zawsze niesie ryzyko powikłań u dziecka. O tym już pisał...