Chodzi mi o nauczyciela wspomagającego naukę dziecka, które na lekcji kompletnie nie pracuje, nie jest skupione, nie pisze sprawdzianów (oddaje pustą kartkę - bo pół lekcji "buja w obłokach", a potem stwierdza, że i jak już nie zdąży), ma puste zeszyty itd. Dziecko inteligentne, acz leniwe...