Po tym jak zaspałam trochę na radę wiem, że ubranie muszę wyprasować już dziś aby jutro mieć te kilka minut w zapasie, gdybym jakimś "cudem" (a o takie cuda u mnie nie trudno

) budzika nie usłyszała...będą szare spodnie i czarna koszulowa bluzka. Oby tylko pogoda jutro dopisała.