Pozwolę podpiąć się pod ten temat ponieważ mam podobny problem. Od maja jestem w gimnazjum na zastępstwie. Już w maju jedna klasa stawała, jak to autor ujął, okoniem. Zero współpracy. Okrajałam temat do minimum. Koniec końców nie mogłam wymóc od ucznia zbudowania jednego zdania. Notoryczne rozmowy, ...