A mnie to już mdli ot tego "zacznij od samego siebie". Ciągle słyszę, że moja wina, bo słabo zdały sprawdzian( uczę też polskiego- a kiedy dobrze zdadzą, wiadomo, dobra klasa, żadna tam moja zasługa :roll: ), moja wina, bo soprany fałszują, moja wina, bo dzieciak w piątej klasie uciekł tat...