TRUDNOŚCI WYCHOWAWCZE!!!!

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: TRUDNOŚCI WYCHOWAWCZE!!!!

Postautor: Jolly Roger » 2010-09-24, 17:03

Beatrix24, Wychowawczyni też człowiek, a nie jakaś wiedxma, zeby dzieci (małe) straszyć. Sprawy próbuj rozwiązywać sama.

Po pierwsze nie drzyj się, bo to musi być zabawne i dzieci maja radochę (znowu wkurzyły panią). Jeśli masz problem z dyscypliną to zamiast realizować materiał naucz ich reguł panujących u CIEBIE na lekcji. Proste, zrozumiałe i konsekwentnie egzekwowane. ty jesteś kapitanem i szeregowy bez pozwolenia nie ma prawa "za głośno" oddychać. Potem będziesz im popuszczać sznurka wolności.
Pisanie uwag to "głupiego" robota. Dla 8 latka (zresztą dla starszych też) żadna kara. Kara dla nauczyciela, który musi pisać. Podobnie jest z ocenami czyli kartkówka dla ośmiolatka to nie jest zrozumiała kara, bo ocena jest jeszcze dość abstrakcyjną informacją o ich pracy. Chyba, że informacja o postępach pociechy zostanie przesłana do rodziców. Słynna "ocena opisowa." :wink:

Czy dzieci z ADHD maja orzeczenia czy też to takie szkolne adehade, które się przypina rozbrykanym łobuziakom? Z praktyki zakładam, że drugie, wiec tych adehadowców do pionu. Zero pobłażania i użalania się nad maleńkimi dziećmi. Karą jest wykluczenie z zabawy, karą jest dodatkowa praca oceniana na końcu zajęć, karą jest rozmowa dyscyplinująca. Stanowcza.
Sprawdź co sprawia uczniom przyjemność podczas pracy na lekcji i za karę zmień te ćwiczenia na inne "niefajne" tym którzy są "gwiazdami."
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: TRUDNOŚCI WYCHOWAWCZE!!!!

Postautor: iTulka » 2010-09-24, 20:14

Beatrix24 pisze:Jak już nie mogę wytrzymać to drę się na całe gardło

Oj, ja już tego nie robię mojemu gardełku ;) Nawet na dyżur, gdzie nikt nie usłyszy mojego wołania idę z gwizdkiem i w ten sposób delikwenta przywołuję, a potem mówię już cicho. Od krzyczenia boli nie tylko gardło, ale i głowa, a to przecież dwa główne narzędzia naszej pracy :mrgreen:
A ja właśnie uspokajam moje dzieci pisaniem - pisanie, a zwłaszcza przepisywanie powoduje u nich skupienie i wyciszenie, nawet bardziej niż rysowanie. Dodatkowo wywołuję u nich poczucie, że robią coś ważnego i atrakcyjnego (sprawdzam, czy każdy prawidłowo siedzi na krześle, czy uporządkował ławkę i dobrze trzyma pióro), wprowadzam rywalizację typu "zobaczymy, który rząd najszybciej przepisze" lub "policzymy, kto zrobi najmniej błędów"). No i oceniam, bo bardzo się tego domagają. Zgodzę się z @Cytryn, że ćwiczenia ruchowe i zabawy tylko dodatkowo pobudzają dzieci, wbrew temu, co głoszą nam na szkoleniach. Wolę je stosować raczej wtedy, gdy dzieci są ospałe.
Jolly Roger pisze:Pisanie uwag to "głupiego" robota. Dla 8 latka (zresztą dla starszych też) żadna kara. Kara dla nauczyciela, który musi pisać. Podobnie jest z ocenami czyli kartkówka dla ośmiolatka to nie jest zrozumiała kara, bo ocena jest jeszcze dość abstrakcyjną informacją o ich pracy.

Uwaga i ocena są dla moich maluchów bardzo istotne - zwłaszcza, gdy muszą pokazać rodzicom. Mobilizuję ich do poprawy zachowania również stwierdzeniem "dziękuję, że dostarczacie mi tematów do rozmowy z rodzicami na najbliższym zebraniu" :mrgreen:


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”