Po pierwsze nie drzyj się, bo to musi być zabawne i dzieci maja radochę (znowu wkurzyły panią). Jeśli masz problem z dyscypliną to zamiast realizować materiał naucz ich reguł panujących u CIEBIE na lekcji. Proste, zrozumiałe i konsekwentnie egzekwowane. ty jesteś kapitanem i szeregowy bez pozwolenia nie ma prawa "za głośno" oddychać. Potem będziesz im popuszczać sznurka wolności.
Pisanie uwag to "głupiego" robota. Dla 8 latka (zresztą dla starszych też) żadna kara. Kara dla nauczyciela, który musi pisać. Podobnie jest z ocenami czyli kartkówka dla ośmiolatka to nie jest zrozumiała kara, bo ocena jest jeszcze dość abstrakcyjną informacją o ich pracy. Chyba, że informacja o postępach pociechy zostanie przesłana do rodziców. Słynna "ocena opisowa."

Czy dzieci z ADHD maja orzeczenia czy też to takie szkolne adehade, które się przypina rozbrykanym łobuziakom? Z praktyki zakładam, że drugie, wiec tych adehadowców do pionu. Zero pobłażania i użalania się nad maleńkimi dziećmi. Karą jest wykluczenie z zabawy, karą jest dodatkowa praca oceniana na końcu zajęć, karą jest rozmowa dyscyplinująca. Stanowcza.
Sprawdź co sprawia uczniom przyjemność podczas pracy na lekcji i za karę zmień te ćwiczenia na inne "niefajne" tym którzy są "gwiazdami."