"jakież to potrzeby emocjonalne i duchowe dojrzałego człowieka jest w stanie zaspokoić nastolatka? Co miałby mu dać taki związek?"
Chce powiedziec ze nie mysle o 40-letnim profesorze z trojka dzieci i zona tylko o nauczycielu zaraz po studiach, wolnym

Wiem ze jest takich problemow wiele, wiem rowniez ze takie zwiazki istnieja (w wiekszosci przypadkow utrzymywane w tajemnicy).
Widze ze wiekszosc...e...wszyscy sa przeciwni "prywatnym rozmowa" z uczniem. Jak tu zwrocic sie z problemem do kogos kto w rozmowach z uczniem ogranicza sie do zadania np z fizyki? Skoro Wy jako nauczyciele czesto powtarzacie ze zawsze mozna sie do Was zwrocic z kazda sprawa "na zywo" to czemu nie przez internet, telefon?