Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-09-28, 11:30

Dysleksję właściwą można diagnozować dopiero od 4 klasy wzwyż! I owszem, też miałam przejścia z poradnią. Czasem mam wrażenie, że panie z poradni traktują nauczycieli jak przygłupów - a najśmieszniejsze jest to, że to ja pracuję z dzieckiem i ja pierwsza widzę, co się dzieje, a nie pani, która zna ucznia z godzinnego badania.

malgosi35
Posty: 126
Rejestracja: 2007-05-23, 17:51

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: malgosi35 » 2008-09-28, 13:32

malgala pisze: Niektórzy rodzice jednak uważają, że już sam fakt dysleksji zobowiązuje nauczyciela do ograniczenia wymagań i stawiania lepszych ocen. I mówią o tym przy dziecku. Pięknie motywują je do pracy i nastawiają do nauczyciela!


To już chyba lekka przesada. Taka diagnoza to raczej znak że z dzieckiem trzeba więcej pracować a nie zwolnic je ze wszelkiej pracy.
dushka pisze:Dysleksję właściwą można diagnozować dopiero od 4 klasy wzwyż!

Nie wiedziałam!!!!. Nikt nie zwrócił mi na to uwagi. Szkoda.
Małgorzata

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-09-28, 13:45

http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=diagnoza


Proszę bardzo :) Wcześniej można tylko podejrzewać, ponieważ dziecko ma prawo w młodszych klasach mieć problemy. Dopiero powyżej 10 roku życia umysł kształtuje się już na pewnym stałym poziomie i można stwierdzić, czy coś da się jeszcze normalnie wypracować, czy też są inne powody niepowodzeń.

malgosi35
Posty: 126
Rejestracja: 2007-05-23, 17:51

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: malgosi35 » 2008-09-28, 18:09

dzięki :)
Małgorzata

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-10-04, 17:59

Hicior: dziecko ma sprawdzian, mama posyła dziecko nie do szkoły, tylko na... pielgrzymkę. To się nazywa: priorytet.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-10-04, 19:11

Nie, w tej chwili wiem to nieoficjalnie.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-10-04, 19:28

Szczerze? Chciałabym nie usprawiedliwić. Natomiast obawiam się, że rozpętałoby się piekło. I jestem w kropce.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: haLayla » 2008-10-04, 19:42

Piekło pod tytułem - dyskryminacja katolików (którzy notabene są większością w tym kraju).
<3

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: adner » 2008-10-04, 20:51

A ja nie wiem, o co robić aferę, sprawdzian i tak musi zostać przecież napisany, a pisać w późniejszym terminie jest gorzej, bo nauczyciel pilnuje tylko jednego ucznia i jest się nie na bieżąco z materiałem. Tak samo ja czasami nie idę do szkoły, bo muszę iść na zakupy - rodzice pracują tak jak pracują i nie da się tego zgrać ze szkołą.
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-10-04, 20:59

No widzisz, bo dla rodzica priorytetem powinna być nauka jego dziecka. A dopiero potem inne rzeczy. Zakupy? Można iść po południu, wieczorem, w weekend. A nie w trakcie szkoły. Tak samo pielgrzymka. Szkoda, że dzisiaj trzeba tłumaczyć tak oczywiste rzeczy :roll:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: haLayla » 2008-10-04, 21:23

Dla mnie to również jest dziwne - zwolnić się ze szkoły na zakupy?
Rozumiem, że można się zwolnić do lekarza, na zawody, tudzież na pogrzeb/ślub/inną ważną ceremonię, która odbywa się w innej części kraju. Ale na zakupy? Czy to nie jest groteskowe?
<3

Sial
Posty: 41
Rejestracja: 2008-10-04, 19:14
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: śląskie

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: Sial » 2008-10-04, 21:42

jak u mnie pielgrzymka to by przeszła ale zakupy - nie ma szans, aczkolwiek raz usprawiedliwiłem... To była sytuacja gdzy uczeń musiał matce pomóc donieść do domu coś czego sama nie mogła, a rzecz była do odebrania o określonej porze - potem mama szła do pracy i pomoc syna była konieczna.

Ale najgłupsze tłumaczenie niobecności w szkole to to, kiedy usłyszałem że rodzinka kupiła sobie małego psa, który skomlał w nocy i uczeń nie mógł spać. Dlatego nie był w szkole dwa dni pod rząd - musiał biedny odespać :lol:

adner
Posty: 455
Rejestracja: 2008-03-28, 19:16
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: podlaskie

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: adner » 2008-10-04, 21:51

Oczywiście rozumiem o co wam chodzi, w liceum na pewno nie będę opuszczać godzin na zakupy - bo po prostu nie warto :). W gimnazjum zarówno ja, jak i moja wychowawczyni wiedziała, że jak mnie nie będzie jeden dzień w szkole, to nic mi się nie stanie i miałem jedną z gorszych frekwencji w klasie. To nie jest coś, czym się powinienem chwalić, ale po prostu tak było. Z drugiej strony, w moim gimnazjum nie było takiego czegoś, jak nieusprawiedliwienie godzin po prośbie rodzica. No i miałem trochę chodów u wychowawczyni, bo pomagałem jej w podliczaniu frekwencji, wypełnianiu statystyk i takich różnych rzeczach ;)
As I kissed her goodbye I said, all beauty must die
And lent down and planted a rose between her teeth

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: haLayla » 2008-10-04, 21:54

Adner, nie chcę być złośliwy, ale od zakupów jest "Dzień Babilonu" - czyli niedziela, a nie dni szkolne.
<3

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rodzice - dlaczego "olewają" swoje dzieci?

Postautor: dushka » 2008-10-05, 10:08

Sobota też. No i - sklepy otwarte są dziś praktycznie całą dobę. Poza tym tekst
adner pisze:i miałem jedną z gorszych frekwencji w klasie
po prostu mnie powalił... A chody u nauczyciela? hehe.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”