Jakby nie te gąbki i inne przekorne wpuszczanie nauczycieli w maliny, którymi wykorzystywałeś głupotę "punktów", miałbyś pewnie nieodpowiednie. A tak, "wyszło" dobre.haLayla pisze:Ale i tak, z tego co pamiętam, to ledwie na dobre starczyło![]()

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Jakby nie te gąbki i inne przekorne wpuszczanie nauczycieli w maliny, którymi wykorzystywałeś głupotę "punktów", miałbyś pewnie nieodpowiednie. A tak, "wyszło" dobre.haLayla pisze:Ale i tak, z tego co pamiętam, to ledwie na dobre starczyło![]()
Zastąpili dyscyplinowanie taryfikatorem. A to nie ten wiek, by zadziałało.haLayla pisze:Uznano, że ja i dwie inne osoby aż tak się źle zachowujemy prowadząc kącik dyskusyjny na lekcji, że wymierzą nam od razu 100 pkt ujemnych na zaś.
Wyście i tak ich przechytrzyli. Gąbkami.haLayla pisze:Dali nam po -100 pkt
haLayla pisze:A niektórzy nauczyciele nawet nie mówili, że wpisują te ujemne punkty
miwues pisze:Ja napiszę. Jeżeli w szkole funkcjonuje to tak, że nauczyciel jest zobligowany ustalić ocenę, jaka wychodzi dokładnie ze średniej ważonej, to z tej szkoły trzeba by wyplenić jej dyrektora.vuem pisze:I czy teraz napiszesz, że średnia ważona jest złem totalnym, który należy ze szkół wyplenić?
U mnie w szkole bardzo szybko zepsuto system punktowy. Stało się to nie dalej jak w październiku, w roku w którym go wprowadzono. Uznano, że ja i dwie inne osoby aż tak się źle zachowujemy prowadząc kącik dyskusyjny na lekcji, że wymierzą nam od razu 100 pkt ujemnych na zaś. Chociaż najlepsza była nauczycielka muzyki, która potrafiła na jednej lekcji wypisać komuś po kilkanaście razy -5 pkt za np. wiercenie się. Nie wiem, jak ona to wiercenie się rozkładała na ilość wierceń
edzia pisze:Wyście i tak ich przechytrzyli. Gąbkami.haLayla pisze:Dali nam po -100 pkt![]()
edzia pisze:Bardzo szlachetne i mądre rozwiązanie. Tylko to by oznaczało, że mamy tabelkę, a jednocześnie pozwalamy jej nie stosować. Jest tak w jakiejś szkole?
edzia pisze:Oczywiście, popieram. Ale da się tak w "punktowej" szkole, by mieć zapisane że 5 punktów za przyniesienie kwiatka się należy, a jednocześnie móc ich nie przyznać, bo przyniesione z wyrachowania?
edzia pisze:Jakby nie te gąbki i inne przekorne wpuszczanie nauczycieli w maliny, którymi wykorzystywałeś głupotę "punktów", miałbyś pewnie nieodpowiednie. A tak, "wyszło" dobre.
dushka pisze:Się mi przypomniała jeszcze głupota systemu punktowego. Otóż pewnego razu uczeń przyniósł do szkoły nóż. Bazując na punktowym powinnam wpisać odpowiednie, minusowe punkty. ALe... żadne miejsce w tabeli nie przewidziało takiego zachowania, pod nic nie dało się tego podpiąć. Kretynizm totalny, bo nie da się przewidzieć wszystkiego, bez względu na to, czy to dobre czy złe zachowanie.
miwues pisze:Socjalizm - tak, wypaczenia - nie.
dushka pisze:Ale uważam, że skoro ktoś zrobił piękny system punktowy mógł się bardziej postarać. No i tak jak Jarko pisze, zawsze znajduje się uczeń / rodzic który uważa, że skoro nie ma w tabeli, nie ma karania.
To nich sobie go sam stosuje, a nie rozprzestrzenia na całą szkołę.Jolly Roger pisze:ktoś ten system punktowy przyjął
Taaa.Jolly Roger pisze:ktoś z nim pracuje i ten sam ktoś może wnosić o poprawki