dyscyplina w klasie

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: kasika » 2008-01-14, 19:39

miwues pisze:Zawód nauczyciela to służba, nie służalczość.

Poza tym jesteśmy chyba najbardziej ocenianymi pracownikami. Uczniowie, rodzice, dyrektor... Ocena ta często nie jest obiektywna bo często rodzice nie potrafią być obiektywni w stosunku do swoich pociech ( co potrafię zrozumieć ale..) Wizytator sparawdzajac wyniki uczniów też nie wie jaka grupa uczniów za tym stoi. Nie chcę tu jakoś wybielać nauczycieli bo jak wszyscy popełniamy błędy ale myślę że w innych zawodach jest łatwiej pokazać złego i dobrego pracownika.

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Basiek70 » 2008-01-15, 23:58

Miwues, zazwyczaj się zgadzam z Tobą, ale tu coś się nam rozbiega. Zgadzam się, ze uczeń nie moze torpedować naszych wysiłków. Ale czy będzie skupiony chłonął temat.... a musi? A może on już to wie? Przeciez może się tego dowiedzieć inaczej, po lekcjach: z książki, z internetu - na przykład. Kurczę, patrzyłam na uczelni na nauczycieli na wykładach - absolutnie nie przystawali do tego, co piszesz, o obowiązku właściwego nastawienia i gotowości do przyswajania wiedzy. Dlaczego mają to robić uczniowie?
A pisząc o obowiązku zaintreresowania ucznia lekcja nie widzę kompletnie związku ze służalczością. To dobre wykonywanie mojej pracy! Jesli lekcja jest ciekawa, to nawet ten na początku nie skupiony i nie zainteresowany skupi się i zainteresuje.
A oceny - to a propos Kasiki - się nie boję. No moze dziwna jestem, ale się nie boję i już. Ja mam sama przed sobą postawione zadania i poprzeczki, sama dla siebie jestem wizytatorem (surowym), realizuję cele. I uwazam, ze skoro podpisałam umowę i zgodziłam się na pobory, to nie mogę nie wykonywać swoich obowiązków albo wykonywać je nie tak. Jak mi się nie podoba, to przecież nie musiałam się godzić. Jakby w tym kraju każdy najpierw popilnował siebie, najpierw siebie rozliczył z realizacjii swoich obowiązków, to dobrze by się szybko zrobiło. A u nas kazdy narzeka. Ja niepopularną postawę reprezentuję, bo nie narzekam, ciesze się, ze robię to, co robię, nie plaszczę się przed nikim, ale lubię swoje dzieciaki, ich rodziców, szkołę, ludzi w niej pracujących, dobrze się czuję z tym wszystkim, uwazam że uczciwie i sumiennie zapracowuję na swoją pensję i jest to dla mnie powód do radości i dumy. A niezadowoleni niech albo ukryją niezadowolenie i nie wyżywają swoich frustracji na uczniach, albo niech poszukają innego zajęcia. I niech w końcu przestaną narzekać!

[ Dodano: 16 Styczeń 2008, 00:00 ]
Acha, to ostatnie zdanie nie jest o nikim z Was tu! Ale znam (niestety!) wielu nauczycieli, do których przystaje idealnie :(

[ Dodano: 16 Styczeń 2008, 00:00 ]
Zanzcy dwa ostatnie zdania.... a nie mówiłam, że jestem humanistką? :wink:
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: renati23 » 2008-01-16, 11:08

Basiek70 pisze:Jakby w tym kraju każdy najpierw popilnował siebie, najpierw siebie rozliczył z realizacjii swoich obowiązków, to dobrze by się szybko zrobiło. A u nas kazdy narzeka. Ja niepopularną postawę reprezentuję, bo nie narzekam, ciesze się, ze robię to, co robię, nie plaszczę się przed nikim, ale lubię swoje dzieciaki, ich rodziców, szkołę, ludzi w niej pracujących, dobrze się czuję z tym wszystkim, uwazam że uczciwie i sumiennie zapracowuję na swoją pensję i jest to dla mnie powód do radości i dumy. A niezadowoleni niech albo ukryją niezadowolenie i nie wyżywają swoich frustracji na uczniach, albo niech poszukają innego zajęcia. I niech w końcu przestaną narzekać!

Basiek70, moje słowa :twisted:

Ludzie przestańcie narzekać :!: :!: :!:
Niedobrze mi się robi kiedy siedzę w pokoju i słyszę "jeszcze 3 lekcje ....jeszcze 2 lekcje ... jeszcze 1 lekcja ... " :x
Tacy nauczyciele już przychodzą z negatywnym nastawieniem do pracy, nie ma co się dziwić dzieciaki takie rzeczy wyczuwają :evil:

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: kasika » 2008-01-16, 14:12

Czy ja narzekam ?? !! W swoim poście zwróciłam uwagę na pewien fakt, czy nie mam racji?? Lubię to co robię nie oduczam swoich 45 min i uciekam do domu, ale jest mi przykro jak wracam do domu o12 i sąsiadki mówią pani to ma dobrze 3 godz i do domu. Nie widzą tego że O 15 wychodzę znowu bo sie umówiłam z klasą. itp...

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2008-01-16, 16:06

kasika pisze:Nie widzą tego że O 15 wychodzę znowu bo sie umówiłam z klasą. itp...

I nie widzą ile czasu poświęcasz szkole w domu. Ale tak było, jest i będzie. Od dawna przestełam się już tym przejmować. Najwyżej odpowiadam "trzeba było się uczyć i zostać nauczycielem, też byście miały tak dobrze".
renati23 pisze:Niedobrze mi się robi kiedy siedzę w pokoju i słyszę "jeszcze 3 lekcje ....jeszcze 2 lekcje ... jeszcze 1 lekcja ... "

Mam to samo.
Oczywiście tylko skończą swoje lekcje już ich nie ma. I zawsze podkreślają jak to się angażują i ile dodatkowo pracują.
Staram się nie słuchać i wychodzę.

Awatar użytkownika
renati23
Administrator
Posty: 3073
Rejestracja: 2007-06-08, 18:48
Przedmiot: Inne

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: renati23 » 2008-01-16, 16:09

kasika, ja odniosłam się tylko do wcześniejszego postu Basiek70 (dlatego zacytowałam słowa do których chciałam wyrazić swoją opinię) :wink:
Nikt tu nie atakuje ciebie, ale przyjrzyj się z boku nauczycielom w twojej szkole - jak się zachowują. Jeśli nie znajdziesz tam nauczycieli o których ogólnie napisałyśmy z Basiek70 TO REWELACJA. :D :D :D

[ Dodano: 16 Styczeń 2008, 16:11 ]
malgala pisze:Oczywiście tylko skończą swoje lekcje już ich nie ma. I zawsze podkreślają jak to się angażują i ile dodatkowo pracują.

czyżby w twojej szkole pracowałi ci sami nauczyciele :lol: :lol: :lol: :wink:

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2008-01-16, 16:12

na to wygląda :mrgreen:

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: kasika » 2008-01-16, 16:16

Ale oni wpadają też do mnie :twisted: :lol:
Jest jakieś takie powiedzenie, że ta krowa dużo ryczy, która mało mleka daje ....?
Coś w tym jest bo oni zawsze potrafią zwracać drugiemu uwagę .

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2008-01-16, 16:25

kończmy te dygresje bo odbiegłyśmy od tematu :D

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Basiek70 » 2008-01-16, 22:21

Nieeee no, Malgala, Renati, jak ja się cieszę, ze Was tu spotkałam! Kocham Was po prostu!
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Afroditte » 2008-01-16, 22:36

A ja myslałam, że to ja jestem jakaś nienormalna bo się cieszę tym co robię :D uczę pierwszy rok i gdy słyszałam wspominane przez was "jeszcze 2 godziny, jeszcze jedna..." itp w pokoju nauczycielskim myślałam sobie - czy mniet eż to czeka w przyszłości??? dlaczego "oni" tak narzekają?

teraz widzę, że warto się angażować i cieszyć z tego co się robi. Zawsze chciałam być nauczyccielką i mimo początkowych problemów z dyscypliną na lekcji teraz po prostu zaczynam kochać to, co robię :rotfl:

I chciałabym z kilka lat spojrzeć na siebie i powiedzieć to samo co dziś, nie odliczać dni do końca godziny, dnia, semestru, roku, emerytury, życia.... :|
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Basiek70 » 2008-01-16, 22:46

Ach, skrzydła mi rosną przy takiej lekturze!
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

4
Posty: 2
Rejestracja: 2008-01-21, 22:16

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: 4 » 2008-01-21, 22:19

Nie wiem, może już ktoś pisał o czymś takim, ale dziś już nie mam siły przebrnąć przez cały wątek, ale przyszło mi coś takiego do głowy.
Odpowiedzialność zbiorowa. Co myślicie o czymś takim? 2 uczniów rozrabia, cała klasa pisze kartkówkę? Może by to zmobilizowała do pilnowania dyscypliny przez samych uczniów, a i może klasa by się przez to bardziej zgrała.

P.S. Witam na forum

anuska
Posty: 23
Rejestracja: 2007-11-05, 22:17

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: anuska » 2008-01-21, 22:53

Cieszę się, że są nauczyciele, którzy naprawdę lubią to co robią :D Ja zaczęłam pracę tydzień temu. Przyznam szczerze, że bardzo się cieszyłam, że wreszcie będę uczyć. Dziś jednak (mam nadzieje, że to chwilowe) mam mieszane uczucia - staram się, szukam ciekawych zadań, wracam ze szkoły i układam następne lekcje, a potem jest mi przykro jak uczniowie widzą we mnie wroga, który ich wręcz krzywdzi matematyką i na lekcjach przeszkadzają. Mam nadzieję, że jest to chwilowe, w końcu zmiana nauczyciela w połowie roku nie jest normalną sytuacją. Naprawdę zawsze chciałam uczyć, a teraz czasem po prostu mam ochotę trochę ponarzekać.

Pozdrawiam

korek
Posty: 62
Rejestracja: 2008-01-12, 17:44

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: korek » 2008-01-21, 23:35

Jako uczeń może nie powinnam się tutaj wypowiadać, ale...

4, nie wiem co na to n-le, ale jako uczeń moje zdanie jest na NIE. To może zgrać klasę tylko w taki sposób, że będą widzieli w Tobie takieeeeego wroga... Nie radze. Wtedy nawet Ci grzeczni się zbuntują. Zobaczysz.

anuska, już po tygodniu mieszane uczucia? Pamiętam jak nam zmienili wychowawcę w ciągu roku szkolego... Nie byłam zadowolona, ale teraz jest świetnie. Nie chciałabym innej wychowawczyni.
Dla mnie każde wejście do klasy przed matematyką to istne piekło. Pani ma taką mine jakbyśmy jej coś zrobili... Ale potem na lekcji jest zawsze dobrze. Jakiś żart, nikt się nie obija... Hm. Mam takie pytanie, czy jak przeszkadzają to wstawiasz im uwagi, czy może tylko używasz słów "to ostatni raz kiedy wam daruje" itd? To bardzo ważne. Nie pozwól sobie wejść na głowe. Uczniowie szybko wyłapują takie słabości nauczycieli :wink: .


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”