KLIK!
Ciekawe, jaki zapadnie wyrok?
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym, a nie tak jak było wcześniej, tylko dyrektor szkoły – podkreśla Jarosława Krefta.
Oinone81 pisze:Nie zgodzę się z przedmówczynią, że to "strzelanie z armaty do muchy" bo jeżeli ktoś sobie pozwala na szkalowanie drugiego człowieka, to zasługuje na odpowiednie potraktowanie, zważywszy na fakt, że nie dość, że obraża mnie jako osobę, to w dodatku podważa mój autorytet wśród innych obecnych. Zero tolerancji - ot co.
vuem pisze:Oinone81 pisze:Nie zgodzę się z przedmówczynią, że to "strzelanie z armaty do muchy" bo jeżeli ktoś sobie pozwala na szkalowanie drugiego człowieka, to zasługuje na odpowiednie potraktowanie, zważywszy na fakt, że nie dość, że obraża mnie jako osobę, to w dodatku podważa mój autorytet wśród innych obecnych. Zero tolerancji - ot co.
HaLayla (BTW to osobnik płci męskiej) miał zapewne na myśli to, że z wieloma zachowaniami noszącymi znamiona "szkalowania", czy "obrażania" radzimy sobie na co dzień bez pomocy aparatu sprawiedliwości.
Oczywiście można wyegzekwować "posłuch" i "szacunek" za pomocą policji, czy sądu, ale autorytetu to nie wzmocni.
Oczywiście mogę wyobrazić sobie sytuacje, w których ewidentnie skierowanie sprawy na tory urzędowe jest konieczne.
Oinone81 pisze:byłam ciekawa jak w razie czego (tfu tfu) takie cóś rozegrać...
Ja bym ukarał. Myślę, że umycie wszystkich łazienek w szkole byłoby dość skuteczne. Ewentualnie jakaś nudna i zupełnie niepotrzebna praca o charakterze odtwórczym i powtarzalnym. Np. porządkowanie szafki z materiałami, datowanie itd.