Przemoc

[katty]

Moi drodzy, sprawa bardzo delikatna. Poradźcie, co byście zrobili, gdyby dziecko przyszło do Was poskarżyć się, że w domu stosuje się wobec niego przemoc? Jak zbadać taką sprawę i jak postąpić, jeśli okaże się, że to prawda? Co może zrobić nauczyciel?

[katty]

Nie, Miwues, to są moje słowa pokrótce podsumowujące sens wypowiedzi dziecka. Nie przyszłam tutaj się wyżalić i poplotkować na temat tego, co mi uczeń opowiadał, tylko po poradę, jakie pole manewru w takich sytuacjach ma nauczyciel, zatem nie rozumiem za bardzo, co Twój post miał wnieść do sprawy.

[Andulencja]

U nas w takiej sytuacji idzie się do pedagoga. W przypadku, gdy jest nieobecny do dyrektora i tam podejmuje się decyzję. Na pewno nie można zostawić tego bez odzewu. To może być bardzo poważny problem.

[konrad86]

Poradźcie, co byście zrobili, gdyby dziecko przyszło do Was poskarżyć się, że w domu stosuje się wobec niego przemoc?

Tak jak napisałaś jest to delikatna sprawa, gdyż dotyczy ucznia oraz jego rodziny. Trzeba zorientować się ogólnie co jest na rzeczy. Jaka to konkretnie przemoc? Od jak dawna? Co skłoniło ucznia, że przyszedł i o tym powiedział? Skala tej przemocy? Jej skutki? itp.
W mojej oceny inaczej rozpatruje się przemoc fizyczną wobec dziecka, gdy na przykład ukradło pieniądze z domu i rodzice "zlali" dziecko, a inaczej gdy dziecko codziennie jest katowane w domu.

Jak zbadać taką sprawę i jak postąpić, jeśli okaże się, że to prawda? Co może zrobić nauczyciel?

Gdy okaże się to prawdą, a problem będzie poważny, obawiam się że Ty jako nauczyciel oraz szkoła niewiele poradzicie, od tego są już inne służby i instytucje. Wtedy odpowiednie organy trzeba powiadomić.
Przy takich sprawach wymagana jest duża roztropność by nie zbagatelizować poważnego problemu (tak jak napisała Andulencja), jak również nie panikować, gdy nastolatek przychodzi i mówi, że rodzice stosują wobec niego przemoc słowną, bo czasami "podnoszą głos" na niego.