Jednak zawsze zdarza się kilku uczniów, którzy oczywiście nie uczą się i kończą pisać po 20 minutach.
Niech zgadnę… Dostają za tę pracę jedynkę, ale się nie przejmują, bo mogą poprawić, prawda? Poprawiają „do skutku”, czyli jak się raz nie uda, to jęczą o drugi raz, o trzeci, nawet w czerwcu, prawda? Nie odmawiasz możliwości poprawy, bo „uczeń ma mieć możliwość poprawy”, prawda? Na koniec nie wstawisz jedynki, bo źle by wyglądało tylu osobom, i co by dyrektor powiedział, prawda? Zależy ci na dobrych ocenach u uczniów, bo „co powie dyrektor”, prawda?
gadają sobie w najlepsze. Niektórzy szeptem, niektórzy prowadzą normalne rozmowy na pół klasy.
Niech zgadnę… Nie polecasz im siedzieć cicho i nie rozmawiać, bo przecież mają prawo już rozmawiać, skoro „napisali” sprawdzian, prawda? Nie masz przygotowanych dla nich jakichś ćwiczeń, bo i tak by ich nie zrobili, mówiąc, że nie potrafią, prawda? Nie dasz im niczego nawet do przepisania po angielsku, bo nie mają obowiązku przepisywać, skoro inni w tym czasie piszą sprawdzian, prawda? W ogóle to ich sprawa, jak wykorzystają ten czas na lekcji, skoro „się wyrobili” przed czasem, prawda?
Oczywiście... uwagi mogę sobie wpisywać do woli, to nikogo nie rusza...
Niech zgadnę… Nie masz, poza uwagami, innych pomysłów, ba! – możliwości, by dyscyplinować uczniów, prawda?
Jedynka z pracy klasowej z automatu za rozmowy spowoduje takie roszczenia, darcie pysków i wojnę, że naprawdę nie warto... nic to nie da... Pójdą z pyskiem do wychowawcy, pójdzie info do dyrekcji i będzie, że stażysta sobie "nie radzi"
Niezłą mają przewagę nad tobą, prawda?
haLayla pisze:Odstawić do kąta. Niech tam stoją plecami do klasy do końca sprawdzianu.
Adriannn pisze:Aha.. świetna rada. Tego samego dnia miałbym burę od dyrektora za poniżanie ucznia, na drugi dzień aferę z rodzicami i groźby podania mnie do kuratorium oświaty...
Poza tym, w sali są tylko 4 kąty
Wiedziałam, że ci się pomysł nie spodoba.

wystawia jedynki z PRAC KLASOWYCH za gadanie.
Nie wystawiaj.
Macie jakieś pomysły? Najchętniej wstawiłbym pały i wywalił gnojków z sali... ale nie wolno... Trzeba cierpliwie to znosić czy da radę się z tym uporać?
Zastosować
zamordyzm. Ale od września. Teraz nawet nie próbuj, bo spalisz. Musisz być mentalnie i organizacyjnie na to przygotowany.