Postautor: Sial » 2008-10-05, 16:39
Też rozmyślałem o ławkach ułożonych w podkowę, kawce i ciasteczkach... Ale zrezygnowałem z tego pomysłu bo klasa jest liczna, sala mała a wywiadówka to nie spotkanie towarzyskie i trzeba cenić czas tych ludzi, żeby nie czuli niechęci do zebrań trwających zbyt długo.
Podaję najwazniejsze informacje, jak mam uwagi ogólne to je precyzuję, chwalę klasę i wyróżniam uczniów i cieszę się, że zazwyczaj mam za co:)
Mam z rodzicami bardzo dobre relacje ale i jeden problem... Staram się, by atmosfera zebrania była miła, często żartuję ale jak zaproponuję jakiś temat do przedyskutowania to cisza...Czują się stremowani nie wiem czym a większość osób się zna od dawna bo to szkoła w małej miejscowości.
Ma ktoś podobny problem? Może poznam jakąś radę?