Do wszystkich nowych wychowawców.
I co ja wam dzieciaki mówiłam? Że jestem szalenie szczęśliwa. I zdania nie zmieniam. Nie wyobrażam sobie, żeby moje łobuzy

zostały mi zabrane. O nie. Cieszę się, że u Was też już dobrze

.
Jestem po wywiadówce i spędzam z "moimi" dziećmi 7 godzin w tyg. (6 polskich i 1 wychowawcza) i jesteśmy obopólnie zadowoleni.

Tylko trochę trzeba ich uspokajać, bo zapominają, że to nie 3 klasa.
Pozdrawiam i powodzenia.
Napiszmy w styczniu, jak się nam pracuje. Porównamy nasze dowświadczenia.
Pa
No, to super.