Niestety, poza piosenkami i wierszami w pracy, dawno się nie uczyłam. Robię notatki, czytam, ale póki nie wykuję nic nie wiem... Po kilku dniach muszę uczyć się znów na nowo... Do tego urlop i szczerze mówiąc nic się nie chce. Egzamin w sierpniu. Zabierać się będę za tworzenie prezentacji, choć czytam, że jesteście sceptycznie do niej nastawieni.

Wiem, że dużo pracy przede mną, szczególnie boję się rozmowy z komisją... Na co dzień nieśmiała, robiąca dużo, ale nie potrafiąca się "sprzedać"-nie tylko moja opinia... Egzaminy stne zawsze były dla mnie udręką-po prostu zacinam się

Przeglądam stronę MENu, wyszukuję aktów, drukuję i leżą w kącie, bo tyle tego... Przyznam się, że mało znam przepisów, a już w ogóle dat i co zawierają. W codziennej pracy skupiam się na dzieciach i papierologii..

Może ktoś zna jakąś fajną stronę lub ma dla mnie jakieś wskazówki co do prezentacji czy egzaminu... Pozdrawiam