Kawa81 moje gratulacje.
Muszę Wam się pochwalić, że też już jestem po egzaminie
Stres jest, nie da się ukryć i po egzaminie jeszcze długo nie mogłam dojść do siebie, ale mam to już z głowy i z tego cieszę się najbardziej.
Dobrze rozumiem
Kawa81. Byłam w podobnej sytuacji. Mnie też dyrektor nie wspierał, wręcz odwrotnie. Zadał mi najtrudniejsze pytanie. Dotyczyło, jak dwa wcześniejsze, form dokształcania, ale było bardzo obszerne i na pomyślenie. Wiem od koleżanek, które zdawały we wcześniejszych latach, że im odmówił zadania pytania.
Tak, jak wspomniałam, pytania dotyczyły form dokształcania, ale nie umiem ich przytoczyć.
Faktycznie, pytania są z prezentacji, ale coś Wam muszę napisać. Komisja egzaminacyjna powinna zadawać pytania z różnych dziedzin, a nie skupiać się na jednej., tak jak w moim przypadku. Szczególnie, kiedy egzamin zdaje n-l matematyki, który wiadomo, bazuje na konkretach i nie potrafi, jak humanista pięknie mówić. Nie chcę tutaj nikogo urazić, w tym siebie

, bo nie mam problemów z wypowiedzią, ale chyba rozumiecie, co chcę przez to napisać.
Przepraszam, ale musiałam to napisać
Życzę powodzenia wszystkim przygotowującym się do egzaminu i dużo ciekawszych pytań, niż ja miałam.
Aha,
dziękuję za wszystko. Cieszę się, że mogłam liczyć na Waszą pomoc.